ja krolisia długo nie uczyłam się załatwiać do kuwety, kupiłam taka miskę prostokątną (wielkości kociej kuwety, tylko troche nizsza) i jak mi nasikała na podłogę (miała rozłożone gazety bo króliś nie chciał biegać po panelach) to włożyłam ta nasikaną gazetę tam, jak zrobiła bobki - wszystkie wrzuciłam, po dwóch razach jak nasikała na gazetę sama wiedziała gdzie ma się załatwiać, kuwetę ma postawioną poza klatka bo jest zamykana tylko na noc, cały dzień biega poza klatką... jedyny problem to gubienie bobków na łóżku na które sama wchodzi i schodzi, poza tym wie gdzie ma się załatwiać
aha, w kuwecie ma żwirek koci
a lizanie - podobno to oznaka sympatii jak ciebie liże
mój krolis mógłby to robić non stop