Autor Wątek: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.  (Przeczytany 131197 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Żółty

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Zastanowiła mnie pewna kwestia i chciałbym o to zapytać. Z góry uprzedzam, że nie mam zamiaru budzić kontrowersji, pytam z czystej ciekawości.

Jak to jest, że terraryści kupują króliki na pokarm i właściwie wszystko jest ok. Dla węża królik, dla pająka myszka i biznes się kręci. To chyba nie jest zabronione prawda?
Ale jak ktoś zacznie węża karmić szczeniakami to chyba po zgłoszeniu tego spotka go kara.
Tak mi się wydaje.
Jak to jest prawnie uwarunkowane, że tak się dzieje?

Nie można węża karmić małymi prosiakami? To jest samo mięso i tłuszcz więc powinno wystarczyć na dłużej, do tego bez futra i o przystępnym kształcie.
A jagnięcina? Czemu tego nie kupują, za drogie?
Większość życiowych problemów rozwiązuje się jak równania algebraiczne: sprowadzając do najprostszej postaci (Tołstoj)

Uszata_panna

  • Gość
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 23, 2010, 21:35:51 pm »
myślę że sprawa jest wielkości i ceny.Większości też ochydne będzie skarmianie węża szczeniakiem/kociakiem a wręcz nieszkodliwe niazauważanle karmienia go np. mysza /szczurem królikiem.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 23, 2010, 21:43:13 pm »
Żółty, masz na myśli biologię czy etykę?

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 23, 2010, 21:58:51 pm »
Cytat: "Uszata_panna"
myślę że sprawa jest wielkości i ceny.Większości też ochydne będzie skarmianie węża szczeniakiem/kociakiem a wręcz nieszkodliwe niazauważanle karmienia go np. mysza /szczurem królikiem.


na forum miau był nawet taki przypadek, że jakiś terrarysta poszukiwał małe kociaki najlepiej do 2-3 miesięcy dla swoich węży. Miłośnicy kotów byli bardzo oburzeni.

Sorry za OT.

Uszata_panna

  • Gość
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 23, 2010, 22:10:27 pm »
Kitty niektórzy nawet takimi skarmija a wiadopmo że nie wezmą z ulicy "bo jakies paskutdztwo przyjesie..." A tak na marginesie czasem również wykorzystują zwierzeta pokaźnych rozmiarów, po prosty je kroja ale po co się męczyc , lepiej walnąc o stół jakieś mniejsze zwierze i miec na tacy.

Offline Żółty

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 23, 2010, 23:22:05 pm »
Cytat: "tajniak"
Żółty, masz na myśli biologię czy etykę?

Biologię, etykę i prawo. No gdybym zgłosił, że ktoś karmi węża szczeniakami to będzie interwencja. A jak zgłoszę, że królikami lub szczurami to mnie wyśmieją.

[ Dodano: Sob Kwi 24, 2010 8:09 am ]
Jeśli chodzi o względy etyczne, to myślę, że pies jest po prostu stawiany w hierarchii nad królikami.
Króliki są głupiutkie, nie pomogą niewidomym, nie odnajdą człowieka w zaspie i nie obronią przed bandytą.
Do tego u psa więź z człowiekiem jest wyraźniej widoczna. To już moje subiektywne odczucie.
Jeśli chodzi o biologię, to roślinożerny królik jest w naturze pokarmem dla wielu stworzeń. Tak samo dla węza jak i człowieka. Wynika to z miejsca w łańcuchu pokarmowym.
A wedle prawa?
Wedle prawa zwierzęta nie są sobie równe?

Broń Boże nie chcę nakłaniać do karmienia węży szczeniakami, ale prosiakami, czemu nie?
Większość życiowych problemów rozwiązuje się jak równania algebraiczne: sprowadzając do najprostszej postaci (Tołstoj)

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 24, 2010, 10:06:27 am »
Żółty, każda organizacja prozwierzęca sprzeciwia się karmieniu węży zwierzętami, szczególnie żywymi. Jest to po prostu okrutna śmierć i to tylko po to, żeby inne zwierzęta mogły żyć (wąż kosztem królika).

Prawo wygląda tak, że pies nie jest zwierzęciem gospodarskim, więc nie może być hodowane z przeznaczeniem na karmę i pożywienie.

Co do biologii - węże połykają swoje ofiary w całości, a nie wiem jakby miał połknąć takiego szczeniaka.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 24, 2010, 10:26:57 am »
Cytat: "Żółty"
Nie można węża karmić małymi prosiakami? To jest samo mięso i tłuszcz więc powinno wystarczyć na dłużej, do tego bez futra i o przystępnym kształcie.
A jagnięcina? Czemu tego nie kupują, za drogie?

Ja mysle, ze na pewno wplyw na to ma latwosc hodowania szczurkow, myszek, krolikow i swinek morskich. Wielu terrarystow jest 'samowystarczalnych' i maja swoje 'hodowle karmowki'. Wiec nie musza kupowac, a moga wrecz sprzedawac nadmiar i zwracaja im sie koszty utrzymania 'gryzoniowatych'. Gdyby mieli karmic prosiaczkami, to musialyby byc one naprawde mlode (chyba chodzi o to, zeby nie byly za duze, wiem, ze karmi sie martwymi zwierzakami tez, ale wielu terrarystow uznaje tylko zywa karme). Prosiaczka musieliby kupic z hodowli. Zwazywszy na fakt, ze w miastach byloby z tym ciezko, to chyba malo prawdopodobne, aby terrarysci przestawili sie na te zwierzaki.
Dla mnie osobiscie to nie rozwiazuje problemu. Bo nie satysfakcjonowaloby mnie to, ze zywy krolik czy szczur bylby zastapiony zywym prosiaczkiem. Wiem, ze zwierzeta (wg prawa) dzieli sie na te ktore sa pupilami i na te gospodarskie. Ja osobiscie tego podzialu nie uznaje, bo dla mnie swinie, kroliki, krowy to takie same zwierzeta jak psy czy koty.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 24, 2010, 11:46:33 am »
Cytat: "Tocha"
Ja osobiscie tego podzialu nie uznaje, bo dla mnie swinie, kroliki, krowy to takie same zwierzeta jak psy czy koty.

Dokładnie. A przecież ile jest takich osób, które mają psy/koty i jednocześnie węże, które karmią żywymi krolikami czy innymi zwierzakami i nie widzą w tym nic złego. A ile osób jest np na dogomanii, które uznają króliki i gryzonie za zwierzęta gorszej kategorii. Dlatego ja tam rzadko bywam, nie podoba mi się takie nastawienie, hipokryci od siedmiu boleści.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 24, 2010, 12:22:36 pm »
Cytat: "Ciapusia"
A ile osób jest np na dogomanii, które uznają króliki i gryzonie za zwierzęta gorszej kategorii.

Wlasnie dlatego ja rzadko znajduje wspolny jezyk nawet z ludziskami, ktorzy maja psy czy koty. Bo na mnie patrza zawsze z przymruzeniem oka. No bo PIES czy KOT to chociaz jest rozumny, dluzej zyje itp... I pytanie A ile to to zyje? Trzy lata? <drwina>. Jak odpowiadam, ze nawet 11, to tematu nie kontynuuja. Takie porownywanie jest bez sensu, bo kazde zwierze jest inne i wyjatkowe. I czy jego 'jakosc' zalezy od dlugosci zycia czy 'rozumu'?

Dlatego przykre jest to, ze milosnicy psow nie zawsze = milosnicy ZWIERZAT.
Oczywiscie w tym wypadku 'milosnicy psow' to przyklad, bo czesto sa to milosnicy innych gatunkow.
Taki maly OT nam wyszedl ;)

Offline Iras

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 25, 2010, 22:15:48 pm »
Cytuj
A ile osób jest np na dogomanii, które uznają króliki i gryzonie za zwierzęta gorszej kategorii.


dopisze sie tu na ten temat (od razu sory za odbieganie od tematu) Wielu ludzi niestety jest takich, ze innych zwierzat po prostu nie znaja - nie mowie tu o pseudomilosnikach, dla ktorych pies to "ach, och" a kot to juz wredny, nieprzywiazujacy sie, krolik to na pasztet, a na myszy trutka... (niestety takich ludzi jest mrowie)

Moja matka na przyklad miala mniej wiecej takie podejscie, a potem zaczely przybywac inne gatunki. Obserwacja zachowan kazdego z nich pokazala jej, ze nie sa to zwierzeta gorsze - sa po prostu inne. Kazdy ma jakas swoja inteligencje, kazdy potrafi sie przywiazac - "najnizej" rozwiniety6m gatumnkiem jaki jej to pokazal to koszatniczki - najpierw ploszace sie na kazdy ruch, potem ladujace sie na rece.
Wiecej - swego czasu (uwazajac sie za milosniczke psow) miala zdanie ze pies ma dobrze jak ma ciepla bude i miche zarcia(+ lancuch do kolekcji) Po czym poznala psy i teraz odpowiednie miejsce dla psa to fotel/kanapa (lozko nie, bo spychaja :P )

Co do samej dogomanii - tam jest hmmm "specyficzny" klimat, ktory ze zrozumieniem innych nie ma nic wspolnego

A wracajac do tematu:

Psy i koty sa w polsce zwierzetami typowo domowymi. Kroliki i mniejsze - niestety tak dobrze nie maja. Wiele osob postrzega takie zwierzaki jako gorsze gatunki chociazby z tego powodu, ze nie maja wartosci uzytkowej (chociaz kroliki maja... co stawia je w jeszcze gorszej sytuacji, bo jest to uzytkowosc futrzarska/miesna). Ale kwestia ekonomiczna przede wszystkim.
Jesli nie widzisz nic złego w rozmnażaniu zwierząt bez rodowodu - obejrzyj

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 26, 2010, 13:02:20 pm »
Opublikowałam w swoim czasie artykuł w czasopismie "Rynek Zoologiczny" na temat tzw "karmówki".
Ostatnio przemyslałam to i jeszcze dodałabym parę rzeczy, których tam nie wymienilam.

W skrócie:

- pies i kot nie są zwierzętami gospodarskimi w definicji w Ustawie o organizacji hodowli i o rozrodzie zwierząt gospodarskich, tak więc nie wolno ich zabijać z przeznaczeniem na pokarm, koniec i kropka. Nie wolno ich ani zabijac w tym celu, ani zabijac za posrednictwem "niebezpiecznego narzędzia", ktorym jest inne zwierzę, czyli np wąż.

Link do tej ustawy: http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=3EFB528AFB289744AFD3D461327DDDFF?id=WDU20071330921&type=3


- w ww. ustawie wymieniony jest królik jako zwierzę gospodarskie, można go zatem zabić na karmę/futro, ale wyłącznie wg zasad z Rozporządzenia w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt

Link do rozporządzenia: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20042052102&min=1

Mimo, ze to rozporządzenie nam jako obroncom zwierzat w ogóle sie nie podoba, to jednak metody zostaly wybrane tak, aby cierpienie zwierząt teoretycznie było jak najmniejsze. Wsrod metod nie istnieje metoda polegająca na zabiciu zwierzęciu przez inne zwierzę.

Calkowicie nielegalne jest więc podawanie zywych zwierząt jako karma dla innych, dlatego ze:

- nie jest to metoda z ww. rozporządzenia
- nie jest to metoda z ustawy o ochronie zwierząt, tam dodatkowo bylby odstrzal sanitarny na przyklad, a także inne sposoby:

Art. 33  ustawy o ochronie zwierząt:

Art. 33.
1. Uśmiercanie zwierząt może być uzasadnione wyłącznie:
1) potrzebą gospodarczą;
2) względami humanitarnymi;
3) koniecznością sanitarną;
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia
lub życia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych lub dziko żyjących;
5) potrzebami nauki, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 9;
6) wykonywaniem zadań związanych z ochroną przyrody.
1a. Uśmiercanie zwierząt może odbywać się wyłącznie w sposób humanitarny polegający
na zadawaniu przy tym minimum cierpienia fizycznego i psychicznego.
1b. Jeżeli Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska lub regionalny dyrektor ochrony
środowiska wydał zezwolenie na zabicie zwierząt objętych ochroną gatunkową,
mogą one być uśmiercone przy użyciu broni myśliwskiej przez osoby uprawnione
do posiadania tej broni.
2. Jeżeli zachodzą przyczyny, o których mowa w ust. 1 pkt 2–5, zwierzę może być
uśmiercone za zgodą właściciela, a w braku jego zgody, na podstawie orzeczenia
lekarza weterynarii. Ustalenie właściciela i uzyskanie jego zgody nie dotyczy
zwierząt chorych na choroby zwalczane z urzędu.
3. W przypadku konieczności bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia
cierpień zwierzęcia, potrzebę jego uśmiercenia stwierdza lekarz weterynarii,
członek Polskiego Związku Łowieckiego, inspektor organizacji społecznej, której
statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, funkcjonariusz Policji,
straży miejskiej lub gminnej, Straży Granicznej, pracownik Służby Leśnej lub
Służby Parków Narodowych, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej, strażnik
łowiecki lub strażnik Państwowej Straży Rybackiej.
3a. Gdy bezzwłoczne uśmiercenie zwierzęcia jest niezbędne do realizacji zadań
związanych z ochroną przyrody na obszarze parku narodowego, potrzebę uśmiercenia
zwierzęcia stanowiącego zagrożenie stwierdza w decyzji administracyjnej
dyrektor parku narodowego, na którego obszarze znajduje się to zwierzę. Uprawnionymi
do wykonania decyzji są upoważnieni przez dyrektora parku narodowego
pracownicy wchodzący w skład Służby Parków Narodowych.
4. W sytuacji, o której mowa w ust. 3 i 3a, dopuszczalne jest użycie broni palnej
przez osobę uprawnioną.
Art. 33a.
1. W przypadku gdy zwierzęta stanowią nadzwyczajne zagrożenie dla życia, zdrowia
lub gospodarki człowieka, w tym gospodarki łowieckiej, dopuszcza się podjęcie
działań mających na celu ograniczenie populacji tych zwierząt.
2. Sejmik województwa, po zasięgnięciu opinii regionalnej rady ochrony przyrody,
organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt,
oraz Polskiego Związku Łowieckiego, określi, w drodze uchwały, miejsce, warunki,
czas i sposoby ograniczenia populacji zwierząt, o których mowa w ust. 1.
brzmienie ust. 2 obowiązuje od 1.08.2009 r. (Dz.U. z 2009 r. Nr 99, poz. 826)
3. Zdziczałe psy i koty przebywające bez opieki i dozoru człowieka na terenie obwodów
łowieckich w odległości większej niż 200 m od zabudowań mieszkalnych
i stanowiące zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących, w tym zwierząt łownych,
mogą być zwalczane przez dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich.
Art. 33 ust. 4 stosuje się odpowiednio.
Art. 34.
1. Zwierzę kręgowe w ubojni może zostać uśmiercone tylko po uprzednim pozbawieniu
świadomości przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje.
2. W ubojni wyodrębnia się pomieszczenie do przetrzymywania zwierząt oraz pomieszczenie
do ogłuszania i wykrwawiania zwierząt.
3. W uboju domowym zwierzęta kopytne mogą być uśmiercane tylko po uprzednim
ich pozbawieniu świadomości przez przyuczonego ubojowca.
4. Zabrania się:
1) uśmiercania zwierząt w okresie stanowiącym 10% czasu trwania ciąży dla
danego gatunku, bezpośrednio poprzedzającym planowany termin porodu,
oraz 48 godzin po porodzie, z wyjątkiem:
a) uśmiercenia zwierząt w przypadkach określonych w ustawie z dnia 21
stycznia 2005 r. o doświadczeniach na zwierzętach (Dz. U. Nr 33, poz.
289 oraz z 2006 r. Nr 171, poz. 1225 i Nr 220, poz. 1600),
b) konieczności bezzwłocznego uśmiercenia,
c) wydania przez powiatowego lekarza weterynarii decyzji nakazującej
zabicie lub ubój zwierząt na podstawie art. 44 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia
11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób
zakaźnych zwierząt (Dz. U. Nr 69, poz. 625, z późn. zm.3));
2) uboju lub uśmiercania zwierząt kręgowych przy udziale dzieci lub w ich
obecności;
3) wytrzewiania (patroszenia), oparzania, zdejmowania skóry, wędzenia i oddzielania
części zwierząt stałocieplnych, przed ustaniem odruchów oddechowych
i mięśniowych.
5. (uchylony)
6. Minister właściwy do spraw rolnictwa określi, w drodze rozporządzenia:
1) kwalifikacje osób uprawnionych do zawodowego uboju,
2) warunki wyładunku, przemieszczania, przetrzymywania,
unieruchamiania w celu dokonania uboju lub uśmiercenia zwierząt,
3) warunki i metody uboju i uśmiercania zwierząt stosownie do gatunku
- mając na względzie zapewnienie humanitarnego traktowania zwierząt podczas
ich uboju lub uśmiercania.


