U nas do ok. 16 jest w domu "tylko" gorąco ( jakieś 28-30 st. ) w nocy spada może do 25
Ale od 16 do 19 słońce wali prosto w okna ( a mamy z jednej strony wszystkie
) i pomimo rolet, parasoli na balkonie robi się istne PIEKŁO!!! W domu temp. rośnie do 35 st i spada trochę dopiero wieczorem
Popołudniami jak mąż wraca z pracy zabieramy się i uciekamy z dziecmi i psem do lasu na spacer a potem moczyc się nad jeziorem...
A w domu zostają koty i króliki- przy czym te pierwsze radzą sobie nieźle, np. wylegując się w zimnej wannie... ale króliki w klatce ledwie żywe
zimna woda, zimne warzywa i zielenina z lodówki, siana w dzień nawet nie ruszają- w ogóle w dzień prawie nie jedzą i nie piją, nie chcą wychodzic klatki- tylko leżą- a ja sprawdzam, czy jeszcze bidule oddychają
Dopiero późnym wieczorem- jak już się rozruszają i wyjadają wszystko wyruszają na mieszkanie i obok kotów wyleguja się na balkonie łapiąc oddech.
Dzis u nas ( na zachodzie kraju) najgoręcej
w tej chwili- jeszcze od rana w cieniu- termometr pokazuje 37 st. uffff....