witam wszystkich..
moja Nuśka od tygodnia wyrzucała żwirek z kuwety. dziwiłam się, ale przy ostatniej wizycie u weta, dowiedziałam się, że być może nie podoba jej się inny żwirek. dzisiaj gdy dawałam jej sianko, zaczęła je napychać do pyszczka, i zanosić do kuwety, w której sobie zrobiła miejsce (wywalając żwirek). skojarzyło mi się, że to może być ciąża urojona. tym bardziej, że od jakiegoś czasu była trochę agresywna (nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało). i przed chwilą zaczęła wyrywać sobie futerko
poczytałam trochę na forum i już jestem pewna na 100 % że to ciąża urojona..
aa i jeszcze dałam jej maskotkę, bo kiedyś moja sąsiadka miała pieska (suczkę) i właśnie jej dawała maskotkę podczas ciąży urojonej. Nuśka od razu się zainteresowała maskotką, wzięła ją w pyszczek, wsadziła do `gniazdka`.. strasznie mi jej żal.. dałam jej kilka listków bazylii na uspokojenie, ale to nic nie daje.. jak ją wypuściłam z klatki, to zaczęła biegać, tupać. wyrywa `futerko` z drapaka.. jejciu czy mogę jej jakoś pomóc ? płakać mi sie chcę jak tak sobie to futerko wyrywa.. ile to jeszcze będzie trwać ? w najbliższym czasie mam zamiar ją wysterylizować.. proszę o pomoc..