Nie ma wsrod nich celowego usmiercenia zwierzęcia za wykorzystaniem przedstawiciela innego gatunku. Takie uśmiercenie zwierzęcia podpada jednoczesnie pod dwa artykuly karne z ww ustawy, pod zakaz walk zwierząt oraz pod zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Za drugie jest przewidziana kara pozbawienia wolności do lat 2.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 26, 2010, 13:15:26 pm »
Poniżej wklejam moj artykuł o karmówce, który ukazał się w 2 częściach w kolejnych numerach "Rynku Zoologicznego", zostal umiesczony bez żadnych zmian czy przycięcia.

część 1:

Iwona Kossowska


Kontrowersje wokół zwierząt w roli żywej karmy dla drapieżników w
warunkach domowego chowu lub sprzedaży w sklepach zoologicznych


W tym odcinku zajmiemy się zagadnieniami prawnymi związanymi z wykorzystaniem ssaków w dynamicznie rozwijającej się terrarystyce. Poruszymy zasady funkcjonowania działu zwierząt karmowych w sklepach zoologicznych z punktu widzenia prawa rolnego, karnego oraz cywilnego, a także wskażemy dostrzegalne zagrożenia dla tego segmentu rynku wynikające z nieodpowiedzialnych zachowań terrarystów, szczególnie osób w wieku
młodzieńczym.


Karmówka
W wielu sklepach zoologicznych sprzedawana jest tzw „karmówka”, czyli zwierzęta przeznaczone do zjedzenia przez inne – zazwyczaj gady i płazy. W ogrodach zoologicznych spotykamy też taki dział skierowany także do ptaków drapieżnych czy dużych kotów. Wobec czego powstaje swoisty podział na 2 kategorie zwierząt w sklepie, gros z tych zwierząt to gryzonie i zajęczaki. Czasami dział gryzoni i zajęczaków mimo braku oficjalnego wyodrębnienia „karmówki”, może się nią stać w każdej chwili w zależności od tego, kto jest zainteresowany kupnem i jaka jest polityka sprzedaży. W niniejszym artykule odnosić się będziemy tylko do ssaków.

Przyjmowanie zwierząt do sklepu
W momencie istnienia często niejasnych podziałów zaczynają się pojawiać problemy natury karnej i cywilistycznej. Pierwszy z nich ma miejsce w momencie przyjmowania zwierząt do sklepu.
Ważnym elementem jest świadomość kontrahenta co do treści umowy dotyczącej sprzedaży lub darowania nam zwierząt (np. z przypadkowego domowego rozmnożenia). Umowa między stronami niezależnie od formy (pisemnej czy ustnej) będzie mieć charakter odpłatny (sprzedaż) lub nieodpłatny (darowizna). Elementem takiej powstałej relacji prawnej będzie korzyść majątkowa, która pojawi się po stronie sklepu (w przypadku darowizny). Korzyść obejmować będzie wartość zwierzęcia oraz np. wartość jego pożytków (potomstwa), czasem też wartość klatki i akcesoriów, jeśli zostaną wraz ze zwierzęciem dostarczone. W momencie, gdy z powodu zatajenia prawdy lub rozmyślnego wprowadzenia w błąd darczyńca/osoba nam sprzedająca nie zdaje sobie sprawy z
tego, że gryzoń/królik zostanie przeznaczony na karmę, ma zastosowanie kilka przepisów kodeksu karnego i cywilnego:

Kodeks Karny z 6 czerwca 1997 r. (Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.)

Art. 286
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego
rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo
wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega
karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


Kodeks Cywilny z 23 kwietnia 1964 r. (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm)

Art. 86 i wcześniejsze
§ 1. Jeżeli błąd wywołała druga strona podstępnie, uchylenie się od skutków prawnych
oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu może nastąpić także wtedy, gdy nie dotyczył treści czynności prawnej.
§ 2. Podstęp osoby trzeciej jest jednoznaczny z podstępem strony, jeżeli ta o podstępie wiedziała i nie zawiadomiła o nim drugiej strony albo jeśli czynność prawna była nieodpłatna.

Art. 405 i następne
§ 1. Kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

Art. 415
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.


Domorośli hodowcy
Przepisy te, niestety, szczególnie odnoszą się do wielu młodych terrarystów, którzy z chęci łatwego zysku wprowadzają w błąd właścicieli małych gryzoni i zajęczaków, i dokonują transakcji za pośrednictwem aukcji internetowych za symboliczną złotówkę dostając często jednocześnie jako wyprawkę klatkę wraz z całym wyposażeniem. Nie musimy dodawać, że jest to proceder haniebny i karalny, rzucający w obiegowej opinii bardzo złe światło na całe środowisko. Takie praktyki domorosłych terrarystów powinny być bezwzględnie zwalczane.

Co więcej, na publicznie dostępnych terrarystycznych forach dyskusyjnych, nie raz spotyka się dokładne instrukcje na temat sposobów wyłudzenia ssaków od nieświadomych prawdziwego celu „adopcji”właścicieli, a nawet pełne dumy opisy swoich dokonań na tym polu okraszone zdjęciami ssaków w śmiertelnym uścisku imponujących rozmiarami gadów. Ekscytacja nierówną walką zwierząt jako żywo przypomina niezdrowe emocje związane z walkami psów, kogutów - nota bene zakazanymi przez nasze prawo.

Pozwolimy sobie w tym miejscu zacytować kolejne przepisy karne:

Kodeks Karny z 6 czerwca 1997 r. (Dz. U. Nr 88, poz. 553 z późn. zm.)
Art. 255
§ 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
(...)
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek
dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


Ustawa o Ochronie Zwierząt z 21 sierpnia 1997 r.
(Dz. U. Nr 111 poz. 724 z późn.
zm)

Art. 6.
1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest
zabronione.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie
do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
(...)
12) stosowanie okrutnych metod w chowie lub hodowli zwierząt;
15) organizowanie walk zwierząt.


Art. 17.
(...)
6. Zabrania się propagowania lub upowszechniania drastycznych scen zabijania, zadawania
cierpienia lub innej przemocy, ze strony człowieka, której ofiarami są zwierzęta, chyba że sceny te mają na celu napiętnowanie okrutnego zachowania wobec zwierząt.

(w związku z : Art. 1.2. W sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy.
Człowiek posługuje się w tym wypadku narzędziem – drapieżnikiem, tak samo jak ma to miejsce w przypadku psów).

Art. 34.
(...)
4. Zabrania się:
(...)
2) uboju lub uśmiercania zwierząt kręgowych przy udziale dzieci lub w ich obecności;


Psychika dziecka
Największą kontrowersją jest w tym wypadku fakt współuczestniczenia dzieci/nastolatków w zdobywaniu żywej ofiary dla domowego czy to węża czy innego drapieżcy. Dla psychiki młodego człowieka będzie stopniowo coraz cieńsza granica pomiędzy zabiciem mysiego oseska, dorosłej myszy, szczura czy na koniec dorosłego królika. Potem już niedaleko do innych, poważniejszych czynów wynikających z zachwianej w młodości właściwej postawy moralnej i braku potępienia ze strony środowiska rzeczywistego i wirtualnego.

Zamrażanie niezgodne z prawem
Na koniec rzecz o uśmiercaniu zwierząt przeznaczonych na karmę. Zastosowanie w tym wypadku ma obowiązujące Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 września 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt (Dz. U. 2004 Nr 205, poz. 2102) wydane na podstawie delegacji ustawowej z Art. 33 Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Art. 33.
1. Uśmiercanie zwierząt może być uzasadnione wyłącznie:
1) potrzebą gospodarczą;
2) względami humanitarnymi;
3) koniecznością sanitarną;
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia
lub życia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych lub dziko żyjących;
5) potrzebami nauki, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 9;
6) wykonywaniem zadań związanych z ochroną przyrody


Wedle Rozporządzenia całkowicie nielegalną metodą uśmiercania zwierząt kręgowych jest
popularne w sklepach zoologicznych zamrażanie osesków bez uprzedniej dekapitacji, dyslokacji kręgów szyjnych, porażenia prądem czy innych szczegółowo opisanych metod w zależności od gatunku i wagi ssaków.

Terrarystyka to ekskluzywna gałąź rynku zoologicznego. To piękne i drogie, rzadkie okazy
zwierząt i roślin, przyciągające wzrok mieniącymi się niezwykłymi barwami i kształtami. To
wyszukany, kosztowny sprzęt. Prestiż i luksus. Nie pozwólmy, aby przez nieodpowiedzialne
zachowania zaczęła się kojarzyć z okrucieństwem i sadyzmem, domową patologią,
podstępnymi wyłudzeniami i co najgorsze - z przestępczością zorganizowaną i walkami
zwierząt.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 26, 2010, 13:33:46 pm »
Część 2:

Iwona Kossowska

Żywa karma dla drapieżników cz. II

Czy karmienie zwierząt innymi żywymi zwierzętami jest legalne i czy głośny ostatnio w środowisku terrarystycznym temat planowanych zmian w Ustawie o ochronie przyrody może wyjść na dobre?

Przyjrzyjmy się tym razem dokładnie art. 33 Ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (DzU z 1997 r. nr 111, poz. 724 z późn. zm.):

Art. 33
1. Uśmiercanie zwierząt może być uzasadnione wyłącznie:
1) potrzebą gospodarczą;
2) względami humanitarnymi;
3) koniecznością sanitarną;
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych lub dziko żyjących;
5) potrzebami nauki, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 9;
6) wykonywaniem zadań związanych z ochroną przyrody.


Na tym tle należy zastanowić się, do jakiej grupy zwierząt należą gryzonie oraz króliki domowe, jako że wokół tych dwóch grup ssaków wybuchają największe kontrowersje dotyczące zasadności przeznaczania ich na karmę dla innych zwierząt. W jakich okolicznościach można je legalnie uśmiercić?

Na podstawie Ustawy o ochronie zwierząt oraz Ustawy z 29 czerwca 2007 r. o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich (DzU z 2007 r. nr 133, poz. 921) i Ustawy z 21 stycznia 2005 r. o doświadczeniach na zwierzętach (DzU z 2005 r. nr 33, poz. 289) zmuszeni jesteśmy stwierdzić, iż zależnie od przeznaczenia gryzoni czy królików, w grę wchodzą tylko trzy możliwości:

1. Gryzonie oraz króliki mogą być uśmiercane dla potrzeb nauki wtedy, i tylko wtedy, gdy podlegają reżimowi Ustawy o doświadczeniach na zwierzętach i mogą być uśmiercane
w sposób w niej określony, a także w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 9 września 2004 r. w sprawie kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uboju i uśmiercania zwierząt (DzU z 2004 r. nr 205, poz. 2102 z późn. zm.).

Art. 16 Ustawy o doświadczeniach na zwierzętach zawiera zamknięty katalog jednostek uprawnionych do prowadzenia doświadczeń, są to m.in. szkoły wyższe, placówki naukowe Polskiej Akademii Nauk czy wytwórnie produktów leczniczych.

Sklepy ani domowe hodowle zwierząt nie zostały umieszczone w tym katalogu, toteż nie jest możliwe legalne uśmiercanie gryzoni ani królików, powołując się na art. 33 ust. 1 pkt. 5 Ustawy o ochronie zwierząt;


2. Czy gryzonie i króliki mogą być uśmiercane dla potrzeby gospodarczej?

Ustawa o ochronie zwierząt w art. 4 pkt. 18 przy definicji pojęcia „zwierząt gospodarskich” odsyła nas do zamkniętego katalogu zwierząt umieszczonego w art. 2 Ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich.

W art. 2 ust. 1 pkt. 3 obok lisa i innych zwierząt futerkowych wymieniono królika oraz szynszylę – „w celu produkcji surowca dla przemysłu futrzarskiego, mięsnego i włókienniczego”.
W katalogu nie wymieniono innych gryzoni. Nie jest więc w żaden sposób legalne uśmiercanie myszy, szczurów czy świnek morskich w oparciu o ust. 1 pkt. 1. Natomiast jeśli chodzi o króliki, zastosowanie ma § 11.1. ww. rozporządzenia przy założeniu, że
prowadzony jest legalny chów na mięso lub futro, podlegający kontroli. Przy takim założeniu uśmiercenie gryzoni i królików w domu przez osobę dokonującą zakupu żywych zwierząt w sklepie zoologicznym (prowadzącym sprzedaż
zwierząt domowych, a nie gospodarskich) jest przestępstwem z art. 35 ust. 1 Ustawy
o ochronie zwierząt.

Art. 35
1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4, albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, sąd może orzec przepadek zwierzęcia, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2, sąd orzeka przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem.


Rozporządzenie nie przewiduje możliwości uśmiercenia gryzoni czy królików za pośrednictwem innego zwierzęcia, a co nie jest dozwolone – jest zabronione.


3. Czy gryzonie i króliki mogą być uśmiercane ze względów humanitarnych?

Zwierzęta przebywające w domu, które nie są w myśl przepisów ani zwierzętami gospodarskimi, ani laboratoryjnymi, należą wyłącznie do jednej grupy – mianowicie do grupy zwierząt domowych, a te, wedle cytowanego przez nas rozporządzenia, mogą być uśmiercane wyłącznie w jeden sposób:

§ 15. 1. Zwierzęta używane w procedurach
doświadczalnych uśmierca się przez:
1) iniekcje śmiertelnej dawki środka stosowanego do narkozy lub eutanazji lub
2) zastosowanie środków używanych do narkozy wziewnej lub
3) wykrwawienie zwierzęcia w trakcie narkozy;
(...)
2. Zwierzęta domowe uśmierca się w sposób określony w ust. 1 pkt. 1.


Ochłońmy trochę po tej olbrzymiej dawce przepisów prawnych i przejdźmy teraz do kolejnego kontrowersyjnego zagadnienia.

W ostatnim czasie szeroko dyskutowana jest propozycja zmiany Ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (DzU z 2004 r. nr 92, poz. 880 z późn. zm.). Powstały dwa wzajemnie ścierające się stanowiska. Pierwsze z nich, reprezentowane przez osoby związane z terrarystyką, przedstawione jest m.in. na www.powiedznie.info.
Z kontrargumentami można się zapoznać na stronie Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” www.salamandra.org.pl.

Rzecz dotyczy możliwości posiadania, sprowadzania z zagranicy i sprzedaży żywych okazów gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi.

Nowelizacja dotyczy zatem art. 73 Ustawy o ochronie przyrody. Środowisko terrarystów podnosi zarzut niekonstytucyjności przepisów, ingerencji w prawo własności oraz ograniczania go za pomocą konieczności uzyskiwania pozwoleń. Zagadnienie miałoby wyjaśnić skierowanie ustawy do zbadania zgodności proponowanych zmian z Konstytucją RP, leżące w gestii Prezydenta RP. TOP „Salamandra” natomiast wyjaśnia, iż:

Obecne przepisy dotyczące zwierząt niebezpiecznych są bardzo restrykcyjne i całkowicie nieelastyczne. Obowiązuje całkowity zakaz posiadania żywych okazów gatunków uznanych za stwarzające zagrożenie dla życia ludzi (poza ogrodami zoologicznymi, cyrkami i instytucjami naukowymi). Nie ma możliwości udzielenia żadnego zwolnienia z zakazu, niezależnie od stopnia zagrożenia, jakie stwarza dany gatunek zwierzęcia, ani od zapewnionych warunków przetrzymywania. Ustawa nie przewiduje też, co należy zrobić ze
zwierzętami niebezpiecznymi, które już znajdują się w rękach ludzi. Powoduje to, że w praktyce przepisy te nie obowiązują.
Nie można bowiem wydać sensownego rozporządzenia wprowadzającego je w życie.
W rzeczywistości rozporządzenie takie wbrew opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody (PROP), Salamandry i wielu środowisk zostało wydane, jednak początek jego obowiązywania jest systematycznie odkładany w czasie.


Zachęcam do przeczytania obu stanowisk, pragniemy dodać przede wszystkim, że nie jest prawdą, iż przepisy UE jednakowo traktują posiadaczy roślin i zwierząt.
W przypadku roślin czasami wystarczają świadectwa fitosanitarne, a w przypadku
zwierząt wymagane są już zezwolenia CITES. Żywe zwierzęta niektórych grup muszą być oznakowane, a rośliny nie.
Krytykowana nowelizacja zmniejsza listę gatunków. Do tej pory rejestracji podlegały wszystkie płazy, gady i ssaki z aneksów A, B, C i D rozporządzenia Rady WE 338/97. Nowelizacja polega na rezygnacji z rejestracji okazów z aneksów C i D, co postulowały zresztą środowiska terrarystyczne.
Wyłączenie roślin oraz bezkręgowców i ryb z obowiązku rejestracji nie następuje
bezzasadnie. Te organizmy inaczej się rozmnażają, występują w innych liczebnościach,
często nie można ich skutecznie i trwale znakować.

