Szczerze mówiąc nie chciało mi się czytać całego wątku. Panuje tu kółko wzajemnej adoracji, którego ja w żaden sposób nie akceptuję. Jesteście ograniczeni swoimi poglądami, nietolerancyjni i nie wiecie jak wygląda prawdziwa terrarystyka.
Ja, razem z moim TZtem hodujemy różne zwierzęta, węże, jaszczurki, owady, rybki, w przyszłości pewnie także i płazy. Jestem ogromną miłośniczką psów i to im poświęcam większość swojej uwagi. Co nie znaczy, że mam na oczach klapki i nie widzę innego punktu widzenia niż ten przeze mnie przyjęty.
Następnym razem, przed wystawieniem JAKIEJKOLWIEK opinii na temat, którego nie do końca znacie, bądź znacie na zasadzie "bo znajomy znajomego bla bla", proszę, poczytajcie chociaż fora związane z tematem. Niewiedza wasza dotycząca tematu terrarystyki jest przerażająca.
Nie wszyscy terraryści są sadystami, niektórzy stają się nimi nie z własnej winy. Są gatunki węży które martwego nie tkną, są tez osobniki które nie jedzą inaczej niż żywego. Ba, te jedzące martwy pokarm też kiedyś nie jadły martwego ale na swój sposób zostały UDOMOWIONE, i przystosowały się do oferowanych im warunków. Ludzie którzy cieszą się "bo wąż dusi myszkę i wychodzą jej na wierzch oczka hihiiii" są, co tu dużo mówić, niezbyt normalni
Nie wiecie ile radości sprawia, i ile wiedzy dostarcza obserwacja zachowań zwierząt terrarystycznych. Nie każdy chce zwierzaka do przytulania i głaskania(swoją drogą posiadanie zwierzaka tylko do takiego celu też uważam za chore- proszę, kupcie pluszaka...), niektórzy wolą zerknąć na takiego od czasu do czasu, posiedzieć przy terrarium, poobserwować różne zachowania których w inny sposób by się nie doświadczyło.
Myślę, że na temat zabijania ssaków zostało już wystarczająco powiedziane, tak samo jak na to, że króliki też kiedyś były dzikie i ktoś je musiał udomowić.
Ja uwielbiam swoje gady, jeszcze bardziej uwielbiam swojego psa który jest świetny ale oczekuję od niego czego innego niż od gadów. To on jest od bycia przyjacielem, kompanem. Gady są moją "telewizją" bo kocham zwierzęta. Miałam chomiki, krolika, jednak one nie kręciły mnie tak jak te stworzenia. I jeżeli będę zmuszona dawać im żywe ssaki do jedzenia, to im dam, choć bez radości, bo to są moje pupilki, tak samo jak dla was są nimi króliki. I nic mojego zdania nie zmieni.