Kolejna wizyta za "nami". Kropciu dzielny Maleńki już wyczuwa o której godzinie jeździ do weterynarza i nie bardzo mu się chce
najprawdopodobniej w środę wieczorkiem lub w czwartek rano jadę do Wrocławia i zobaczę co i jak. Tatuś daje sobie świetnie radę. Opiekuje się, karmi, sprząta, tuli, zawozi codziennie do lekarza
Moja dwa Kochane chłopaki
Właśnie oglądam ich sobie na skypie
Jestem we Wrocławiu. Kropciu biega, ładnie je, pije i bobkuje, ale główka nadal przekrzywiona. Czekamy cierpliwie i wierzymy, że pokonamy to paskudztwo. Najprawdopodobniej we wtorek przyjadę po Kropeczka i wracamy do domku i tam będziemy do siebie dochodzić:*