Należałoby zadać pytanie, czy wobec tego wszelkie istniejące ograniczenia, dotyczące
posiadania lub obrotu zwierzętami chronionymi, są niekonstytucyjną dyskryminacją w sytuacji, gdy właściciel chomika, nie podlega ograniczeniom, a ten, kto posiada zwierzę chronione – podlega.
Idąc tropem absurdu, należałoby zaskarżyć przepisy dotyczące rejestracji samochodów, bo posiadacz żelazka, nie musi go ubezpieczać i rejestrować, a ktoś, kto ma samochód, temu obowiązkowi podlega. Pamiętajmy, że chodzi o zwierzęta gatunków niebezpiecznych.

Nowelizacja nie nakazuje bezpłatnego przekazania posiadanych okazów. Te osoby, które nie będą chciały lub nie będą mogły spełnić ustawowych warunków, mogą posiadane zwierzę sprzedać, oddać lub wymienić z dowolnym uprawnionym podmiotem – w tym także z zagranicznym.
Przepadek będzie orzekany wyłącznie przez sądy.

Podsumowanie
Skutkiem niniejszej nowelizacji jest znacząca liberalizacja przepisów. Do tej pory
obowiązywał teoretycznie całkowity zakaz posiadania zwierząt niebezpiecznych,
a nowelizacja sprawi, że większość zwierząt niebezpiecznych można będzie posiadać,
ale jedynie po spełnieniu pewnych warunków, przede wszystkim dotyczących odpowiednich zabezpieczeń.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 26, 2010, 13:35:15 pm »
Artykuł ukazał się w numerach 10/08 i 11/08 "Rynku Zoologicznego".

Możecie go cytować, jeśli zajdzie jakaś potrzeba.

Offline Żółty

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Prawo do zjadania
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 26, 2010, 16:28:12 pm »
ais, O ile dobrze zrozumiałem z drugiej części artykułu to mówiąc krótko podawanie żywych zwierząt udomowionemu drapieżnikowi jest przestępstwem.
Czy jeśli znam taką osobę i zgłoszę to policji zostanie ona ukarana?
Czy będąc światkiem sytuacji w której klient w sklepie zoologicznym otwarcie mówi, że szuka myszek na karmę dla pająka mogę zgłosić to władzom?
I czy sprzedawca, który świadomie sprzedał żywe zwierze na karmę może zostać ukarany?
Większość życiowych problemów rozwiązuje się jak równania algebraiczne: sprowadzając do najprostszej postaci (Tołstoj)

fibius

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 19, 2011, 21:00:35 pm »
Cytuj
I mam wrażenie że " Fibius " to też może być on... sorry ale co na forum chomiczym robi wielki obrońca Mariusza zalogowany pod koniec stycznia i akurat napisało mu się tylko o tym ?

Wypraszam sobie takie insynuacje. Mam konta na wielu gryzoniowych forach. Poza tym jestem członkiem PMC gdzie moja tożsamość jest znana hodowcom. Znam Mariusza osobiście z klubu świnek morskich (CPP). Zresztą tam go także bronią droga Deer, nie ciebie, która wzięła sobie za cel jakąś dziwną krucjatę na wszystkich forach.

http://ccpklub.pl/forum/post21301.html#p21301

Cytuj
Czarna skrzynka wiesz ze to moze byc ciekawa teoria  ten sam nick ma na forum myszy..

Ja mam wszędzie ten sam nick. W przeciwieństwie do ciebie. Zresztą na forum myszy rasowych także pojechano ciebie, nie Mariusza.

Ogólnie podsumowując hodowcy bronią Mariusza bo wiedzą na czym polega hodowla i odróżniają zwierzę na karmę od zwierzęcia na kolanka. Tyle w temacie.

// Wydzielone z http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6250.msg215769#msg215769 --tajniak
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 12:59:14 pm wysłana przez tajniak »

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 19, 2011, 21:15:02 pm »
Ogólnie podsumowując hodowcy bronią Mariusza bo wiedzą na czym polega hodowla i odróżniają zwierzę na karmę od zwierzęcia na kolanka. Tyle w temacie.

Dobrze, ale nie jesteśmy tutaj hodowcami i nie będziemy popierali p. Mariusza. Cel Stowarzyszenia jest zupełnie inny- jesli go nie znasz, zobacz parę postów wyżej, gdzie jest jasno napisane, dlateczego p. Mariusz dostał bana (wg. regulaminu). Szczególnie jesli chodzi nie tylko o to co robił za plecami sklepu, tylko o to, jak sklep funkcjonował i oszukiwał klientów. Wybacz, ale brodnienie go w takiej kwestii nie było by na miejscu. Ludzie tutaj wypowiadają sie jako potenjalni/wcześniejsi klienci sklepu i są zawiedzeni.

Zresztą tam go także bronią droga Deer, nie ciebie, która wzięła sobie za cel jakąś dziwną krucjatę na wszystkich forach.

Prosiłabym o nie naskakiwanie na siebie. Nikt tutaj nie urządza sobie "krucjat", tylko informuje o zaistniałym procederze. Lepiej, żeby więcej osób wiedziało jak lewzoo funkjonuje i co zrobił.


Cytuj
I mam wrażenie że " Fibius " to też może być on... sorry ale co na forum chomiczym robi wielki obrońca Mariusza zalogowany pod koniec stycznia i akurat napisało mu się tylko o tym ?

Wypraszam sobie takie insynuacje. Mam konta na wielu gryzoniowych forach. Poza tym jestem członkiem PMC gdzie moja tożsamość jest znana hodowcom.

Tak jak Fibius napisał, nie jest to jedna i ta sama osoba. Jako moderator mam wgląd w IP uzytkownika i potwierdzam jego słowa. Prosiłabym bez sprawdzonych zródeł, nie wysuwać pochopnych wniosków.

fibius

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 19, 2011, 21:27:11 pm »
Cytuj
Wybacz, ale brodnienie go w takiej kwestii nie było by na miejscu. Ludzie tutaj wypowiadają sie jako potenjalni/wcześniejsi klienci sklepu i są zawiedzeni.

Jeśli nie wywiązał się z umów to jak najbardziej mają prawo mieć pretensje. W tej kwesti nie popieram i nie zaprzeczam bo nie mam rozeznania.  Ale nie godzę się na zapalanie pochodni i branie wideł dlatego że handluje karmówką. Jestem miłośnikiem gryzoni ale jest coś takiego jak zdrowy rozsądek. Ludzie na tym forum i chomiczym najchętniej karmili by węże: żabim skrzekiem, ślimakami, preparatami mięspopodobnymi lub przetworzonym mięsem krowim/świńskim. Tacy ludzie nie widzieli nigdy węża chyba. Króliki są słodkie, fakt. Sam mam jednego od 3 lat. Ale węże nie zjedzą tego co chcieliby królikarze. Zresztą najchętniej królikarze karmili by węże tofu lub kiełbaskami sojowymi.
Węże albo jedzą żywe (bo innego nie ruszą, tak są zaprojektowane) a nawet jak niektóre (powtarzam - niektóre) mogą jeść martwe mięso to terrarysta nie jest Rockefellerem i nie śpi na pieniądzach. Mrożony szczurek czy nawet żywy jest tańszy niż porcja wołowiny (40-50zł/kg) czy wieprzowiny (20-25zł/kg). Poza tym ... dlaczego świnka czy krówka może być podana a królik, mysz już nie?

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 19, 2011, 21:40:17 pm »
Węże albo jedzą żywe (bo innego nie ruszą, tak są zaprojektowane) a nawet jak niektóre (powtarzam - niektóre) mogą jeść martwe mięso to terrarysta nie jest Rockefellerem i nie śpi na pieniądzach. Mrożony szczurek czy nawet żywy jest tańszy niż porcja wołowiny (40-50zł/kg) czy wieprzowiny (20-25zł/kg). Poza tym ... dlaczego świnka czy krówka może być podana a królik, mysz już nie?
Jak nie jest Rockefellerem to stanowczo polecam pluszowe węże.Wystarczy je co jakiś czas odkurzyć lub ewentualnie uprać.WĘŻOM jako domowym pupilom mówię stanowcze nie.Tak jak zresztą innym dzikim zwierzętom.Ich miejsce jest w naturalnym środowisku i tylko tam(a tam muszą się nieźle napracować,by zdobyć pokarm i potencjalne ofiary mogą ujść prześladowcom)

Mel

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 19, 2011, 21:42:18 pm »
To ja się tutaj wtrącę.

Prześledziłam temat, i sklepem jestem załamana, nie będę jednak tego wywlekać, bo chyba wszystko zostało już powiedziane.
Nie będę również rozpisywać się na temat funkcjonowania sklepów, itd- klientem LewZoo być nie zamierzam.

Natomiast ta karmówka...
Fibius- Zacznijmy od tego,że trzymanie węża w domu jest całkowicie
sprzeczne z naturą. Na wolności- niech sobie zabija co chce, proszę bardzo.
Takie są prawa natury. Ale po co, trzymać węża w ciasnym (Nie ukrywajmy, każde jest ciasne) terrarium, karmić go żywymi/martwymi gryzoniami, i królikami?... Może lepiej zrezygnować z posiadania tego typu zwierząt i wszyscy będą szczęśliwi? I węże, i jak nas nazywasz "królikarze"?
Owszem, najchętniej karmiłabym węża tofu. Dziwisz mi się? Sam masz królika,i potrafisz  z zimną krwią, wrzucić np. mysz do wężowego terrarium?

Poza tym; dlaczego uogólniasz, że np. ja popieram podanie krowy czy świni,
a gryzonia nie? Ja nie popieram robienia kotleta z żadnego zwierzęcia.
Niemniej jednak są osoby które na dietę  wegetariańską nie chcą/nie mogą
przejść. Siłą rzeczy trzeba zjeść mięso np. wieprzowe.
Ale czy trzeba podawać żywy pokarm (mrożony) wężom,itd?
Po co? Dla czyjejś przyjemności trzymania gadów w terrarium?

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 19, 2011, 21:48:02 pm »
SPK stanowczo i jednoznacznie nie popiera hodowania i utrzymywania ŻADNEGO zwierzęcia kosztem innego. Nawet psów i kotów, bo wegańskie (sic!) pożywienie dla tych zwierząt jest o wiele bardziej pełnowartościowe i zdrowsze niż większość oferowanych na rynku tanich karm mięsnych. Oczywiście są pewne odstępstwa od tej reguły (np. jeże, których nie ma szansy karmić czymś niemięsnym), ale nie jesteśmy stowarzyszeniem zajmującym się wszystkimi zwierzętami, więc nie będę rozwijał tego wątku.

Problem polega na tym, że człowiek dla własnej przyjemności hoduje węże i karmi je żywymi zwierzętami. W naturze: primo takie zwierzęta mają szanse się bronić, secundo węże, poprzez drapieżnictwo, pełnią funkcję regulacyjną dla innych populacji. W niewoli primo nie występuje, a secundo jest zastąpione przez człowieka, który dla własnej przyjemności utrzymuje węża oraz rozmnaża inne zwierzęta, żeby ten wąż mógł żyć.

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 19, 2011, 21:53:19 pm »
Fibius radze Ci sie uspokoic co do tekstow o mnie... pamietaj ze jestes tu nowy a mnie znaja i napisalam na cpp gdyz nikt inny nie ma tam konta. a prawo do informowania innych ma kazdy, podalam linki do zrodel ze nie wywiazuje sie z umow.

fibius

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 19, 2011, 21:56:48 pm »
Z królikiem można to samo powiedzieć. Dlaczego zmuszamy króliczki do życia w klatce 80cm długości? (a większość pseudomiłośników trzyma jeszcze w miejszych) One powinny biegać na polach i łąkach. Nie, to że ktoś pozwala królikowi biegać po mieszkaniu daje poczucia wolności. Poza tym ludzie mający luzem królika to nikły procent.
Terraryści mogą zadać dokładnie to samo pytanie. Po co zmuszać króliczka do życia w niewoli zamiast pozwolić mu być wolnym? Dlaczego z powodu swej słodkości ma być więziony?
Nie, nie wrzuciłbym nigdy myszy i dlatego też węży nie trzymam i trzymać nie będę. Ale nie robię krucjaty na terrarystów bo wiem że dla nich mysz jest karmą a wąż jest tym pupilkiem. Ja to szanuję bo sam uwielbiam dla przykładu płazy, które dla przeciętnego obywatela są paskudztwem do wytępienia. Ja kocham wszystkie zwierzęta ale rozumiem prawa natury i to że jedne zwierzęta jedzą drugie. A to że my prowadzimy domestyfikację to już nie można porównywać do natury.

PS. określenie "królikarze" nie miało mieć wydźwięku pejoratywnego. Świnkarze nazywają siebie świnkarzami, mysiarze nazywają mysiarzami. Jedynie od koszatniczek używają innej nazwy, koszomaniacy.
Poza tym mała ciekawostka: królik nie jest weganem. Zjadając cykotrofy (kał nocny) zjada miliardy pierwotniaków. Więc królisie są bezwzględnymi drapieżcami (joke) ;)


Cytuj
Fibius radze Ci sie uspokoic co do tekstow o mnie
Przygadał kocioł garnkowi ;) Nowy? Ja jestem tu zarejestrowany od 2008 roku ^^

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 19, 2011, 21:58:07 pm »
W naturze: primo takie zwierzęta mają szanse się bronić, secundo węże, poprzez drapieżnictwo, pełnią funkcję regulacyjną dla innych populacji.

Tak jak wcześniej pisałam, dokładnie. Węże żywią się żywymi zwierzątkami w naturalnym środowisku dlatego, że tamte są słabe i nie są w stanie uciec, to się nazywa dobór naturalny i tak to właśnie funkcjonuje a nie hodowanie i rozmnażanie niewinnych stworzeń na potrzeby węża zamkniętego w czterech ścianach terrarium ...
Poza tym, tak tak napisała MAS, jak Cię nie stać to nie kupuj. Zwierzę to wydatek, trzeba się z tym liczyć i poważnie przemyśleć problem zanim wpakuje się w taką sprawę.

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 19, 2011, 22:00:20 pm »
zgadzam sie z MAS, jesli nie ma odpowiednich zasobow materialnych na utrzymanie weza, to zdaje sie ze taki ktos nie powinien go utrzymywac (bo co z terrarium i reszta wyposazenia, ktore z tego co sie orientuje - do tanich nie nalezy). oczywiscie - w naturze weze nie jadaja raczej - jak ironicznie zauwazyl febus - "kielbasek sojowych" tylko wlasnie zaleznie od gatunku m.in. drobne gryzonie, zajeczaki i tym podobne. ale to jest wlasnie ta roznica - w naturze, nie w warunkach domowych. w warunkach domowych wyglada to przeciez zupelnie inaczej, zreszta drapiezniki spelniaja w srodowisku naturalnym poniekad funkcje regulatora - bez nich harmonia byla by zachwiana. ale to sa zupelnie inne sytuacje. nie sadze by ktokolwiek przy uwczesnym stanie wiedzy i techniki bylby w stanie zapewnic na prawde dobre warunki tym zwierzetom (zauwazmy ze malo kto jest w stanie zapewnic na prawde dobre warunki krolikom, ktore uchodza za mniej wymagajace). w warunkach domowych zycie chomikow, szczurkow i innych zwierzat ktore sa "karmowka" odbywa sie kosztem zycia weza. dlaczego tak sadze? febus sam okreslil, ze te zwierzeta sa tanie jako karma. dzieje sie tak dlatego, ze aby cena byla nizsza nikt nimi sie nie opiekuje tak, jak na to zasluguje zywa istota. samice, sa traktowane jak maszyna do rozmnazania, ktora ma za zadanie rodzic mlode az do przedwczesnej smierci, chomiki majace isc na karme zyja po 6 i wiecej w malutkich klatkach, w niewyobrazalnym brudzie. nigdy sie chyba nie  spotkalam jeszcze z sytuacja, by hodowca wezy interesowalo to, jak zyly stworzenia, ktore jego waz zjadl. w naturze te wszystkie istoty, ktore sa zjadane maja szanse jednak godnie zyc zanim nastapi ich koniec. to jest wlasnie ta olbrzymia roznica.
rozumiem, ze weze nie zywia sie syntezujac azot z powietrza, ale chcialabym zauwazyc ze w mojej opini (i nie tylko) jest to jedno ze zwierzat ktore do domu sie po prostu nie nadaja - to dzialanie na szkode i ich, i ludzi (chodzi tu glownie o sytuacje gdy takie zwierze ucieka z terrarium i stanowi wtedy nierzadko zagrozenie).

Mel

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 19, 2011, 22:02:24 pm »
Fibius- ty chyba mylisz pojęcia.
Napisałeś, że rozumiesz, iż jedno zwierzę zjada drugie= prawa natury.
Ja to w 100 % popieram, ale na wolności!
Kiedy ktoś daje gadowi mysz, to nie są żadne prawa natury, tylko okrucieństwo.
Prawa natury, występują w sytuacji gdy wąż na wolności, sam coś sobie upoluje.

