Ja mam teraz materiał, ale to się nie sprawdza - króliki przeciskają się przez szpary, wskakują na niego i w końcu ściągają albo po prostu ciągną zębami. Wczoraj wróciłam do domu - narzuta ściągnięta, kojec zamknięty, w kojcu dwa króliki, a w pokoju sajgon. Nie dość, że małpiszony wyskoczyły i narobiły bardaku, to jeszcze wskoczyły z powrotem i udawały, że nic się nie stało.