Sądzę, że temat wart dyskusji.
Słowo "terrarysta" pewnie w wielu z was wzbudza niezrozumienie, a nawet... nienawiść
Hodowanie węża, karmienie go gryzoniami i wiązanię z tym jakiej kolwiek przyjemności może wydać się... chorę.
Szczególnie, że tak wielu z nas te same gryzonie i króliki tak bardzo kocha.
Należy też zrozumieć tych co kochają węże.
Zwierzęta (drób, bydło) niestety muszą być zabijane w celach spożywczych i potrafię to zrozumieć. Niektórzy, w tym dzieci, ludzie chorzy i oczywiście nasze pieski i kotki, bez mięsa poprostu nie mogą przeżyć.
Oczywiście człowiek dorosły i zdrowy nie potrzebuje mięsa, potrafi bez niego żyć. Zjada je w imię własnego kaprysu. Pozbawia życia bezbronne zwierzęta, aby zwyczajnie zaspokoić swoją "chęć".
Czy nie zachowujemy się tutaj jak terrarysta rzucający wężowi małą myszkę?
Czy karmiąc naszego kota nie zastanawiamy się nad tym, że innemu zwierzęciu prawo do życia zostało odebrane, tylko dlatego, aby nasz kot/ pies zjadł śniadanie?
Różnica między nami, naszymi kotami, a wężami jest taka, że raczej nikt z nas nie zjadał, ani nie gotował kury żywcem.
A prawda jest taka, że wąż NIE MUSI dostawać żywego jedzenia.
Problem zaczyna się tu, że według terrarystów innego jedzenia niż żywe w sklepach nie ma. Kto chce dać wężowi martwego szczura sam go zabija!
Oto fragment z tego artykułu:
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/etyczne-aspekty-karmienia-wezy-zywym-pokarmem-883.html"Nie wszyscy wiedza jak "humanitarnie" zabić mysz czy szczura. Jedna z technik polega na silnym uchwycie tuż za głową zwierzęcia, przy jednoczesnym energicznym pociągnięciu za ogon. Powoduje to przerwanie rdzenia kręgowego i stosunkowo szybką śmierć zwierzęcia. Innym sposobem jest złapanie gryzonia za ogon i silne uderzenie jego głowa o twardy przedmiot. Istotna uwaga- jeżeli już musimy zabić gryzonia należy czynić to możliwie szybko i zdecydowanie. Brak zdecydowania przy opisywanych czynnościach powoduje tylko dodatkowe cierpienia zwierzęcia. "
Ten artykuła mówi chyba wiele
dla większości terrarystów poprostu łatwiej jest wrzucić zwierze do środka.
To nie wąż jest zły. To nie on decyduje w jakiej formie zostanie mu dane jedzenie, tylko terrarysta!
Nie jeden kot ucieszyłby się, gdybyśmy mu na śniadanie zaserwować żywą mysz. Mimo to koty jedzą "mięso" w galaretce, którego często zawartość mięsa wynosi 3%
W USA podawanie żywych zwierząt jest nielegalne, za to węże są karmione zamrożonymi gryzoniami, zabijanymi masowo i "humanitarnie" jak większość polskiego bydła i drobiu.
Zwracamy uwagę na "złych terrarystów", ponieważ oni zabijają nasze kochane domowe zwierzątko, ale mamy w głębokim poważaniu to, że my zabijamy kury.
Każde zwierze ma prawo do życia. Czy to królik, chomik, kura, krowa czy wąż.
Każde odebranie życia zwierzakowi, w imię własnych zachcianek jest OKRUTNE. A używanie ich jako żywej karmówki należy do najokrutniejszych.
Jedno zwierzę, jest naszym przyjacielem i towarzyszem przez długie lata, a inne miało pecha, i skończyło na naszym talerzu.
Wielokrotnie przeczytałam na forum, że ktoś mówił, aby nie porównywać węża do królika, psa do kury itp.
Dlaczego człowiek wybiera, które ma żyć, a z którego dobrze będzie zrobić kanapkę?
Wracając do terrarystów, bo trochę się zapędziłam. Na forum są ludzie, którzy hodują i króliki i węże.
Kiedyś przeczytałam takie zdanie: "Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem." To nieprawda. Terrarium ma szklane ściany, mimo to ludzie tak wyjątkowo okrutnie postępują ze zwierzęciem.
Większość z was nienawidzi terrarystów, kocha swoje króliki, a za chwile z uśmiechem skonsumuje schabowego. Gdzie tu logika?
Jestem wegetarianką i tak samo nie rozumiem terrarystów, jak ludzi jedzących mięso dla przyjemności.
Różnica jest taka, że ci ludzie wypierają fakt, że jedzą małe trupy, a terraryści nie...