Wąż różni się od królika. Królik jest zwierzęciem udomowionym,
wąż nie. Widzisz różnicę?
I znów, przytrafia Ci się uogólnianie- ręczę, że nie wszyscy trzymają
króliki w osiemdziesiątkach.

Offline Misokyaa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3206
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Don Pedro Karramba i Pan Śledź
  • Za TM: Truffel, Fizia-Makrela
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 19, 2011, 22:05:56 pm »
To nie jest temat o tym kto jest za, a kto przeciwny karmieniu węży gryzoniami, królikami. Tak jak napisał tajniak kłóci się to z założeniem Stowarzyszenia i dlatego użytkownik został zbanowany, jednak jeżeli ktoś jeszcze chce wyrazić swoje zdanie to można znaleźć na forum odpowiedni wątek.

Offline tusiatko_1987

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11581
  • Płeć: Kobieta
    • Pepparkaka
  • Za TM: Pepparkaka 22.02.2017
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 19, 2011, 22:08:50 pm »
Przygadał kocioł garnkowi ;) Nowy? Ja jestem tu zarejestrowany od 2008 roku ^^
Dla mnie jestes nowy bo jak widac masz 20 postow i jakos tutaj nie bywales... przeszedles teraz... ja wiem do kogo sie zwrocic jak bedziesz zbyt nachalny i bedziesz sie zle zachowywal :) z tego co wiem adwokatem Mariusza nie jestes. Mariusza ktory nie tylko sprzedaje myszy na karme ale PRZEDE WSZYSTKIM nie wywiazuje sie z umow ze swoimi klientami co widac na kilku forach gdzie ludzie sa wsciekli i doskonale ich rozumiem. moze poczytaj jakie to zlote gory obiecuje Mariusz i nie wywiazuje sie... jak nie zaplacil Gosi za wykonana robote poki tu nie napisala.. itd

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 19, 2011, 22:10:25 pm »
Dlaczego zmuszamy króliczki do życia w klatce 80cm długości? (a większość pseudomiłośników trzyma jeszcze w miejszych) One powinny biegać na polach i łąkach.

Nie myl dzikich królików z udomowionymi miniaturkami.

Co do klatki. Jak człowiek mądry i chce wiedzieć więcej, to znajdzie informacje, że taka klatka to stanowczo za mało :) przecież mamy sporo przykładów, gdzie ludzie trzymają zwierzęta bezklatkowo, niekoniecznie w mieszkaniach :)

Poza tym ludzie mający luzem królika to nikły procent.

Jęsli sklepy bedą pokazywać, że uszak ma być w klatce 40x60 z trocinami, to tego stereotypu królika nie zmienimy.

Zrozum to, że poprostu p. Mariusz złamał regulamin forum i trzeba się z tym pogodzić.


fibius

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 19, 2011, 22:16:07 pm »
Cytuj
. ja wiem do kogo sie zwrocic jak bedziesz zbyt nachalny i bedziesz sie zle zachowywal

A czy ja wyzywam i bluźnię? Ja nie bronię Mariusza w sprawie niewywiązywania się z umów. Ja bronię zdrowego podejścia do zwierząt. Bo wszędzie narastają mity i błędne informacje o wszystkim. Ktoś raz coś powie i potem będzie to przekazywane przez pokolenia.
Królikom wyrządziliśmy dużą krzywdę przez ich udomowienie. Zmutowane karzełki, baranki i angorki, albinosy. Ich anatomia utrudnia im życie ale szary człowiek się tym nie przejmie, byle królik "fajnie" wyglądał. Węże dla innych to pupile, należy to uszanować a nie mówić że moja racja jest bardziej mojsza od twojszej ;) Bo terraryści powiedzą to samo to właściciele królików tyle że o swoich pupilach. Tyle w temacie bo już off top powstaje ;)

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 19, 2011, 22:20:24 pm »
Królikom wyrządziliśmy dużą krzywdę przez ich udomowienie.
To co mamy teraz zrobić? Cofnąć czas i modlić się o pominięcie powtórki? Skoro już tak jest, że króliki zostały udomowione możemy dać im dom i pomóc kiedy nas będą potrzebować.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 19, 2011, 22:24:05 pm »
Królikom wyrządziliśmy dużą krzywdę przez ich udomowienie. Zmutowane karzełki, baranki i angorki, albinosy. Ich anatomia utrudnia im życie ale szary człowiek się tym nie przejmie, byle królik "fajnie" wyglądał.

Przecież udomowione zostały tez lemingi, myszy, świnki morskie, koszatniczki, myszoskoczki itd.
Więc w czym problem? Tak samo jak w.w zwierzaki zostały udomowione węże, a nie powinny w takim razie wg. tego co napisałeś.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 19, 2011, 22:26:13 pm »
Misokyaa, później wydzielimy temat. :)

"Terraryści mogą zadać dokładnie to samo pytanie. Po co zmuszać króliczka do życia w niewoli zamiast pozwolić mu być wolnym? Dlaczego z powodu swej słodkości ma być więziony?"
Bo został uwięziony wcześniej przez kogoś. Zauważ, że my promujemy adopcje, czyli branie królików, które już przez kogoś zostały rozmnożone - jesteśmy przeciwni jakiemukolwiek rozmnażaniu zwierząt domowych.

"Z królikiem można to samo powiedzieć. Dlaczego zmuszamy króliczki do życia w klatce 80cm długości? (a większość pseudomiłośników trzyma jeszcze w miejszych) One powinny biegać na polach i łąkach. Nie, to że ktoś pozwala królikowi biegać po mieszkaniu daje poczucia wolności. Poza tym ludzie mający luzem królika to nikły procent."
Proszę zapoznać się z naszymi tekstami - promujemy kilkugodzinne wybiegi, a także zagrody zamiast klatek.

I powtórzę - prawa natury działają prawidłowo w naturze, a nie w niewoli.

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 19, 2011, 22:28:41 pm »
kontynuujac nieszczesnego offa - ja chce tylko zauwazyc, ze w warunkach domowych po prostu zycie tego, co zjada waz jest... marne :( bo jak zyja chomiki, szczurki i matki oseskow zanim zostana zjedzone? male zasyfione klatki, byle jakie pozywienie - to ich "zycie" (wegetacja). nie miala bym nic przeciwko gdyby "karmowka" miala godne zycie, ale jak sam fibus zauwazyl - chodzi o cene, a utzrymanie kosztuje - wiec wzrosla by cena karmowki :/

fibius

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 19, 2011, 22:29:58 pm »
Piszę o negatywnych skutkach udomowienia, tylko i wyłącznie w odpowiedzi na twierdzenie że węże to dzikie zwierzęta i powinny pozostać dzikie.

Przeciwnikiem udomowienia nie jestem. Jestem przeciwnikiem tworzenia "chorych" form. Długowłose świnki, króliki baranki, bezwłose szczurki etc, których formy zwyczajnie utrudniają życie.
Moje zwierzęta są albo agouti albo formy zbliżone do naturalnych. ;)

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 19, 2011, 22:37:22 pm »
"Piszę o negatywnych skutkach udomowienia, tylko i wyłącznie w odpowiedzi na twierdzenie że węże to dzikie zwierzęta i powinny pozostać dzikie. "
No właśnie - sam piszesz, że udomowienie ma negatywne skutki to czemu niby mielibyśmy udomawiać kolejne zwierzęta tylko dla czyjejś przyjemności?

kasiagio

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 19, 2011, 22:45:27 pm »
Hmm,  coś widzę sliczny OT się zrobił w tym temacie :)  

Prosze tylko uczestników dyskusji i zachowanie szacunku wobec siebie :)  

A z mojej strony takie mała wzmianka , jak się wypuści królika , szczurka na pokój i z nim razem gada to wąż obejdzie się raczej smakiem a nie obliże ze smaku , bo na pewno nie złapie ofiary :]  Dawanie gadom ,żywej karmy to niehumanitarne i nie ma żadnego związku z naturą , w naturze ofiarami gadów padają osobniki słabe , stare lub chore a hodowanie zwierząt i sprzedawanie ich na pokarm jest dla mnie bardzo żenującą sytuacją .
I jeszcze jedno , SPK to forum organizacji która ratuje i chroni zwierząta żadna forma hodowli nie jest przez nas wspierana i faworyzowana . Hodowle nawet te rasowe są " złem " samym w sobie    i w spraw hodowli i hodowców prawo powinno być bardzo rygorystyczne , wtedy jestem pewna  sprawa bezdomności i znęcania sie nad zwierzętami  zmniejszyła by sie i to bardzo .

Mel

  • Gość
Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 19, 2011, 23:08:30 pm »
Off Topic się zrobił owszem, ale co poradzić :)
Ja po prostu nie jestem w stanie niektórych rzeczy zrozumieć.
Najchętniej napisałabym Fibusowi parę zdań- kulturalnie, ale wyraziłabym co o nim myślę. Moje osobiste opinie, zostawię lepiej dla siebie, nie będę jeszcze bardziej zaśmiecać tematu i narażać się na niechęć moderatorów- jestem osobą wychowaną i nie będę nikogo obrażać.

Proponuję wrócić do tematu- niestety, niektórym ludziom nie da się
nic wytłumaczyć, i tak będą święcie przekonani o "swojej racji".

Brainfucker

  • Gość
Odp: Internetrowy sklep zoologiczny lewzoo
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 20, 2011, 14:15:17 pm »
Oseski są sprzedawane nawet przez allegro - nie jest to zakazane.

Oseski są głównie mrożone żywcem ponieważ nie można im podać nic bo wtedy ten gad by to zjadł...


mrożenie na żywca nie jest humanitarne i nikt tego nie stosuje ! , najbardziej humanitarna jest komora Co2 (mysz szybko mdleje i nie sprawia jej to bólu)

takie gady najlepiej czują się na wolności i tam powinny zostać.
Gady na wolności żyją dużo krócej niż w niewoli .
Choroby i brak pokarmu wykończają większość młodych przed 1 rokiem życia .
A w Terrarium o odpowiednich wymiarach i z odpowiednią temperaturą czują się dobrze i mogą żyć ponad 20 lat .


Też nie mam pojęcia po co ludzie trzymają takie zwierzęta... niektóre są naprawdę niebezpieczne i gdy uciekną są zagrożeniem dla wszystkich włącznie z właścicielem, którego podobno tez mogą upatrzyć sobie na ofiarę ;/ (węże oceniają czy są w stanie "coś" zjeść nawet jak tym czymś jest właściciel)
Powinno się zabronić trzymania takich zwierząt ludziom nie nadającym się do tego i bezwzględny zakaz karmienia ich żywymi zwierzętami.
Niektóre z węży jedzą tylko żywe (cecha osobnicza) a inne martwe bez problemu .
Węże nie są niebezpieczne jeśli umie się o nie dbać (Jadowite są niebezpieczne ale w PL jest zakaz ich hodowli) .
a po co ludzie je trzymają ? np. Alergia lub chęć obserwacji.
Jeśli nie wiesz niczego o gadach to proszę , nie wypowiadaj się !

Sam mam królika (nie na karmę) , węża i 2 ptaszniki .

z Lewzoo robiłem kiedyś interesy , paczka przyszła szybko .

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Internetrowy sklep zoologiczny lewzoo
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 20, 2011, 14:27:25 pm »
Gady na wolności żyją dużo krócej niż w niewoli .
Choroby i brak pokarmu wykończają większość młodych przed 1 rokiem życia .
A w Terrarium o odpowiednich wymiarach i z odpowiednią temperaturą czują się dobrze i mogą żyć ponad 20 lat .
Z tym że długość życia nie jest wyznacznikiem jego jakości.

Węże nie były i nie będą pupilami domowymi... Nigdy nie będą człowieka postrzegać jako towarzysza, partnera, przewodnika...
A jeśli chodzi o "chęć obserwacji" - to jest właśnie "widzimisie" człowieka.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Internetrowy sklep zoologiczny lewzoo
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 20, 2011, 14:32:13 pm »
Gady na wolności żyją dużo krócej niż w niewoli .Choroby i brak pokarmu wykończają większość młodych przed 1 rokiem życia .A w Terrarium o odpowiednich wymiarach i z odpowiednią temperaturą czują się dobrze i mogą żyć ponad 20 lat .
To jest natura. Skoro tak wygląda życie w ich naturalnym otoczeniu to tak najwyraźniej musi być.

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Odp: Internetrowy sklep zoologiczny lewzoo
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 20, 2011, 14:34:23 pm »
em, nie chce byc niegrzeczna ale ten temat przeniesiono gdzie indziej -http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11056.0   wiec moze nie kontynuujcie offa ;)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Internetrowy sklep zoologiczny lewzoo
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 20, 2011, 14:39:24 pm »
Gady na wolności żyją dużo krócej niż w niewoli .
Choroby i brak pokarmu wykończają większość młodych przed 1 rokiem życia .
A w Terrarium o odpowiednich wymiarach i z odpowiednią temperaturą czują się dobrze i mogą żyć ponad 20 lat .
Akurat to sie tyczy wszystkich zwierzat :]
Kroliki tez na wolnosci zyja ok. 3 lata, bo sa narazone na wiele niebezpieczenstw z potraceniem przez samochod wlacznie. W domu krolik moze zyc ponad 10 lat. To samo z innymi zwierzakami. Na wolnosci slabe sa eliminowane. W domach dbamy o nie i je leczymy.
Ale dlugosc zycia nijak sie ma do jego jakosci, wiec to nie jest argument.
Zreszta nie bedziemy sie teraz licytowac o to.

Ty masz pozytywne doswiadczenia z tym sklepem, inne osoby nie. Kazdy ma prawo wyrazic wlasna opinie na ten temat. W dodatku na forum takim jak to bardzo wazna jest informacja o tym, ze sklep handluje karmowka. Ja np. bojkotuje takie sklepy.

Brainfucker

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 20, 2011, 15:18:36 pm »
Wy hodujecie króliki - inni hodują węże .
Ok 80% osób hoduje samemu mysz , szczury czy inne gryzonie do własnych potrzeb .
Byłem już u wielu  znanych hodowców zarówno w Polsce jak i w Austrii - karmówka zawsze miała dużo przestrzeni do życia i dużo wartościowego pokarmu .

Zabijane są też humanitarnie , w Co2 odrazu mdleją i potem umierają więc nie odczuwają bólu.
Przy przerwaniu rdzenia kręgowego żyją może jeszcze ćwierć sekundy więc bólu też nie odczuwają .

Węże nie mogą jeść tego czego chcecie , samo mięso nie ma tyle wartości odżywczych żeby wąż mógł zdrowo rosnąć.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 20, 2011, 15:26:43 pm »
Wy hodujecie króliki - inni hodują węże .
My ich nie hodujemy. My sie nimi opiekujemy, w wielu przypadkach dlatego, ze ktos inny juz nie chcial.

Ok 80% osób hoduje samemu mysz , szczury czy inne gryzonie do własnych potrzeb .
Byłem już u wielu  znanych hodowców zarówno w Polsce jak i w Austrii - karmówka zawsze miała dużo przestrzeni do życia i dużo wartościowego pokarmu .
Ja widzialam fotografie z interwencji w pseudohodowlach (m.in. zwierzat na karmowke) i wygladalo to calkiem inaczej niz ty piszesz.

Zabijane są też humanitarnie , w Co2 odrazu mdleją i potem umierają więc nie odczuwają bólu.
Przy przerwaniu rdzenia kręgowego żyją może jeszcze ćwierć sekundy więc bólu też nie odczuwają .
Co jest humanitarnego w pozbawieniu kogos zycia? Co jest humanitarnego w powolaniu kogos na swiat, tylko po to, aby go potem pozbawic zycia, aby ktos inny mogl go zjesc? Ja w tym nie widze nic humanitarnego.

Węże nie mogą jeść tego czego chcecie , samo mięso nie ma tyle wartości odżywczych żeby wąż mógł zdrowo rosnąć.
To nie jest kwestia tego co my chcemy ;) Caly problem polega na tym, ze weze nie powinny byc trzymane przez ludzi w domach. Waz powinien zyc na wolnosci, aby samemu moc zdobywac pokarm taki jakiego najbardziej potrzebuje.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 20, 2011, 15:28:45 pm »
To, że inni hodują węże nie robi z tych gadów pupilków domowych. To są DZIKIE zwierzęta, których się NIE udomowi.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Brainfucker

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 20, 2011, 16:50:30 pm »
Masz rację , węża się nie udomowi ale można go do siebie przyzwyczaić .
Mój wąż jak zaświece światło w pokoju wychodzi pod przednią szybę terrarium.
Jak je otworze to mi wpełza na ręce .

Na dodatek gdyby nie hodowla osób prywatnych to dużo gatunków by wyginęło .
Np. Pyton angolski , przez wojnę na  jego terenie życia wymarło ponad 90% osobników.
W hodowli są rozmnażane i sprzedawane dalej , od jakiegoś czasu też są wypuszczane na wolność.

