xowadis, tutaj potrzebna będzie interwencja lekarza od królików.
Niektórzy jezdza pół polski do króliczego weta i sie nie skarża, że mają daleko
Zastanów się, bo przecież chodzi o dobro zwierzaka. Rodzice na pewno ci pomoga i pojadą z Toba
Gałęzie dawałem mu na początku, ale nic nie chciał gryźć, więc zrezygnowałem.
To chyba zroibłeś najgłupszą rzecz. Królik nie je na zawołanie, on sobie je podgryza nawet w nocy, kiedy nie widzisz, czasem amło, czasem więcej. Nie należy z nich rezygnować, bo skończy się to właśnie tak jak Tobie