sprawy jelitowe u królików są zawsze bardzo skomplikowane, niestety niewielu weterynarzy zdaje sobie z tego sprawę, dlatego tak ważna jest nasza (opiekunów królików) wiedza na ten temat i umiejętność rozpoznawania pierwszych objawów. Często po prostu nie zdążymy ich zauważyć, a to jest dosłownie chwila kiedy dochodzi do poważnego skrętu, wzdęcia, zatoru czy biegunki....
Mia na pewno nie możesz się obwiniać - Ty zrobiłaś wszystko co mogłaś zrobić w danym momencie, niestety często musimy doświadczyć pewnych spraw, żeby na przyszłość wiedzieć jeszcze wiecej
Czy to był zator, czy coś innego już się nie dowiemy - było i przelewanie się w brzuszku i silne wzdęcie najpierw brak bobków, później kilka się pojawiło... Jak jest przelewanie, burczenie na pewno nie można podawać niczego świeżego do jedzenia, z kolei przy zatorze, trzeba czymś rozruszać jelita. To wszystko nie jest takie łatwe - wet powinien ocenić czy jest płyn w jelitach - tak jak napisala Ola. Gdyby to było stwierdzone byłoby wiadomo coś więcej....
Tak czy inaczej, przy okazji tej tragedii która spotkała Mię i jej Amonka jeszcze raz proszę wszystkich o zaopatrzenie swojej domowej apteczki choć w kilka ampułek lakcidu, zwykłą herbatę rumiankową, espumisan dla niemowląt... to nie jest duży koszt a przy pierwszych objawach może naprawdę pomóc.
Mia jeszcze raz