ja najczęściej nadcinam filc a potem pracuję nad nim palcami. ostatecznie wycinam.
Godzinne czesanie mały znosi, więc i furminator będzie musiał.
One czesania, a ja jestem na granicy wytrzynmalości i nie mogę już znieść okłaczonego wszystkiego: od dywanu,kapy, fotela, po moje spodnie czy koszule ( najbardziej te czarne
)
Gorzej będzie z Toską
.....ale musimy być silne
!
Bywam , nie za często, ale bywam:)