kochani!pomocy!
moja mała od 2 dni miała wyraźnie mokry nosek i lekko swiszczała ak ją przenosiłam więc poszłam do veta. zmierzył temp. 39,6st. zapodał antybiotyk,lej przeciwzapalny i witaminy.powuedziłą ze bedzie odbrze. jutro ide na kontrolę. ale:w domu jak ją wyjęłąm z transoirterka miała krewkę pod ogonkiem, zrobła kilka bobków i posączyłą się krewka!zadzwoniłam do veta i powiedział ze to nic takiego, nie wiem, moze byłą bardzo napieta podczas mierzenie tewmo i sluzówka od termonmetru jej uszkodział nabłonek wewnątrz odbytu..w kazdym razie nie dałą sobie yego umyc, troche sie polizała idrzemie-pewnie po lekach. czy ktos tak miłą?czy to sie sam,o zagoi? i czy antyiotyk pomoze i wyzdrowieje?pomocy bo na głowe ze strachu o nią dostaję.czekam na wieści!!