Bo w Polsce liczy sie przede wszystkim zysk, a nie dobro zwierzecia. Moze sie nie pytaja o miejsce w mieszkaniu bo sami maja takie male klatki w sklepach, ze az wstyd czasami.
Mimo to uwazam, ze tak naprawde trudno jest wyczuc sprzedawcy czy mila pani jest na pewno taka mila i dobra na jaka wyglada. Ale mysle, ze na pewno sa gdzies w Polsce sklepy w ktorych sie troszcza komu sprzedaja zwierzeta.