Autor Wątek: Czy królik mi już zaufał?  (Przeczytany 5587 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Inga

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« dnia: Maj 15, 2010, 20:29:32 pm »
Właśnie z tym mam problem, bo nie bardzo wiem, czy on mnie jużdo końca zaakceptował. Sam sobie wchodzi i wychodzi z klatki, łazi mi po nogach, je z ręki, da się głaskać, nawet czasem podbiegnie. Ale mam takie wrażenie, jakby się mnie bał, bo ucieka czasem i wyrywa się jak go biorę na ręce. Czy macie jakieś sztuczki żeby królisia do siebie przekonać? Fakt, mam go od wczoraj ale boję się, że jak mu teraz z tą bojaźnią nie przejdzie to juz taki zostanie na wpół dziki :(

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 15, 2010, 20:46:04 pm »
Cytat: "Inga"
bo ucieka czasem i wyrywa się jak go biorę na ręce.


Króliki nie lubiá być noszone na rękach. Wolą kicać po ziemi i nie być brane na siłę i noszone :) noszenie nie jest w ich naturze i chyba każdy krolik woli stąpać po ziemi, ale są także wyjątki.

Najlepiej jakbyć położyła się na podłodze razem z królikiem i pozwalała mu siebie "poznawać" :) Wszystko ma się odbywać bardzo spokojnie, bo króliki z natury nie lubią nagłych ruchów i poprostu się boją.

Inga

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 15, 2010, 21:59:31 pm »
Właśnie czytałam, że nie lubią, ale czasem potrzeba, ja staram się tego unikać, ale jak mus to mus. Karmel jest bardzo ciekawy świata, dziś wieczorem leżała papierowa torebka, w której trzymałam liście mięty dla niego, wypuściłam go z klatki a on wszedł do tej torebki. Dobrze że go wyjęłam :P Po mnie też sobie chodzi. :)

Offline kata97

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 312
  • Płeć: Kobieta
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 15, 2010, 23:43:39 pm »
Moja Dżafa jak dorwie reklamówkę np z sianem, to też cała się w niej zakopuje..  :P
Cytat: "Inga"
Po mnie też sobie chodzi.

poskacze, powbija pazurki.. będzie fajnie ! :D:D

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 16, 2010, 00:27:04 am »
Wasze przynajmniej wchodzą do torebek. moj Krepy to rozkopie torebke i rozniesie po całym pomieszczeniu :p
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

kasia88

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 16, 2010, 10:56:12 am »
Czesc :) Fajny ten Twoj krolis... masz go od wczoraj a juz po tobie lazi? ja Kubusia z miesiac do siebie przekonywalam ...nic na sile jak chcial podejsc to podszedl jak nie chcial to trudno wiem ze chcialoby sie go wyczochrac i poprzytulac ale lepiej niech sie maluch sam dostosuje.. moj byl troszke bardziej zszokowany nowym domem bo raczej nie wychodzil na przechadzki w pierwszy i drugi dzien. Pozniej stopniowo zaczal ostroznie zapoznawac sie z mieszkaiem i nami a teraz to nawet do lazienki ze mna idzie, domaga sie pieszczot :) takze zycze Wam duzo cierpliwosci i milosci :)

bunny.

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 16, 2010, 11:50:15 am »
Hm, szybko, jak na jeden dzień. Tak jak napisała kasia88, moja Tusia też zaufała mi po ok. miesiącu. Wcześniej była okropnie nieufna. Moja rada - nie męcz króliczka tak bardzo z noszeniem, głaskaniem. Daj mu trochę dystansu, żeby on poczuł, że chciałby w końcu sam, żebyś się z nim bawiła. Moja Tuś przynajmniej tak miała. Jak udawałam że się nią nie interesuję, ona sama podbiegała i pchała pyszczek pod ręce, żebym ją pogłaskała, albo lizała mnie po twarzy, rękach. ;]

Mała :)

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 16, 2010, 20:33:38 pm »
Moja Fifka tez w pierwszy dzien sie dawala glaskac, ale mysle, ze byla zszokowana nowym miejscem i dlatego za bardzo nie uciekala... w ogole byla bardzo ostrozna ;p a teraz tez nie przepada raczej za  noszeniem na rekach chodz czasem na to pozwoli. Ogolnie woli kicac, ja ja glaszcze jak sobie kica, oczywiscie musze ja czasem przytrzymac, bo ma taaaaka siersc, ze musi byc codziennie czesana ;P ale ogolnie to slodki kroliczek, i jak chyba kazdy, ma swoj charakterek :PP

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 17, 2010, 11:59:40 am »
moj Krepy oswoil sie niesamowicie szybko.. ledwo go do  domu przynioslam, troche posiedzial w klatce, a potem wyszedł i po chwili juz byl przy mnie. charakterek pokazuje dopiero od niedawna. zdazyłam juz sie przyzwyczaic do spotkan z jego ząbkami :p
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Stania

  • Gość
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 18, 2010, 21:51:53 pm »
Ja mam królika już prawie miesiąc i daje się głaskać tylko jak ma niezłe zajęcie. Pozatym poprostu tego nie lubi (nie wiem może ma jakiś uraz do głaskania). Ale też po mnie skacze, kładzie się obok, namiętnie liże po twarzy i rękach, podgryza dla zaczepki. Ostatnio zaczęła skakać po całym domu (włącznie z parapetem i stołem, co bywa kłopotliwe bo boje się żeby nie spadła i trzeba jej non-stop pilnować).
Może ma taki charakter, że trzyma się na dystans. Daj mu jeszcze troche czasu. Nikt nikogo od razu nie lubi, musi się przekonać. Możesz mu w tym pomuć dając mu z ręki np. rodzynkę albo suszoną truskawę czy inne owoce suszone - mnie to pomogło, tyle że teraz królica potrafi się przysmaku dosadnie domagać ;)

Offline Gosia/Closter

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 756
  • Płeć: Kobieta
Czy królik mi już zaufał?
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 21, 2010, 21:22:23 pm »
Ja to mogę powiedzieć, że dopiero teraz widzę , ze Closter całkowicie mi zaufał. Leżakuje ze mną, mogę go potarmosić za omyk, wziąć w dłoń jego przednią łapkę, "podgryzać" uszy, przytulać i nie powoduje to u niego zdenerwowania  :DD Mogę spokojnie przebywać w jego zagrodzie , kiedy je.  Zresztą straszny z niego luzak, ostatnio mu przed nosem zapuściłam nakręcaną mysz, Clost poczekał aż mysz się zatrzyma poczym wylizał jej uszy  :diabelek