Gosia, wiem, że niemożliwe jest nauczenie królika wszystkiego jak psa i nie liczę na to. Myślałam po prostu, że ktoś z was wie co mogę z tym zrobić, bo np. też miał podobny problem. Ja po prostu nie chcę mieć zasiusianego łóżka.. to chyba logiczne wytłumaczenie dlaczego nie chce, by Milka na nie właziła, prawda?
mysza, postaram się jej skombinować jakieś pudła z matki sklepu i porobić kryjówki pod barkiem, bo już to mnie kusi.. a powierzchnie do wskakiwania.. hm.. może też jakiś karton na to wytrzasnę.