Wczoraj spanikowałam jak zobaczyłam co moje dziecko ma między nogami
Od razu pobiegłam do weterynarza. Wstępna diagnoza: obrzęk prącia. Przyczyna nieznana. Dostał antybiotyki. Jeżeli się nie poprawi trzeba będzie pobrać wymaz. Pani weterynarz miała kiedyś podobny przypadek, ale u samiczki.Okazało się, że to jakaś wstrętna bakteria. Wszystko udało się wyleczyć. Mam nadzieję, że Gerardowi przejdzie po tym antybiotyku. Dzisiaj nie jest tak spuchnięte i nie takie czerwone. Trzymajcie kciuki.
Wczoraj zrobiłam zdjęcia i chciałam wrzucić na forum, bo nie wiedziałam czy tak to powinno mu wyglądać
, ale była szybka akcja i pojechałam do tej weterynarki. Pomyślałam, że najwyżej mnie wyśmieje.
Tu jest kilka zdjęć, dla tych którzy chcą zobaczyć jak to wygląda.
http://yfrog.com/jxdscf2386fj