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 20, 2011, 16:52:45 pm »
Na dodatek gdyby nie hodowla osób prywatnych to dużo gatunków by wyginęło .
Powtórzę sie, NATURA.
Czy gdybyś miał możliwość ocalenia dinozaurów zacząłbyś je hodować pomimo, że oprócz miłości do ciebie czuł by jeszcze miłość do mięska, którym bez wątpienia jesteś?


Mam wrażenie, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi, ani Braintere fereer, ani żaden z nas najwyraźniej nie zmieni zdania. Po prostu wymieniamy się poglądami, które z każdym postem zmieniają tylko formę, treść jest ta sama.

fibius

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #49 dnia: Luty 20, 2011, 17:12:24 pm »
Cytuj
Caly problem polega na tym, ze weze nie powinny byc trzymane przez ludzi w domach. Waz powinien zyc na wolnosci, aby samemu moc zdobywac pokarm taki jakiego najbardziej potrzebuje.

Ja ci powiem tak: cCaly problem polega na tym, ze króliki nie powinny byc trzymane przez ludzi w domach. Królik powinien zyc na wolnosci, aby samemu moc zdobywac pokarm taki jakiego najbardziej potrzebuje.

Dlaczego hipokryzja jest taka popularna tutaj? :D Wąż paszoł won do lasu ale króliki mogą zostać w domu bo je nasionka a nie oseski ... gdzie tu logika? :)

Cytuj
Powtórzę sie, NATURA.
Czy gdybyś miał możliwość ocalenia dinozaurów zacząłbyś je hodować pomimo, że oprócz miłości do ciebie czuł by jeszcze miłość do mięska, którym bez wątpienia jesteś?

Słyszysz co mówisz? Mamy nie ratować niedźwiedzi, rekinów, lwów, tygrysów, orek czy wilków? One także czują tylko "milość do mieska" a nie do człowieka. Dlaczego uważasz że tylko słodkie i słodziachne zwierzęta mają prawo żyć a mięsożernych nie należy ratować, opiekować się ani nawet lubić?

Cytuj
Ja widzialam fotografie z interwencji w pseudohodowlach (m.in. zwierzat na karmowke) i wygladalo to calkiem inaczej niz ty piszesz.

Wiedz że z tych pseudohodowli pochodzą wszystkie zwierzęta sprzedawane w zoologicznych, 90% królików macie z fabryk zwierzęcych. Nie, nie z adopcji. Nim królik trafił do adopcji urodził się w fabryczce i został sprzedany najpierw do Pana X a jemu się znudził i oddał do adopcji. Ale i tak kupujecie, adoptujecie. Napędzając te fabryki.

« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 17:16:04 pm wysłana przez fibius »

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #50 dnia: Luty 20, 2011, 17:36:52 pm »
Wiedz że z tych pseudohodowli pochodzą wszystkie zwierzęta sprzedawane w zoologicznych, 90% królików macie z fabryk zwierzęcych. Nie, nie z adopcji. Nim królik trafił do adopcji urodził się w fabryczce i został sprzedany najpierw do Pana X a jemu się znudził i oddał do adopcji. Ale i tak kupujecie, adoptujecie. Napędzając te fabryki.
To tez wlasnie tlumaczymy ci, ze u nas na forum polecane sa adopcje, odradzamy kupno zwierzat w sklepach. Adoptujac nie nakrecam niczyjego biznesu, tylko daje krolikowi szanse na normalne zycie. kroliki do adopcji trafiaja z roznych miejsc. Zdarza sie, ze oddawane sa 'rasowe' kupione z tzw. renomowanej hodowli. Nie w tym rzecz. Problem polega na tym, ze dopoki beda istnialy hodowle, doputy beda bezdomne zwierzeta i osoby wrazliwe na ich los beda te zwierzeta adoptowac. Tak to jest, ze ci co powinni nie zawsze poczuwaja sie do odpowiedzialnosci. Chyba widzisz rozniece pomiedzy tym, ze dla kaprysu kupuje sobie krolika w zoologu i pomiedzy tym, ze biore pod opieke krolika, zapewniam leczenie, daje sznase na normalne zycie, a nie zycie w klatce w schronisku.
Dla mnie kazda hodowla dziala tak samo. Moga sie roznic warunki. Czesto z jednej hodowli zwierzaki ida i do zoologow i na karmowke, wiec nie ma sensu lapac sie za slowka. Dla mnie nie ma znaczenia czy hodowla jest dobra czy niedobra. Wszystkie za zle i niepotrzebne.


Dlaczego hipokryzja jest taka popularna tutaj? icon_zeby Wąż paszoł won do lasu ale króliki mogą zostać w domu bo je nasionka a nie oseski ... gdzie tu logika? usmiech2
Nie, kroliki tez nie powinny mieszkac w domach. Powinny pozostac dzikie i czlowiek nie powinien jesc ich na obiad, robic z nich futra i trzymac w klatkach :] Ale skoro juz ktos je 'udomowil' to trzeba teraz po tym kims 'posprzatac' czyli zajac sie krolikami, ktore nie sa zdolne do zycia na wolnosci.

Chyba bardzo nie chcesz zrozumiec tego o czym tutaj piszemy :]
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 17:42:07 pm wysłana przez Tocha »

Offline Katariina

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 68
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #51 dnia: Luty 20, 2011, 17:53:47 pm »
Ja ci powiem tak: cCaly problem polega na tym, ze króliki nie powinny byc trzymane przez ludzi w domach. Królik powinien zyc na wolnosci, aby samemu moc zdobywac pokarm taki jakiego najbardziej potrzebuje.
Naprawdę uważasz, że w tym co piszesz jest jakaś logika?
Królik miniaturka nie jest przystosowany do życia na wolności Wiele pokoleń wstecz ludzi udomowili jego przodków, i teraz taki królik jest od nas uzależniony. A to, co my powinniśmy w tej chwili robić - to zapewnić tym udomowionym zwierzętom opiekę. Bez wdawania się w dyskusje czy udamawianie było słuszne czy niesłuszne, bo w tej chwili to byłaby czcza gadanina.

Nim królik trafił do adopcji urodził się w fabryczce i został sprzedany najpierw do Pana X a jemu się znudził i oddał do adopcji. Ale i tak kupujecie, adoptujecie. Napędzając te fabryki.
Adoptujemy te króliki. W innym wypadku niechciane zwierzątko mogło by zostać porzucone i umrzeć. Użytkownicy adoptują takie zwierzę. Żaden sklep na tym nie zarabia, bo królik już dawno był kupiony (zarabiają te sklepy, które oferują karmę i akcesoria, ale to już jest kwestia świadomego wyboru kupowania w porządnych sklepach).
Chciałeś elokwentnie udowodnić coś, co nie jest prawdą.


"Bóg pracował sam tylko przez 5 dni.
Szóstego dnia wdał się szatan.
Dlatego tak bezskuteczne religie i zbawienia, dlatego tacy jesteśmy.
A rzeki, ptaki i drzewa - tak bezbronne, bo szatan
zaprogramował człowieka, by zniszczyć, c

fibius

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #52 dnia: Luty 20, 2011, 18:42:44 pm »
Katariina, tak ciągle piszecie że natura. Że węże do natury, natura, natura, prawo natury etc. Ale tylko w stosunku do węży.
Jak przychodzi mowa o króliku to matkę wywala się za drzwi bo nie poradzą sobie w naturze. Będzie selekcja i nasza kochana matka natura wyselekcjonuje najlepsze osobniki. Dzięki temu nasze kochane króliki nie będą męczone w pseudohodowlach, kolejne pokolenia nie będą się męczyć tylko wrócą na zieloną trawkę. Dlaczego chcecie im to odebrać i pozwolić tylko wężom, trzymanym od dziesiątek pokoleń w domu?

Naprawdę nie poradzą sobie w naturze? Czytałaś o pladze króliczej w Australii? Tam nie wypuszczono dzikich królików. Tam w ogóle ich nie wypuszczano. Uciekły 100% domowe formy i rozprzestrzeniły się lotem byłskawicy. Tak więc wzorem Australii powinniśmy dać naszym króliczkom wolność tak jak chcemy ją ofiarować wężom, o których na tym forum nikt nie ma pojęcia :D

Cytuj
Chyba bardzo nie chcesz zrozumiec tego o czym tutaj piszemy
Ja to doskonale rozumiem że chcecie pomóc królikom, ja to popieram. :) Ale wy nie chcecie zrozumieć węży, nawet nie chcecie ich poznać. Tylko z góry zakładacie że to prymitywne i dzikie stwory, co czyhają w toalecie by rzucić się z szałem w oczach. Ktoś napisał że należy je żywić skrzekiem żab i ślimakami (na chomiczym forum), ktoś napisał że można wieprzowiną. To wskazuje na całkowity brak wiedzy. Lecz pomimo zerowej wiedzy stosujecie metodę"ja swoje wiem i będę przy tym obstawał".  Węże, żółwie, ptaszniki od 30lat goszczą w domach. Wyhodowano setki odmian i form barwnych. Np. Białe, albinotyczne węże nie mają nawet szans przeżyć w naturze bo są idealnie widoczne, je także mamy wypuszczać mimo iż skazujemy na śmierć głodową?

I na koniec aby mi nie zarzucano zaprzeczaniu samemu sobie. Popieram adopcje etc. A z wypuszczaniem na wolność dla dzikości, piszę by uzmysłowić wam jakie to jest bezsensu. Chcecie wypuścić węże i inne gady a nie pomyśleliście że dla nich to także śmierć i że dla innych właśnie te węże są domowymi pupilkami dla innych ludzi a wy ich za to potępiacie, za to że też mają swoje pupilki.

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #53 dnia: Luty 20, 2011, 18:51:31 pm »
A ja ze swojej strony to się tak zastanawiam...
Zostawmy na chwilę pytanie czy ta karmówka jest moralna czy nie. Wybierzmy nawet, że to jest w porządku, no bo wąż jeść musi. Ok. Niech będzie na tę chwilę..
Nadal jednak pozostaje fakt, że gość który wrzuca śliczne małe stworzonko do terrarium na pewną śmierć i gapi się spokojnie jak wąż je pożera jest dla mnie  zwyczajnie chore i chciałabym jak najmniej takich sadystów w społeczeństwie. kropka..

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #54 dnia: Luty 20, 2011, 18:55:43 pm »
Ja to doskonale rozumiem że chcecie pomóc królikom, ja to popieram. usmiech2 Ale wy nie chcecie zrozumieć węży, nawet nie chcecie ich poznać. Tylko z góry zakładacie że to prymitywne i dzikie stwory, co czyhają w toalecie by rzucić się z szałem w oczach. Ktoś napisał że należy je żywić skrzekiem żab i ślimakami (na chomiczym forum), ktoś napisał że można wieprzowiną. To wskazuje na całkowity brak wiedzy. Lecz pomimo zerowej wiedzy stosujecie metodę"ja swoje wiem i będę przy tym obstawał".  Węże, żółwie, ptaszniki od 30lat goszczą w domach. Wyhodowano setki odmian i form barwnych. Np. Białe, albinotyczne węże nie mają nawet szans przeżyć w naturze bo są idealnie widoczne, je także mamy wypuszczać mimo iż skazujemy na śmierć głodową?

I na koniec aby mi nie zarzucano zaprzeczaniu samemu sobie. Popieram adopcje etc. A z wypuszczaniem na wolność dla dzikości, piszę by uzmysłowić wam jakie to jest bezsensu. Chcecie wypuścić węże i inne gady a nie pomyśleliście że dla nich to także śmierć i że dla innych właśnie te węże są domowymi pupilkami dla innych ludzi a wy ich za to potępiacie, za to że też mają swoje pupilki.
Nie chodzi o to, ze weze to bestie itd. Tylko o to, ze ludzie chca na sile udomawiac zwierzeta(rozne zwierzeta, nie tylko weze), ktore w domu nie czuja sie dobrze. Robia to ze wzgledu na swoje chciejstwo, a nie ze wzgledu na tego zwierzaka.
Wiadomo, ze nie chodzi tez, zeby wszyscy wypuscili teraz na wolnosc wszystkie zwierzeta, ktore maja w domach. Tylko czy jest jakis 'trend', ktory mialby ludziom uswiadamiac, ze trzymanie wezy w terrariach nie jest odpowiednie? Ze ich miejsce jest w srodowisku naturalnym, na wolnosci? Ile wezy w domach pochodzi z hodowli, w ktorych zostaly wyhodowane wlasnie po to by je ktos kupil, a ile zostalo uratowanych (nie wiem, np. znalezione gdzies, ranne itp. ). A ile zostalo schwytanych w niewole?
Ja nie potepiam ludzi za to ze trzymaja zwierzeta w domach. Ale istotne jest tez to z jakich powodow je trzymaja.

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #55 dnia: Luty 20, 2011, 18:59:26 pm »
Nadal jednak pozostaje fakt, że gość który wrzuca śliczne małe stworzonko do terrarium na pewną śmierć i gapi się spokojnie jak wąż je pożera jest dla mnie  zwyczajnie chore i chciałabym jak najmniej takich sadystów w społeczeństwie. kropka..
Mam znajomego, który ma węża i robi nawet filmiki na których jego wąż (o zgrozo) dusi swój pokarm. Potem wrzuca to na youtube i chwali się na facebooku.

fibius

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #56 dnia: Luty 20, 2011, 19:04:01 pm »
Cytuj
Tylko o to, ze ludzie chca na sile udomawiac zwierzeta, ktore w domu nie czuja sie dobrze. Robia to ze wzgledu na swoje chciejstwo, a nie ze wzgledu na tego zwierzaka.

To akurat odnosi się do wszystkich zwierząt, od psa po złotą rybkę w tym także króliki ;)

Cytuj
wrzuca śliczne małe stworzonko

W tym momencie dałaś do zrozumienia iż nie rozumiesz nic. Twoja wypowiedź jest tak nacechowana emocjonalnie że racjonalna rozmowa traci sens. To tak jakby ateista rozmawiał z głęboko wierzącym. To małe śliczne stworznko czy w terrarium czy w lesie zostałoby zjedzone, bez argumentów że w naturze miało by szanse bo nie miałoby, nim wąż by je zjadł zapewne padło by na chorobę lub zabiła by je matka. A teraz odpowiedz mi co za psychopata idzie do Tesco lub KFC i kupuje kurczaka lub wieprzowinę. Wiesz że kurczaki, które zjadamy mają po 5-6tygodni. Porównaj to do królika. Kury są tam nachemizowane, tak tuczone że "kurze dzieci" wyglądają jak 2 letnia kura i takowym dzieciom zostają poderżnięte gardła (tak się zabija w PL kury w ubojniach). Dalej uważasz że to terraryści są sadystami a nie jakaś matka lub babcia robiąca rosół z kury?

Cytuj
Mam znajomego, który ma węża i robi nawet filmiki na których jego wąż (o zgrozo) dusi swój pokarm. Potem wrzuca to na youtube i chwali się na facebooku.

A ja widziałem jak matka zabijała swoje młode (tak to była króliczka). U słodkich myszek, chomiczków zjadanie i zabijanie młodych jest na porządku dziennym.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #57 dnia: Luty 20, 2011, 19:07:40 pm »
Cytuj
Tylko o to, ze ludzie chca na sile udomawiac zwierzeta, ktore w domu nie czuja sie dobrze. Robia to ze wzgledu na swoje chciejstwo, a nie ze wzgledu na tego zwierzaka.

To akurat odnosi się do wszystkich zwierząt, od psa po złotą rybkę w tym także króliki oczko
To tez napisalam 'zwierzeta' bez wyszczegolniania gatunku. 'Udomowienie', zniewolenie, eksploatacja przez czlowieka to jest problem wszystkich zwierzat na swiecie bez wyjatku.

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #58 dnia: Luty 20, 2011, 19:12:33 pm »
No właśnie..powody... królika można trzymać, bo jest śliczny, bo jest inteligentny, ciekawski i milusiński... każdy może wymienić co chce..
A węża?
Żeby zaspokoić swoje chore sadystyczne skrzywienia?:/
Cały czas pomijam wszystkie dyskusje powyżej-natura/dom, sprzedawanie karmówki, bo wąż musi jeść itp...bo to jak widać można argumentować i argumentować...
Natomiast to, że wrzucanie żywego zwierzęcia i oglądanie jak jest pożerane jest chore bezdyskusyjnie.
Nie rozumiem dlaczego miałybyśmy zmienić zdanie. Jak można prosić o zrozumienie tego, że niektórzy po prostu lubią trzymać węże i oglądać jak mordują inne małe zwierzątka. Niedługo ktoś powie, że jego podnieca mordowanie małych dzieci i mamy to zrozumieć, bo każdy ma inne zainteresowania:/
Tylko bez argumentów znowu, że zabijanie dzieci nie jest naturalne a jedzenie zwierząt przez węże jest:P Bo ja tu nie krytykuję węża tylko kogoś kto dla przyjemności patrzy na takie rzeczy


Cytuj
wrzuca śliczne małe stworzonko

W tym momencie dałaś do zrozumienia iż nie rozumiesz nic. Twoja wypowiedź jest tak nacechowana emocjonalnie że racjonalna rozmowa traci sens. To tak jakby ateista rozmawiał z głęboko wierzącym. To małe śliczne stworznko czy w terrarium czy w lesie zostałoby zjedzone, bez argumentów że w naturze miało by szanse bo nie miałoby, nim wąż by je zjadł zapewne padło by na chorobę lub zabiła by je matka.


