Szczepiony był na Myxovaca i Cyxovan.
Oj widać muszę tu co nieco wyjaśnić bo się bzdurki porobią
Nie był szczepiony na to,to chyba miała być nazwa szczepionek,tak?
A więc Myxovac - na myksomatozę, przenoszoną przez komary,pchły,kleszcze itp.
i Cunivac - na pomór króliczy - przenoszony w powietrzu - możemy "przynieść" pomór króliczy na ubraniu,itp., dlatego warto szczepić króliki(obie choroby o ile pamiętam są jednak opisane na
www.porady.kroliki.net , wiec nie chce mi się wdawać w szczegóły
)
Moją Fifkę szczepię raz w roku na obydwie choroby, ale przyjmuje się że ważność szczepionek to chyba 9 miesiecy i 6 miesięcy,jeśli źle mówię to niech ktoś mnie poprawi
Co do odrobaczania to sprawa wygląda nieco inaczej, bo różnie weci mówią,ale na ogół króliki które nie mają kontaktu z innymi ,potencjalnie zarażonymi zwierzętami nie wymagają w ogóle odrobaczania profilaktycznego. Ani mojego poprzedniego królika, ani Fifki nie odrobaczałam nigdy,bo nie widzę takiej potrzeby. Nie jest zarobaczona, bo i nie ma skad "złapać" robaków. Jeśli zauważyłabym objawy jakiejś robaczycy,to wtedy należałoby królika odrobaczyć. A tak to nie
Wiem że bedzie miał kontakt z psami i podobbno są jakies trzy choroby przenoszone przez psy.
Królikami zajmuję się ósmy rok,a zważywszy ile mam lat,to dosc długo, i nic mi nie wiadomo o jakichś szczególnie przenoszonych przez psy chorobach, na które należałoby szczepić króliki
Przez komary - to już większe zagrożenie - zagrozenie myxomatozą
Ale o zagrożeniach chorobami ze strony psów to nie słyszałam
Czytając forum zastanawiamy się nad iloscią szczepień.
Czyli tak:
conajmniej raz w roku 2 szczepionki - myksomatoza(szczepionka Myxovac) i pomór króliczy (szczepionka Cunivac)
niektórzy szczepią 2x w roku,ale osobiście nie widzę potrzeby aż tyle szczepień,bo w okresie zimy nie ma komarów,więc prawdopodobieństwo zarazenia np. myksomatozą jest znikome,tak myślę.
Mam nadzieję że chociaż troszkę rozjaśniłąm