wiem-na szczęście konsultowałam sprawę z dr.n.wet z Wrocławia z którym mam zajęcia,okazało się,że bardzo dobrze ,że kropimy biodacynkę-poprawa jest porażająca! już na drugi dzień powieka wróciła do normy!! (jak to tłumaczył dr,rana oka spowodowała tan zapalny całego oka i okolicy,przez co mięśnie powiek osłabły dając efekt wywiniętej powieki).
Oczko wraca do zdrowia,plamka szara na oku cofa się (zmniejszyła się już o 25%).
Kropimy biodacyną 3x dziennie,Malinka czuje się bardzo dobrze i ogólnie jestem mega szczęśliwa,że jej stan się tak szybko poprawia
Już myślałam,że bedzie operacja,ale w momencie kdy pakowałam Malinkę do transporterka-szczena mi opadła,bo powieka była normalna
Może to jakiś cud,w każdym razie jestem bardzo wdzięczna ,że stało się tak a nie inaczej ,wiadomo,że operacja u tak młodego kicajka to ryzyko-ale gdyby było potrzebne-nie byłoby wyjścia,na szczęście wszystko wraca do normy
a ci "moi" miejscowi weterynarze chyba na samych ściągach jechali...wstyd!
Malinowe oczko ma się lepiej,Malinka zdrowieje-to dla mnie najważniejsze!