Ja nie krytykuję węża tylko klogoś kto na to patrzy. I to, że napisałam "śliczne małe zwierzątko" było celowe. Nie emocjonalne. Chodzi o to, że jak ktoś w króliku czy śwince nie widzi ślicznego małego zwierzątka (może nie aż tak słodko-ale wiesz o co chodzi przecież...) tylko zwykłą karmówkę to jest chory zwyczajnie...

Cytuję:
A ja widziałem jak matka zabijała swoje młode (tak to była króliczka). U słodkich myszek, chomiczków zjadanie i zabijanie młodych jest na porządku dziennym.

Po raz kolejny- nie krytykuję zwierząt za zabijanie ale człowieka za patrzenie na to dla przyjemności. Odpowiedz na moje pytanie.
Czy Twoim zdaniem człowiek wrzucający takie małe zwierzątko i patrzący jak jest pożerane jest do końca normalny?

PS. tym stwierdzeniem, że "śliczne małe zwierzątko" było napisane emocjonalnie udowodniłeś, że na siłę chcesz z nas zrobić rozhisteryzowane maniaczki zwierzęce, które nie potrafią logicznie myśleć. Najpierw zmień pogląd na siebie jako jedynego stabilnego emocjonalnie i inteligentnego człowieka na tym forum, a potem będziemy dyskutować.
PS2. Skoro mało kto karmi żywymi zwierzętami to o czym my rozmawiamy. My walczymy żeby nie karmić, hodowcy węży nie karmią....:)
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 19:26:27 pm wysłana przez Tynuta »

Brainfucker

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 20, 2011, 19:22:36 pm »
Węże z hodowli też nie są zdolne do życia na wolności ...

Tocha , skąd wiesz że nie czują się dobrze w terrarium ?
Mają odpowiednią temperature , czystą wodę i odpowiednią ilość pokarmu.

Tynuta , mało kto karmi żywymi gryzoniami bo  te potrafią ŚMIERTELNIE zranić węża ...
Ja czekam aż złapie martwą mysz (bo jak nie zje to zacznie śmierdzieć) i odchodzę od terrarium.
A ten twój 'znajomy' to albo wymyślony albo jakiś małolat któremu zaraz wąż się znudzi i go wypuśći na ulice ... :icon_evil


fibius , tylko ty tu logicznie myślisz  ;-)
pierwsze ostrzeżenie, tym razem bez kropki. Obowiązki użytkownika forum pkt 8.   odnosić się do innych z szacunkiem oraz poszanowaniem ich godności
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 19:53:44 pm wysłana przez nuka »

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #60 dnia: Luty 20, 2011, 19:29:11 pm »
Żeby zaspokoić swoje chore sadystyczne skrzywienia?kwasny

mi się podobają węże- wizualnie, i chyba nie jestem chora? Nie będę trzymać węża, ponieważ nie zniosła bym psychicznie  karmienia go żywym pokarmem typu "myszka".

fibius- tak, człowiek stworzył odmiany węży, które nie poradzą sobie w naturze. Tak, wąż urodzony w niewoli miałby średnie szanse na przeżycie w naturze. Nie neguję tego.
ale uważam, że udomowienie węży- wyrządziło im krzywdę. Przyznam- nie wiem wielu rzeczy o hodowli węży i innych gadów czy płazów. Ale szkoda mi gadów, które całe swoje życie spędzają w ciasnym terrarium- to chyba nie jest dobre życie?

Dla mnie trzymanie zwierzaków, które muszą zjadać żywy pokarm jest uzasadnione tak naprawdę tylko w jednym wypadku: kiedy ten zwierzak jest jakimś zagrożonym wyginięciem gatunkiem, zajmują się nim rozsądni ludzie, a "karmówka" ma dobre warunki w których dożywa swojego końca.

A wracając do węży: nie, oczywiście, wypuszczenie ich na wolność nie przyniosło by im nic dobrego. Jednak można np. nie rozmnażać dalej w niewoli.... i żeby nie było: tak, udomowienie i zminiaturyzowanie królików też  mi się nie podoba za bardzo- nie, kiedy w domy mam "przerasowionego" baranka i widzę, jak męczy go ciągły katar( za krótki nos), ma mega krzywy zgryz i problemy z uszami. Leczę go i kocham, i pewnie taki właściciel węża- albonosa czy innego cudaka, też opiekuje się nim- no bo w sumie jakie ma wyjście jak ten wąż jest już na świecie?



Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

fibius

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #61 dnia: Luty 20, 2011, 19:33:25 pm »
Cytuj
Odpowiedz na moje pytanie.
Czy Twoim zdaniem człowiek wrzucający takie małe zwierzątko i patrzący jak jest pożerane jest do końca normalny?

Wpierw oczekuje odp na moje pytanie: A teraz odpowiedz mi co za psychopata idzie do Tesco lub KFC i kupuje kurczaka lub wieprzowinę. Wiesz że kurczaki, które zjadamy mają po 5-6tygodni. Porównaj to do królika. Kury są tam nachemizowane, tak tuczone że "kurze dzieci" wyglądają jak 2 letnia kura i takowym dzieciom zostają poderżnięte gardła (tak się zabija w PL kury w ubojniach). Dalej uważasz że to terraryści są sadystami a nie jakaś matka lub babcia robiąca rosół z kury?

A co do sadystów, sadyści droga koleżanko są wszędzie i jak nie węża to wykorzystają psa, kota czy nawet dwa chomiki to zaspokajania swoich psychicznych żądzy. A jakoś nie widzę byś pisała o psach i chomikach, bo one mają futerko, więc ich nie chcesz wykopać do lasu ;) tylko "krwiożercze, brutalne i prymitywne" wężowate bestie ;)


Na koniec chce dodać tylko jedno bo widzę że wiedzą to możecie pochwalić się tylko w chowie królika. Natomiast gdy przychodzi cokolwiek innego to mitologia, mitologia, mity, bajki i przede wszystkim kłamstwa :D Szczytem wiedzy na temat węży jest to iż wiecie że są gadami ... chociaż zapewne do gadów wielu z was zaliczyłoby by pewnie traszki i salamandry.
Nierzetelne, nad wyraz nacechowane emocjonalnie wypowiedzi świadczą że większość nie dojrzała do obiektywnej rozmowy. A ci którzy nie rzucają emocjami to stają za murem. Człowiek mówi A, on mówi B, człowiek mówi C a on znów A :D Mi to bardzo przypomina rozmowy ateistów z katolikami. Ateista nie przekrzyczy, choć ma racjonalne i naukowe podstawy.

Iskra -> Twój ostatni akapit daje mi nadzieję że są jednak na tym forum madrzy ludzie :D
pierwsze ostrzeżenie, tym razem bez kropki. Obowiązki użytkownika forum pkt 8.   odnosić się do innych z szacunkiem oraz poszanowaniem ich godności
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 19:54:23 pm wysłana przez nuka »

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #62 dnia: Luty 20, 2011, 19:35:51 pm »
Iskra, wiesz, że nie o to mi chodziło:P Nie uważam, że węże są straszne i ogólnie be. Chodziło mi o to, co napisałaś później. Ktoś , kto ma normalne uczucia nie mógłby patrzeć na to jak jego pupil wcina inne zwierze.
PS. Myślę, że część ludzi, którzy swoje podejście argumentują "zdrowym rozsądkiem" tak naprawdę znajdują ładną nazwę dla swojej znieczulicy.

A gdzie ja napisałam, że węże są "krwiożercze, brutalne i prymitywne"  i chce je wykopać do lasu?:P Za to tak, wykopałabym kogoś kto wykorzystuje do takich celów psa, chomika czy inne włochate zwierzątko:) Znowu robisz ze mnie rozhisteryzowaną dziewczynkę, która kocha tylko słodziutkie zwierzątka i ubliżasz tym samym mojej inteligencji.


A co do rosołu, to mi babcia go gotowała, żebym była zdrowa a nie żeby sobie popatrzeć jak na żywca połykam kurczaka  :matrix Takiej babci bym nie chciała:)
Pisałam wcześniej, że pomijam czy karmówka jest moralna czy nie, więc tak samo nie czepiaj się tego czy jem mięso czy nie. Chodzi mi cały czas o to jakim trzeba być żeby patrzeć na sam proceder polowania węża.
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 19:41:29 pm wysłana przez Tynuta »

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #63 dnia: Luty 20, 2011, 19:39:16 pm »
Tynuta , mało kto karmi żywymi gryzoniami bo  te potrafią ŚMIERTELNIE zranić węża ...
Czyli "biedny wąż-pupilek" i tu nie może być zgodnie z naturą,że wygrywa sprytniejszy tj.chomik ?? tylko jak w restauracji dla wężyków gotowe na talerzu.
"Wąż szczęśliwy w terrarium"-widać,że niektórzy by byli równie szczęśliwi spędziwszy życie np.zamknięci w pokoju.Widać i tak bywa

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #64 dnia: Luty 20, 2011, 19:45:43 pm »
Jeśli chcesz rozmawiać ze mną to rozmawiaj o tym co ja napisałam, a nie podpinaj mnie pod wypowiedzi innych. Druga sprawa jest taka, że wiem jakie są np. chomiki dlatego nigdy nie kupiłam drugiego żeby zobaczyć jak się zjadają. Po raz juz któryś powtarzam, że nie mam nic do węży samych w sobie i nie faworyzuje "słodkich włochatych zwierzątek":/

Ta dyskusja i tak nie ma sensu...bo można ludziom zmienić poglądy ale nie można zmienić wrażliwości.

"Szczytem wiedzy na temat węży jest to iż wiecie że są gadami ... chociaż zapewne do gadów wielu z was zaliczyłoby by pewnie traszki i salamandry."

Skoro uważasz, że jesteśmy tępe to po co z nami dyskutujesz? Ja w tym momencie wycofuję się z rozmowy, bo to nie jest wymiana argumentów tylko udowadnianie, że ja jestem głupia a Ty mądry a tego sobie nie życzę :) Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2011, 20:00:42 pm wysłana przez Tynuta »

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #65 dnia: Luty 20, 2011, 20:17:20 pm »
ja tylko moze napisze cos o tym jak zyje karmowka zanim zostanie zjedzona... albo nie - nie napisze, http://www.gady-gady.pl/shop/index.php/karmowka/karma2?page=shop.product_details&flypage=eny_fly_default.tpl&product_id=464&category_id=58 sprawdzcie cene. 2,50 zl za zywa mysz. to ja sie pytam jakie ona miala warunki zanim ja ktos kupil, by waz sie nia pozywil? zakladajac ze sprzedajacy che miec zysk ze sprzedazy karmowki, albo przynajmniej nie tracic na niej, oraz zakladajac ze minimalny miesieczny koszt utrzymania takiego zwierzecia to zalozmy 20 zlotych - to przynajmniej wlasnie 20 zlotych powinna kosztowac jednomiesieczna zywa mysz na karmowke. wiec dlaczego kosztuje 2,50? bo ktos obcial cene, np kosztem jakosci jej zycia.
wybaczcie drodzy forumowicze za chlodna logike jaka powialo z mojej wypowiedzi. zreszta na np. ostatnim zdjeciu pieknie sa pokazane warunki - kilkanascie myszy w malym pudelku :/ moze troche szacunku dla zywej istoty?

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #66 dnia: Luty 20, 2011, 20:27:18 pm »
1. Ocena wizualna węży nie ma tu nic do rzeczy.
2. Jesteśmy przeciwko rozmarzaniu JAKICHKOLWIEK gatunków udomowianych czy też towarzyszącym ludziom.
3. Jesteśmy zadania, że utrzymywanie jakiegoś zwierzęcia kosztem innego w warunkach niewoli, gdzie nie zachodzą naturalne procesy tylko procesy sterowane przez człowieka, jest niemoralne i nieetyczne.
4. Skoro już są te zwierzęta rozmnożone to stoimy na stanowisku, że nie należy ich kupować (nawet jak są chore), żeby nie napędzać dalej tego chorego procederu.
5. Jeśli są jakieś zwierzęta, za które człowiek wziął odpowiedzialność i z niej się nie wywiązał to my, jako gatunek ludzki, który udomowił i wyhodował takiego zwierzaka, czujemy się w obowiązku zaopiekować takim zwierzęciem. ("Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś")
6. Wypuszczenie wszystkich zwierząt domowych primo jest nie możliwe, secundo stanowiłoby poważne zagrożenie dla obecnego ekosystemu, tertio byłoby pewną śmiercią dla większości z nich.
7. Warunki karmówki w Polsce są skandaliczne i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej, ponieważ widziałem wielokrotnie pseudohodowle, gdzie było produkowane tanie żywe mięsko...
8. Nie podchodzimy do sprawy emocjonalnie - mamy konkretne podstawy etyczne i filozoficzne, żeby głosić takie a nie inne poglądy, np. utylitaryzm.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #67 dnia: Luty 20, 2011, 21:09:20 pm »
Wiecie, co? Tak czytam i czytam i malo co rozumiem. Do czego ma doprowadzic ta wymiana pogladow? To chyba normalne, ze jak sie ktos nie pasjonuje danym gatunkiem to nie bardzo ma pojecie o potrzebach i wymaganiach. oceniamy jedynie tylko to co z grubsza widzimy. Ja osobiscie boje sie wezy i nie podejde blisko za cene utraty przytomnosci ze strachu. Odstrecza mnie ich rozdziawiona paszcza i sam sposob polowania ale w jakis pokretny sposob sa fascynujace te gady mimo wszystko-dla mnie na odleglosc. Wiem, ze nie sa latwe w opiece, ze choruja i doskonale trzeba znac dany gatunek zeby sie zorientowac,ze mu cos dolega bo nie ma z nimi tak bliskiego kontaktu jak z innymi udomowionymi gatunkami zwierzat. Czlowiek udomowil te gatunki, ktore przyniosly mu korzysci i pomoc ale tez zrobil im krzywde uzalezniajac od siebie. Rozumiem ratowanie ginacego gatunku czy kontynuowanie juz tego udomowionego wczesniej ale waz jak dla mnie nie jest ani towarzyszem ani przedstawicielem udomowionego gat, za ktory powinnismy byc odpowiedzialni. Jest stworzeniem, ktore nawet nie zyje gromadnie i poluje samotnie wiec raczej nie ma potrzeby posiadania towarzysza. nawet mlode tuz po przyjsciu na swiat radza sobie na wlasna reke. Jak swiat swiatem ile ludzi tyle punktow widzenia wiec raczej zgody w pogladach nie bedzie. konkluzja jest taka, ze jezeli juz mamy cos pod opieka, obojetnie czy to jest waz czy krolik czy pawian stworzmy mu godne warunki, wezmy odpowiedzialnosc za niego i nie dopuszczajmy zeby zylo dzieki krzywdzie innych zwierzat czy ludzi

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #68 dnia: Luty 20, 2011, 21:36:38 pm »
Jak pisałam:
Węże nie były i nie będą pupilami domowymi... Nigdy nie będą człowieka postrzegać jako towarzysza, partnera, przewodnika...

Taka jest prawda. Na pewno ich życie jest uzależnione od człowieka, bo same by sobie nie poradziły - ale to nie jest ta więź, jaka łączy człowieka z innymi zwierzętami i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, bo znam paru ludzi, którzy węże w domu trzymają. One nie czerpią przyjemności z obcowania z człowiekiem, są u ludzi zdrowe, najedzone - i to wszystko. Po prostu egzystują. Całe życie w swoim terrarium.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #69 dnia: Luty 20, 2011, 22:23:06 pm »
Tocha , skąd wiesz że nie czują się dobrze w terrarium ?
Mają odpowiednią temperature , czystą wodę i odpowiednią ilość pokarmu.
Tak, wierze, ze te, ktore juz mieszkaja w terrariach maja zapewnione optymalne warunki, bo to im sie nalezy skoro juz zostaly 'udomowione'. Tylko zadajmy sobie pytanie: W jakim celu trafily do mieszkan ludzi? Czy naprawde musialy? Nie mogly zyc dalej na wolnosci?
Bardzo mi sie nie podoba protekcjonalny ton niektorych osob w tej rozmowie. M.in twoj:

fibius , tylko ty tu logicznie myślisz  icon_wink
Nie wiem czy jestem godna prowadzic rozmowe z takimi nadludzmi jak ty i fibius.

