Tak sie zastanawiam powoli zeby miec zagrode - moze przeniesiona z sypialni - ale zeby byla otwarta wiekszosc czasu, zeby Peppar mogl sobie wybrac gdzie chce byc
z Niunia i Pepparem nie ma problemow, ona kocha wszystko co sie rusza (po za innymi psami
) a Sherry pod naszym nadzorem jest grzeczna dla Peppara, jak ja wyjde z pokoju to leci za mna, nie zostaje z nim. No i teraz pytanie czy ktos z Was zaufalby psu mysliwskiemu (z rasy, bo ona nie jest taka z zachowania) sam na sam z krolikiem (i Niunia
) kiedy nas nie ma w domu?
Dodam ze na gorze mieszka cockerspaniel + pudel i krolik i Valter olewa krolika ktory jest luzem
Druga sprawa ze nie wiem jaki pokoj by na to przeznaczyc bo przedpokoj i kuchnia bylby najlepsze - podloga taka sama jak on ma w zagrodzie w sypialni - ale tam nas nie ma.. w duzym pokoju nie ruszy sie spoza dywanu wiec to bez sensu. a w sypialni gdzie mieszka jest i lozko i szafki i nie ma duzo miejsca do biegania...
Bede wdzieczna za wszystki porady