Autor Wątek: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.  (Przeczytany 6327 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:31:38 pm »
Osoby, którym zmarło jakieś zwierzątko - mogą poradzić innym, jak znosiły ten ból i sobie z nim radziły.


Akte_Angel

  • Gość
Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 27, 2010, 16:36:59 pm »
Fajny pomysł, bo to naprawdę ciężkie przeżycie.....ja nie mogłam się z tym pogodzić najpierw długo obwiniałam siebie....że za mało zrobiłam....że można było więcej......że mogłam spędzać z Miśkiem więcej czasu itd.....to trwało jakiś czas potem przyszła pustka aż w końcu dojrzałam do decyzji i znów pojawił się u mnie królik - Toffi - oczywiście nie żałuję tej decyzji :)

000gosiulek000

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 16, 2010, 00:36:56 am »
ppx pomysł  super, mozna było by zebrać kilka osób zrobic ogolne notatki, moze na forum jest ktos tez z zawodu polonista, napisac poradnik i w wydawnictwach popytac czy cos takiego było by mozna wydac, bo mozna z tego zrobic całkiem niezly poradnik jak radzic sobie po smierci naszego pupila.Bynajmniej ja tak to widze

Uszata_panna

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 16, 2010, 00:41:08 am »
Gosiulek nie wiem czy dałoby się coś takiego wystawić do księgarni ale jak się da to się dołączam

nuka

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 16, 2010, 16:10:19 pm »
Ja uważam, że każdy inaczej przeżywa odejscie swojego maluszka, poradnik nic nie pomoże, od czasu jak PPX poddała ten pomysł odeszło wiele uszaków a w tym wątku odzewu nie było.

000gosiulek000

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 17, 2010, 13:14:09 pm »
bardziej może nie dla samych dorosłych właścicieli ale bardziej dla ich dzieci. Np. Jak wytłumaczyc i pomoc dziecku które stracilo swojego małego przyjaciela?

000gosiulek000

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 17, 2010, 13:18:01 pm »
Często rodzice robia jeden błąd...według mnie. Odrazu po stracie zwierzaczka zastępują go innym. Wedlug mnie to nie jest dobry pomysl, moi rodzice tak robili, trzeba najpierw sie oswoic ze smiercią przyjaciela i dopiero po jakims długim czasie jak bol przejdzie i oswoimy sie ze nasz zwierzak jest za TM wtedy dopiero można pomyslec o nowym zwierzaku dla naszych dzieci poniewaz nigdy drugi zwierzak nie moze byc zastepstwem pierwszego poniewaz nigdy nie dorówna do tej roli. Kazdy zwierzak jest inny i kazdego musimy indywidualnie kochac

Liryanne

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 17, 2010, 13:55:37 pm »
Cóż, to moim zdaniem prawda. Chociaż tydzień po śmierci kanarka dostałam dwie papużki, ale to była moja i mojego ojca decyzja. Mam wielki dom i wejście do pokoju z "tablicą pamiątkową" kończyło się płaczem. Samo wejście do domu napawało mnie smutkiem, bo nie było słychać jak Kubuś śpiewa. Miałam go jakieś 6 lat (chociaż według obrączki miał prawie 9).

Po Dollci płakałam bardzo długo, dodatkowo zdechła jedna papużka - uraz mechaniczny. W maju się rozpogodziłam, razem z moją samiczką, gdy ta dostała samczyka w jej wieku :)

Nie wiem czy potrafiłabym dać porady komuś kto stracił zwierzaka.
Na pewno nie może działać pochopnie, sprzedawać wszystkiego co królicze (w przypadku królika) i mówić, że już go nie weźmie.
Moja mam słysząc ode mnie "takie bzdury" zabrała wszystkie rzeczy Dolly na strych, widocznie czekała, aż mi przejdzie. Miała zresztą racje. Po 5 miesiącach byłam gotowa na nowego króliczka, tylko jak na złość zaginęły w laboratorium wyniki badań królinki - nie szkodzi, poczekam :)
I tak tata zbił już zagrodę z drewna - klatka się rozwaliła, ze starości pewnie. Została tylko kuweta, ale to nic ;)

Moja jedyna rada to poczekać. Kiedyś przejdzie (chcoiaż czasami patrze w miejsce gdzie pierwotnie stała klatka, albo łudzę się, że leży pod grzejnikiem), a przynajmniej ból złagodnieje. Nigdy nie jest tak, że zapomnimy, ale najgorsze warto przeczekać. Można odciąć się od wszelkich królikowych rzeczy, wybyć z domu. Są różne metody.