Przyczepiliscie sie wypuszczania wezy na wolnosc, ile razy mozna powtarzac, ze nie o to chodzi.
Chcialam zapyatac, wy jako milosnicy zwierzat egzotycznych, co zrobiliscie aby porawic ich los? Zeby nie byly chwytane w niewole, przemycane, rozmnazane w pokatnych rozmnazalniach?
A teraz odpowiedz mi co za psychopata idzie do Tesco lub KFC i kupuje kurczaka lub wieprzowinę. Wiesz że kurczaki, które zjadamy mają po 5-6tygodni. Porównaj to do królika. Kury są tam nachemizowane, tak tuczone że "kurze dzieci" wyglądają jak 2 letnia kura i takowym dzieciom zostają poderżnięte gardła (tak się zabija w PL kury w ubojniach). Dalej uważasz że to terraryści są sadystami a nie jakaś matka lub babcia robiąca rosół z kury?
Nie wszyscy jedza zwierzeta :] Chocby ze wzgledu na to, co napisales.

Na koniec chce dodać tylko jedno bo widzę że wiedzą to możecie pochwalić się tylko w chowie królika. Natomiast gdy przychodzi cokolwiek innego to mitologia, mitologia, mity, bajki i przede wszystkim kłamstwa icon_zeby Szczytem wiedzy na temat węży jest to iż wiecie że są gadami ... chociaż zapewne do gadów wielu z was zaliczyłoby by pewnie traszki i salamandry.
Nierzetelne, nad wyraz nacechowane emocjonalnie wypowiedzi świadczą że większość nie dojrzała do obiektywnej rozmowy. A ci którzy nie rzucają emocjami to stają za murem. Człowiek mówi A, on mówi B, człowiek mówi C a on znów A icon_zeby Mi to bardzo przypomina rozmowy ateistów z katolikami. Ateista nie przekrzyczy, choć ma racjonalne i naukowe podstawy.
My tu sie nie spotykamy po to, aby chwlic sie wiedza o zwierzetach. To nie jest jakis quiz ;) My tu sie spotykamy w okreslonym celu i nie musimy udowadniac nikomu naszej wiedzy.
Poza tym czy trzeba konczyc uniwersytety, aby stwierdzic, ze zwierzeta czulyby sie lepiej 'nieudomowione'? ;-)

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #70 dnia: Luty 20, 2011, 22:42:54 pm »
Jesli moge chcialabym wyrazic swoje zdanie na ten temat. Sadze ze gady nie powinny byc trzymane w domach, druga strona medalu jest to ze takie zwierzeta maja swoja okreslona NATURALNA diete - nie sa one wegetarianami. Choc jest to okrutne to jedza one zwierzeta takie jak myszy itd. Skoro ludzie choduja swinki, krowki a takze kroliki miesne na takie pozywienie to i powinny byc hodowane zwierzatka na potrzeby takich gadow. Jesli ktos zapyta : nie jestem wegetarianka, nie jestem tez zapalonym miesozerca. W naturze zwierzeta jedza zwierzeta, ludzie to ssaki a naszym krolestwem sa zwierzeta, wiec uwazam ze specjalnych hodowli na rzecz pokarmu dla ludzi czy gadow nie powinno sie tepic. Czy tepimy lwy za to ze jedza antylopy? Owszem mozna tepic ludzi za to ze zwierzeta wyrywaja ze swojego naturalnego ekosystemu, nie mozna tepic ich za to ze dostarczaja im naturalnego pozywienia.

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #71 dnia: Luty 20, 2011, 22:53:51 pm »
. W naturze zwierzeta jedza zwierzeta, ludzie to ssaki a naszym krolestwem sa zwierzeta, wiec uwazam ze specjalnych hodowli na rzecz pokarmu dla ludzi czy gadow nie powinno sie tepic.

Przepraszam, że się wtrącę, ale człowiek właśnie ze względu na budowę zębów, rąk, a także żołądka, jest istotą roślinożerną. To są naukowe dowody! To temat rzeka, ale zainteresowanym polecam książkę "Okruchy wegetariańskie".

Sorry za małe OT.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #72 dnia: Luty 21, 2011, 00:28:28 am »
Ja ci powiem tak: cCaly problem polega na tym, ze króliki nie powinny byc trzymane przez ludzi w domach. Królik powinien zyc na wolnosci, aby samemu moc zdobywac pokarm taki jakiego najbardziej potrzebuje.

tylko że królik MINIATUROWY został wyhodowany przez człowieka, w naturze królik tak małych rozmiarów o tak różnorodnym umaszczeniu nie występuje. Królik MINIATUROWY nie poradzi sobie na wolności ponieważ od początku trzymany jest w niewoli. Białego, łaciatego i kolorowego królika bardzo łatwo jest wypatrzeć, nie może się on maskować przed drapieżnikami. Nie wyobrażam sobie żeby mój królik po wypuszczeniu na polane zaczął kopać nory, zjadać zioła itp. zapewne błąkałby się bez celu, trząsł z zimna i szukał ludzi którzy by go nakarmili. Tak samo jest z niektórymi rasami psów czy kotów które bez człowieka nie potrafią sobie poradzić, zatraciły wszystkie pierwotne instynkty które pozwoliłyby im przetrwać na wolności.

Inga

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #73 dnia: Luty 21, 2011, 08:31:50 am »
Ta dyskusja chyba nie ma sensu, bo jedni będą bronić swoih prawd, a inni swoich.
Moja prawda jest taka, że to jakiś egoista oswoił gady i płazy, ale skoro już są w naszych domach obowiązkiem ludzkim jest nimi się dobrze opiekować. Węże to mięsoreżcy, tak samo jak nasze psy i koty, one też jedzą mięso. Jednak właściciele kotów i psów nie hodują dla nich innych zwierząt, nie rzucają żywcem na pożarcie przyglądając się śmierci jakiejś istoty. Oczywiście nie wrzucam wszystkich właścicieli węzy do jednego wora. Nie miałabym nic przeciwko 'karmówkom', gdyby były one trzymane w porządnych warunkach i humanitarnie zabijane. Bo wybaczcie, kiedy czytam niektóre posty i oglądam zdjęcia na stronach typu terrarium.com to zalewa mnie krew. Śmieszne jest to, że niektórzy właściciele węży trzymają po kilka/kilkanaście gryzoni w pudełku kilkucentymetrowym, karmią (lub nie karmią) jakimś śmieciem, dają żywcem na pożarcie lub żywcem zamrażają, ale gdyby zobaczyli węża w pudełku plastikowym, słowem w tragicznych warunkach, zapewne było by "Och i ach, co za potwór, co za sadysta, trzymać węża w takich warunkach!" Ja się pytam gdzie empatia? Czy wy, drodzy miłośnicy węży, chcielibyście być wrzuceni do klatki z lwem albo zamrożeni żywcem, trzymani w pokoiku przepełnionym innymi ludźmi?
Jeszcze raz powtórzę, że nie mam nic przeciwko karmówkom, bo tak chce natura, żeby mięsożercy jedli roślinożerców, ale niech te karmówki mają godne życie i humanitarną śmierć.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #74 dnia: Luty 21, 2011, 10:13:13 am »
Każda dyskusja ma sens do póki do póty padają argumenty merytoryczne, a takowe tutaj są.

/EDIT/

Poza tym właśnie zaprezentowałaś kolejny punkt widzenia - karmówka może być, ale pod warunkiem, że ma godne warunki, więc dyskusja się rozwija. :)

Inga

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #75 dnia: Luty 21, 2011, 10:37:20 am »
W sumie masz rację, tylko trzeba uważać, żeby dyskusja nie przekształciła się w kłótnię ;)

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 21, 2011, 10:46:14 am »
Inga popieram to co napisałaś - myszy i inne gryzonie (nie lubię określenia "karmówka") powinny być trzymane w godnych warunkach jak również zabijane w humanitarny sposób, żeby nie cierpiały. Wiesz Inga co myślę dlaczego niektórzy tak źle traktują te gryzonie? Bo gdyby żyły w godnych warunkach, miałyby duże klatki i porządne jedzenie oraz opiekę to stałyby się pupilami domowymi a nie "karmówką", a takiego domowego pupila ciężko oddać w paszczę węża, bo człowiek się do niego przywiązuje, heh taka moja teoria :)

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 21, 2011, 12:22:58 pm »
Wg mnie (i SPK) takie trzymanie zwierząt tylko po to, żeby nakarmić inne zwierzęta jest bezsensowne. Nawet jak są humanitarne traktowane to i tak to wszystko robimy dla naszej przyjemności, a nie dla zwierząt czy natury przez co wypaczamy naturalne procesy i przejmujemy na siebie duża odpowiedzialność. Jednocześnie stanowi to duże zagrożenie dla nas samych (np. plaga królików w Australii, zdziczałe hordy psów).

/EDIT/

Ponadto zwierzę przeznaczone na karmę nie ma szansy ucieczki, czyli skazujemy je na śmierć poprzez sztuczne procesy, a nie dobór naturalny, gdzie słabe osobniki giną i jest to z korzyścią dla całej populacji.
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2011, 12:29:06 pm wysłana przez tajniak »

Brainfucker

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 21, 2011, 16:49:19 pm »
Jak już wcześniej pisałem , mało kto zabija niehumanitarnie .
Ponad 90% hodowców zabija Co2 lub przez przerwanie rdzenia kręgowego .
Widziałem różne hodowle karmowe - jedne z dobrymi warunkami (Austriaccy hodowcy węży i sklepy , Polscy hodowcy węży) oraz te z całkiem złymi (głównie Polskie sklepy , mały procent hodowców węży).

Co do tego że ktoś trzyma węże w małych pudełkach() - tak oburzymy się !
Bo wiemy jakich warunków potrzebuje wąż , niestety nie każdy wie jakich potrzebuje mysz .

Są specjalne pojemniki hodowlane - RACK SYSTEM , w których hoduje się węże .
Są to plastikowe pojemniki dobrane rozmiarem do węży , w Polsce używane do hodowli młodych węży .

nuka

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #79 dnia: Luty 21, 2011, 20:45:03 pm »
Jak już wcześniej pisałem , mało kto zabija niehumanitarnie .
Nie dotyczy to tych zwierzaków, które są podane do zamkniętego terrarium jako żywy pokarm.

Inga

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #80 dnia: Luty 21, 2011, 22:31:43 pm »
Są specjalne pojemniki hodowlane - RACK SYSTEM , w których hoduje się węże .
Są to plastikowe pojemniki dobrane rozmiarem do węży , w Polsce używane do hodowli młodych węży .
Myślę, że wiesz że nie o to mi chodziło - raczej o przenośnię, ale ok :) I raczej nie wmówisz mi, że kiedy widzisz wynędzniałego węża w tragicznych warunkach, to wcale cię to nie rusza. I właśnie to mnie zastanawia: dlaczego hodowców węży złościłby ktoś, kto daje wężowi do jedzenia byle co, trzyma nie spełniając podstawowych potrzeb a są w stanie wrzucić żywe zwierzę i przyglądać się jak powoli odchodzi, w strachu, przerażeniu, bezradności, jak patrzy prosto w oczy stworzeniu, które zaraz jednym kłapnięciem przerwie mu życie.

Jak już wcześniej pisałem , mało kto zabija niehumanitarnie .
Ponad 90% hodowców zabija Co2 lub przez przerwanie rdzenia kręgowego .

Hehe, w to na pewno trudno mi będzie uwierzyć. Nie wiem na czym polega zabijanie Co2, być może że nigdy tego nie praktykowałam i nie mam zamiaru, mogę być w błędzie, ale jak wytłumaczysz cenę myszki 2,50? Cena=jakość życia. Jeżeli ktoś coś sprzedaje to musi mu to przynieść korzyść, a jednocześnie zwrócić koszty wcześniejszego utrzymania. W takim razie jak żyła ta mysz, skoro zwrot kosztów mieści się w cenie 2,50? Proszę bardzo, tu nawet mam po 0,50-0,30 gr: http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=483532
Skoro twierdzisz, że większość jest zabijana humanitarnie, dlaczego na terrarium.com widzę tylko ogłoszenia typu: 'karmówka żywa' lub 'mrożone'? Oświeć mnie, bo mnie się zawsze wydawało, że one były zamrażane żywcem, że nikt się nie bawi w zabijanie, tylko hop, przecież to tylko mysz...
Może i się powtarzam, ale powiem tylko jedno: komuś, kto wrzuca żywe zwierzę to terrarium z wężem gratuluję stalowych nerwów.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #81 dnia: Luty 21, 2011, 23:17:26 pm »
2,5? Tak drogo?...

Braintere fereer, jak widzisz my mamy całkiem inne podejście - ty mówisz o humanitarnym zabijaniu, a my mówimy o prawach zwierząt.

PS Tak w ogóle to miałeś mi podobno przesłać propozycję nowego nicku...

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #82 dnia: Luty 23, 2011, 01:25:27 am »
Ale dyskusja, ho ho...A ja lubię węże. Absolutnie nie postrzegam ich jako krwiożerczych bestii czekających tylko na to, żeby ukąsić tudzież udusić. Ale jeśli chodzi o hodowlę tych zwierząt to pojawia się tu, przynajmniej dla mnie, dylemat moralny. Jak wspomnieliście, większość (jeśli się mylę-proszę mnie poprawić) gatunków węży musi zjadać żywe zwierzęta. Węże (jak wiele innych zwierząt) polują i to jest natura, czy się chce czy nie ale tak jest; o ile jestem w stanie zaakceptować karmówkę dla gatunków ginących, które ludzie starają się chronić (natura nie ma z tym nic wspólnego, to człowiek doprowadza do wyginięcia gatunków) o tyle nie wyobrażam sobie podawania żywego zwierzaka wężowi, którego ubzdurało mi się trzymać dla przyjemności. Dla przyjemności to ja sobie mogę trzymać zwierzę, które nie wymaga tak drastycznego i wątpliwego moralnie sposobu karmienia, czyli czegoś co powodowałby znęcanie się nad tym zwierzęciem czy też długotrwałym zadawaniem mu bólu fizycznego, narażaniem na długotrwały stres (kto widział na stronie adopcyjnej królika imieniem, bodajże, Szczęściarz, który został wyciągnięty z terrarium węża, ten wie o czym mówią-swoją drogą, ktoś moze mi powiedzieć jak potoczył się losy tego królika?). Ja rozumiem, że ktoś lubi węże, sama je lubię, ale właśnie z tego powodu sposobu ich karmienia nigdy bym się nie zdecydowała na opiekę nad tym zwierzęciem. Stanowczo wolę, aby taki wąż żył sobie na wolności niż bym miała go trzymać w terrarium i karmić żywymi zwierzętami, a co gorsza na to jeszcze patrzeć. Jako zwierzęta domowe wolę te, które nie przysparzają innym cierpień ponad miarę (czyli ponad to co natura dla nich przygotowała).
Zaraz ktoś powie-a przecież trzymacie psy a psy jedzą mięso. Ok. Znakomita większość ludzi też je mięso. Z tym, ze karmiąc psa nie podrzucam mu żywego zwierzaka. Sama też nie obdzieram kury żywcem z piór i nie piekę jej żywcem. Zabijając muchę na oknie robię to szybko, tak żeby nie czuła bólu a nie wyrywam jej na żywca skrzydeł. Są pewne granice, których nie przekroczę. O ile godzę się z tzw. humanitarnym zabijaniem zwierząt na pokarm (tego, że ludzie jedzą mięso się nie zmieni, pozostaje nam tylko walczyć o to aby te zwierzęta jak najmniej cierpiały) o tyle dawanie żywego zwierzaka wężowi, bo zachciało mi się go trzymać jakoś mi się nie mieści w głowie i moim poczuciu moralności.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #83 dnia: Luty 23, 2011, 11:45:52 am »
Podpisuję się pod tym co napisała Zara. Idealnie ujęte.

A od siebie dodam jeszcze tylko to - że mnie węże też bardzo fascynują, będąc dzieckiem najchętniej wchodziłam do pomieszczeń w zoo w których węże były trzymane, uwielbiałam stać przy terrariach i je obserwować. Nie przypominam sobie jednak, żebym kiedykolwiek trafiła na moment karmienia....
Oglądając filmy przyrodnicze najbardziej interesujące dla mnie zawsze były momenty polowań, czy to drapieżników takich jak lwy czy gadów takich jak węże. Zawsze było mi żal ofiary, ale takie są prawa NATURY. Zwierzęta te musiały coś jeść, dlatego też inne musiały ginąć. I jest to niewątpliwie fascynujące, że ten świat z jednej strony jest tak okrutny a z drugiej w jakiś sposób ciekawy.

Ale do rzeczy.

