shoti1910, u mnie na poczatku tez było slodziutko i milutko
chyba musisz sie powoli przyzwyczajac. moja Krępucha na poczatku tez był łagodnym barankiem, doslownie.
W wieku, ja wiem, 5 miesiecy, wszystko sie zmienilo. Krepy stał sie strasznie terytorialny.
Jak tylko wsadze reke, ba - tylko zblize do klatki, to krzyk - wrzask ! zawsze mi sie oberwie.
poza tym atakuje jak np podaje mu jedzonko. jak zblize reke do jedzonka - haps !
podsikuje wrecz za kazdym razem jak wyjdzie. jak go raz kiedy puszcze po pokoju to zawsze chowam nogi do gory.
tez mnie boli fakt, ze Krepy gryzie. ale tlumacze sobie to w ten sposob, ze ma humorki i ze pyskuje. jak ja
za pierwszym razem sie poryczałam, teraz juz mniej emocjonalnie do tego podchodze. chociaz ostatnio mi rozszarpał brode i to niezle. to myslalam ze wyjde z siebie. nie moglam na niego patrzec do konca dnia. jeszcze nigdy mnie tak nie rozzłoscil.
na szczescie Krepy umie mnie rozczulic
ale niestety nie moge tak jak kiedys potarmosic go po ryjku
sterylka mniej wiecej 120-150 zł z tego co sie orientuje.