Uszata_panna

  • Gość
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 17, 2010, 16:05:01 pm »
Tu jednak też nie zawsze działa jedna metoda inny wolą żeby nie widzieć rzeczy swojego zmarłego malucha, Po Paszczetku mama zaraz wszytko wyniosła i dokładnie posprzątała jego fotel z futra itp. Kiedy ja wolałam patrzeć na to widzieć pusta klatkę, jego kąty... Tak mi było lepiej... Gdy widziałam zamiast tych pustych i opuszczonych przedmiotów pustkę... zaraz dostawałam szału, To mnie dołowało. Może jestem dziwna... Przyniosłam sobie to z powrotem poukładałam  dopiero po 2 miesiącach wyniosłam... Odłożyłam.... Odwiesiłam pokój wydrukami jego zdjęć. Tak gdzieś w styczniu Poczułam że brak mi porannego budzenia, delikatnego futerka... chrupania, niszczenia, ciagłego sprzatania A przedewszytkim miłości i przywiazania jaki do mnie żywił

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 18, 2010, 16:35:01 pm »
U mnie bylo tak, ze po smierci Pucusia (moj pierwszy kroliczek) po kilku dniach pojawil sie Tosio. Bylo pusto bez stworka placzacego sie przy nogach. Po prostu bylo zbyt pusto. To byla glownie decyzja rodzicow, ale ja tez bardzo chcialam kolejnego uszka.
Ja juz nie potrafilabym zyc bez zwierzaka. I powiem wam, ze zadne porady nie ukoja zalu i bolu po stracie przyjaciela. Ja przezylam smierc kilku moich zwierzakow i kazda z nich przezywalam inaczej. Najtrudniej jest mi pogodzic sie ze smiercia Tosi. Minal juz ponad rok a mnie nadal sciska jak sobie przypomne. Nie ogladam zdjec, staram sie czasem przelamac, ale nie daje rady. Czasem w pracy nachodza mnie mysli i czuje normalnie jak lzy naplywaja mi do oczu. Cos mnie rozdziera od srodka! I naprawde pomimo wszystkich cieplych slow ktore uslyszalam od wielu osob (za ktore jestem wdzieczna) wcale nie czuje ukojenia :( I tak naprawde zaden inny zwierzak juz tej pustki nie wypelni. Nie jest pusto w domu, ale zostaje pustka w sercu. Kazdy zwierzak jest inny i po kazdym zostaje w sercu takie miejsce, ktore sprawia, ze jak sie o nim pomysli to nie mozna zlapac powietrza.
Ja mysle, ze ukojenie moze przyjsc jedynie wtedy, gdy pogodzimy sie z odejsciem przyjaciela. Jesli sami wenetrznie sie z tym nie uporamy to nic nie jest w stanie nam pomoc.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Poradnik dla osób, których królik pokicał za TM.
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 19, 2010, 00:13:34 am »
dopiero po jakims długim czasie jak bol przejdzie
Ból nie przejdzie. Można jedynie się do niego przyzwyczaić.

I zgadzam się - każdy inaczej przeżywa śmierć zwierzaka. Mało tego - ja tak jak Tocha inaczej przeżyłam śmierć Ciapuli, a inaczej Jaspera. Zupełnie inaczej.

Każdy sam musi sobie z tym poradzić, znaleźć swój sposób. Jedni lubią wspominać chwile spędzone z przyjacielem, u innych takie wspominki wywołują tylko łzy. Nie ma reguły, nie w tym temacie.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."