Ochrona gatunków zagrożonych wyginięciem - wspaniała sprawa. Ochrona węży w ten sposób - jeszcze wspanialsza  gdyż dzięki temu, można uratować wiele osobników, których za kilka lat może już nie być. I wówczas jeśli trzymanie węży ma mieć tylko i wyłącznie taki cel - jestem ZA. Nie mam wtedy nawet nic przeciwko karmieniu takich węży szczurkami, myszami czy nawet królikami.

Ale trzymanie ich tylko dlatego, że są "fajne" mija się z celem, bo to nie są zwierzęta domowe.

Następna kwestia, która w tym wszystkim jest najbardziej bulwersująca i o której wspomniałam na samym początku. Nigdy nie trafiłam w zoo na moment karmienia węża. Dlaczego? Bo ten moment nie ma służyć temu, żeby widownia była jak największa, nie ma służyć upajaniu się czyjąś śmiercią ma służyć tylko i wyłacznie - NAKARMIENIU głodnego węża.

Każdy, kto karmiąc swojego węża będącego w terrarium widzi w tym coś więcej niż tylko zaspokojenie jego głodu jest zwykłym psychopatą. Umieszczając dodatkowo film na YouTube czy na innym portalu, kwalifikuje się już tylko i wyłącznie do zamknięcia w zakładzie psychiatrycznym bo to oznacza, że fascynacja śmiercią jest dla niego czymś tak ważnym, że nie wiadomo czyją śmierć będzie chciał jeszcze zobaczyć.

Oglądałam masę filmów na których głównymi bohaterami był waż i królik - zarówno gdy oba gatunki znajdowały się na wolności jak i w terrarium. W terrarium, królik nigdy nie ma szansy ucieczki, nigdy nie ma szansy wygrać. Poza tym trzymany od samego początku w niewoli ma niewyostrzone zmysły które powodują, że jest zdecydowanie słabszym przeciwnikiem. W tym momencie nikt mi nie powie, że to jest NATURALNE.
Oglądając filmy rodem z natury nie raz można było zauważyć, że królik uciekł, a nawet sam przegonił węża. Szanse może i tak nie są równe, ale przynajmniej większe.

Natomiast jeśli już ktoś chce/musi karmić swojego węża wrzucając mu żywego królika do terrarium, to powinien to zrobić bez zbędnych ceregieli, bez kamery obserwującej moment wyjęcia królika z klatki, który ze wszystkich sił zapiera się łapkami żeby jej nie opuścić, bez obecności kumpli, bez śmiechów i chichów i bez wrzucania tego na YouTube.

Niech to zrobi szybko, sprawnie, czyli w sposób jak najbardziej zbliżony do naturalnego, skoro nadal twierdzi, że trzymanie węży terrariach jest czymś naturalnym.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #84 dnia: Luty 23, 2011, 14:39:46 pm »
Natomiast jeśli już ktoś chce/musi karmić swojego węża wrzucając mu żywego królika do terrarium, to powinien to zrobić bez zbędnych ceregieli, bez kamery obserwującej moment wyjęcia królika z klatki, który ze wszystkich sił zapiera się łapkami żeby jej nie opuścić, bez obecności kumpli, bez śmiechów i chichów i bez wrzucania tego na YouTube.

Niech to zrobi szybko, sprawnie, czyli w sposób jak najbardziej zbliżony do naturalnego, skoro nadal twierdzi, że trzymanie węży terrariach jest czymś naturalnym.

Ja natomiast nigdy tego nie zaakceptuję, nawet bez "ceregieli"... Wrzucanie żywego zwierzęcia do terrarium z wężem jest dla mnie czymś obrzydliwym. Tym bardziej że wąż nieraz lubi sobie poczekać z obiadkiem - a zwierzę może tylko czekać... Jak pisałam widziałam już mysz rozpaczliwie próbującą wykopać norkę w terrarium z ropuchą agą (siedziała tam na pewno godzinę, prawdopodobnie więcej), widziałam przerażonego królika siedzącego w kącie terrarium z jakimś dusicielem - nie chcę nawet sobie wyobrażać, co te zwierzęta musiały czuć.
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2011, 14:43:20 pm wysłana przez Ciapusia »
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Mel

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #85 dnia: Luty 23, 2011, 15:28:12 pm »
Jak dla mnie trzymanie węża w domu, w terrarium jest całkowicie sprzeczne
z naturą, i takiego fenomenu nie potrafię zrozumieć.
Wąż nie jest zwierzęciem udomowionym, i wcale bym się nie zdziwiła, gdyby po wydostaniu
się z terrarium zaatakował nawet swojego opiekuna.
Po pierwsze: choćbyśmy nie wiadomo jak wspaniałe zapewnili wężowi warunki, w terrarium,
w dalszym ciągu to zwierzę się męczy. Nie jest na wolności, tylko zamknięty za szklaną szybą. Nieważne jakich wymiarów jest ta szyba- to, i tak udręka. Nie wspominając już o ludziach którzy nie potrafią się właściwie wężem zająć.

Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi którzy mogą z zimną krwią, wrzucić np. gryzonia
do terrarium gada. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogą na to patrzeć.
Zachowania typu, wrzucanie filmików z gadem i myszą, na You Tube, wśród chichów, śmiechów, jest żenujące, i stawia pod znakiem zapytania, poziom moralności i rozumu takiego człowieka.

Nie jestem przeciwnikiem zjadania przez węża żywego pokarmu. Ale na wolności.
Wtedy obowiązują Prawa Natury, taka jest kolej rzeczy.
Czasami kiedy oglądam, właśnie programy dokumentalne na Discovery jest mi przykro,
gdy patrzę jak wąż zjada ofiarę. Wiem jednak, że to prawidłowy system zachowań,
i tak musi być. Poza tym, w naturze potencjalna ofiara ma zawsze jakąś szansę ucieczki.
W terrarium takiej szansy nie ma.

Podsumowując; naganne jest dla mnie z punktu widzenia moralności, podawanie
wężom czy to żywego, czy to mrożonego pokarmu. Nie rozwlekając się już nad
sposobami uśmiercania gryzoni i królików na karmę, czy nie byłoby lepiej
zrezygnować w ogóle z trzymania gadów w domu? Ze względu na nie, i na nas.

Jeśli lubimy węże- proszę bardzo, na Animal Planet są bardzo fajne programy przyrodnicze.
Nie musimy więzić węży, i skazywać na śmierć innych zwierząt.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #86 dnia: Luty 23, 2011, 17:16:07 pm »
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Śledzę Waszą dyskusję od samego początku, zresztą nie ja jeden. I postanowiłem się do niej dołączyć, ponieważ niestety większość z Was nie posiada zbyt wielkiego pojęcia o hodowli węży, za co Was absolutnie nie winię bo 90% naszego społeczeństwa nie potrafi odróżnić żmiji zygzakowatej, od zwykłego zaskrońca. A co dopiero mówić o hodowli węży egzotycznych.

Hehe, w to na pewno trudno mi będzie uwierzyć. Nie wiem na czym polega zabijanie Co2, być może że nigdy tego nie praktykowałam i nie mam zamiaru, mogę być w błędzie, ale jak wytłumaczysz cenę myszki 2,50? Cena=jakość życia. Jeżeli ktoś coś sprzedaje to musi mu to przynieść korzyść, a jednocześnie zwrócić koszty wcześniejszego utrzymania. W takim razie jak żyła ta mysz, skoro zwrot kosztów mieści się w cenie 2,50? Proszę bardzo, tu nawet mam po 0,50-0,30 gr: http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=483532
Skoro twierdzisz, że większość jest zabijana humanitarnie, dlaczego na terrarium.com widzę tylko ogłoszenia typu: 'karmówka żywa' lub 'mrożone'? Oświeć mnie, bo mnie się zawsze wydawało, że one były zamrażane żywcem, że nikt się nie bawi w zabijanie, tylko hop, przecież to tylko mysz...

Skoro nie wiesz na czym polega zabijanie przy użyciu CO2 pozwole sobie Ci to uświadomić, cytując fragment naszego forum(tcp):
"aczej CO2, tlenek węgla (IV) lub ditlenek węgla. Bezwonny, bezbarwny gaz. Dla uzyskania szybkiej utraty przytomności, przez wywołanie hipoksji (niedobór tlenu w tkankach), zaleca się stosowanie gazu w stężeniu minimum 70%. Kiedy uzyskamy takie stężenie w komorze, wrzucamy gryzonie, następstwem tego jest błyskawiczne uśpienie i utrata przytomności, a następnie śmierć."
Gryzoń umierający w ten sposób nawet nie jest tego świadom, tak samo jak setki ludzi, którzy zatruli sie CO2.  I absolutnie nikt nie zamraża myszy żywcem. Nie wiem nawet skąd taki pomysł.

Następna kwestia, która w tym wszystkim jest najbardziej bulwersująca i o której wspomniałam na samym początku. Nigdy nie trafiłam w zoo na moment karmienia węża. Dlaczego? Bo ten moment nie ma służyć temu, żeby widownia była jak największa, nie ma służyć upajaniu się czyjąś śmiercią ma służyć tylko i wyłacznie - NAKARMIENIU głodnego węża.

To widocznie mało jeszcze widziałaś. Ja sam będąc w wakacje w zoo widziałem jak jedne z ptaków mięsożernych jadł właśnie obiad. I sądzisz że dostał gotowaną pierś z kurczaka? A właśnie, że nie bo jadł mysz.
Jak wspomnieliście, większość (jeśli się mylę-proszę mnie poprawić) gatunków węży musi zjadać żywe zwierzęta. Węże (jak wiele innych zwierząt) polują i to jest natura, czy się chce czy nie ale tak jest;

No więc Cię poprawiam, większość węży w hodowlach od małego przyzwyczajana jest do karmienia martwym pokarmem. Jedynie czasami zdarzają się maruderzy, których trzeba do tego przekonywać dłużej.

Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi którzy mogą z zimną krwią, wrzucić np. gryzonia
do terrarium gada. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak mogą na to patrzeć.
Zachowania typu, wrzucanie filmików z gadem i myszą, na You Tube, wśród chichów, śmiechów, jest żenujące, i stawia pod znakiem zapytania, poziom moralności i rozumu takiego człowieka.

Nie martw się, nie tylko Ty nie potrafisz tego zrozumieć. Większość z nas również tego nie pojmuje. A zazwyczaj autorami takich filmów są 14-18 latkowie, którzy nie dojrzeli do trzymania takich zwierząt, jednakże ich rodzice nie interesując się dalszym losem zwierzęcia kupują im węże. Jest to bardzo przykre:/ Dodam również że filmy takie zamieszczane na tcp są bardzo często usuwane. Na tcp znajdziecie również wielu wielbicieli gryzoni, sam właśnie jestem w trakcie kupowania sobie kilku myszy rasowych.


Jeśli lubimy węże- proszę bardzo, na Animal Planet są bardzo fajne programy przyrodnicze.
Nie musimy więzić węży, i skazywać na śmierć innych zwierząt.

Będąc dzieckiem też lubiłem takie programy. Ale teraz kiedy już jakiś czas zajmuje się terrarystyką i mam o tym pojęcie poziom części z nich uważam za żenujący, bo inaczej nie moge powiedzieć gdy pokazują pytona, nazywając go boa, lub na odwrót (a zdarzyło mi sie widzieć takie sytuacje kilka razy).

Ahh się trochę rozpisałem:D Chętnie będę kontynuował dyskusję, o ile nie będę nazywany psychopatą.



Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #87 dnia: Luty 23, 2011, 17:36:50 pm »
Terrarysto, myślę, że nikt cię psychopatą nie nazwie.
Jednak spotkałam się kiedyś z opinią innego terrarysty, który uważał, że lubi patrzeć jak jego wąż zabija i pożera królika (to był większy dusiciel), bo to znaczy, że jest zdrowy. No cóż, pomijając sam proceder karmienia żywymi zwierzętami, co skomentowałam w poprzednim poście, powód też daje do myślenia. Ja lubię patrzeć jak moje króliki brykają po pokoju, bo to znaczy, że są zdrowe i szczęśliwe. Lubię patrzeć, jak pies gania cały spacer za patykiem, bo to znaczy że jest zdrowy i pełen energii. A on lubi patrzeć jak jego "pupilek" zabija. Myślę, że są inne sposoby dowiedzenia się, czy wąż jest zdrowy, czy nie...
I tacy ludzie nadają wam etykietkę psychopatów. Tym bardziej u nas - wielbicieli zwierzątek, które wasze pupile pożerają.

I mimo że po twoim poście nie postrzegam cię jako psychopatę, to dalej uważam trzymanie węży w domu za bezcelowe, bo to nie są udomowione zwierzęta.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #88 dnia: Luty 23, 2011, 17:58:34 pm »
Owszem węży nie można udomowić i sprawić by merdały ogonem na nasz widok jak pies. Ale musicie postarać się zrozumieć, że dla większości z nas hodowanie węży jest taką samą pasją, jak dla Was hodowla królików. Co więcej często jest to pasja kosztująca nas wiele wyrzeczeń.

Offline ewer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #89 dnia: Luty 23, 2011, 18:43:36 pm »
Terrarysta, a jakie to są wyrzeczenia ;> ?

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #90 dnia: Luty 23, 2011, 18:54:46 pm »
Skoro już Cię to tak interesuje to chociażby finansowe. Polecam zobaczyć ile kosztuje kupno samego terrarium, a samo terrarium to nie wszystko do tego dochodzi zakup ogrzewania, oświetlenia, termoregulator, termometr, hygrometr plus jeśli terrarium ma ładnie wyglądać zrobienie ścianki, rośliny, korzenie. A ja jako student nie mam kupy kasy do wydania i znam pare innych takich osób. I w tym momencie staje sie przed wyborem pasja, czy pójśc do klubu ze znajomymi.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #91 dnia: Luty 23, 2011, 19:03:42 pm »
Terrarysto, zapewniam cię, że królik też tanim zwierzęciem nie jest i ja też wielokrotnie musiałam z czegoś zrezygnować, żeby kupić królikom np jedzenie czy żwirek.
Pasja pasją, tylko w takim razie węże naprawdę hoduje się dla własnego "widzimisie".

Króliki dla mnie też są pasją, ale ja po pierwsze je przygarnęłam czyli w pewnym sensie uratowałam, a po drugie one są udomowione, czerpią przyjemność z obcowania z człowiekiem i przywiązują się do siebie nawzajem i do człowieka też (w pewnym sensie, bo nie jest to takie przywiązanie jak psie).
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #92 dnia: Luty 23, 2011, 19:17:58 pm »
A ja nie mówię, że króliki są tanimi zwierzętami. Co prawda królików nigdy nie miałem, ale mam fretki i wiem ile kosztuje ich utrzymanie.

Możesz naszą pasję nazwać "widzimisie", ale czy króliki które Ty ratujesz, bo komuś się znudziły nie były "widzimisie" jakiegoś dziecka, któremu się znudziły a rodzice chcę się ich pozbyć? A z tego wynika, że zarówno ja jako terrarysta, jak i ludzie kupujący króliki robią to dla swojego własnego widzimisie. Co oznacza że jedziemy na tym samym wózku.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #93 dnia: Luty 23, 2011, 19:30:28 pm »
ale czy króliki które Ty ratujesz, bo komuś się znudziły nie były "widzimisie" jakiegoś dziecka, któremu się znudziły a rodzice chcę się ich pozbyć?
Oczywiście że tak. Ba, mój pierwszy królik był właśnie taką moją zachcianką. I od tego się zaczęło.

Jednak jeszcze raz napiszę, że istnieje różnica między wężem, a królikiem czy innym DOMOWYM zwierzęciem. Przywiązanie do właściciela jest tą różnicą oraz to, jak dane zwierzę właściciela postrzega.

A kupowania zwierząt w sklepach nie popieram w żadnym wypadku, promuje właśnie adopcje.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #94 dnia: Luty 23, 2011, 19:42:02 pm »
Oczywiście, że nie postrzega nas tak jak inne zwierzęta. Ale nie powiesz mi chyba, że królik postrzega Ciebie jako właściciela tak samo jak pies?

Mel

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #95 dnia: Luty 23, 2011, 19:47:49 pm »
Kupowanie królików, to ludzkie,niedorzeczne widzimisie, owszem.
Ale zauważ, że na tym forum promujemy adopcję. Szukamy domów dla królików
które są już na świecie, nie popieramy ani celowego rozmnażania, ani kupowania Uszaków.

Co do programów na Animal Planet; zgadzam się, że nie wiadomo co to nie jest. W TV jest ogólnie mało programów wartych uwagi,więc...
Lepiej oglądać sobie program na niskim poziomie, jeśli interesują Cię węże,
niż trzymać je w domu.

Terrarysto, wyobrażam sobie, że posiadanie węża, i zapewnienie
mu odpowiednich warunków tanie nie jest. Czasami narzekam, że na moją szóstkę zwierząt wydaje za dużo, a co dopiero na wymagającego węża.
Jeśli nazywasz to zwierzę swoją pasją, to czy zdajesz sobie sprawę
z tego, że je krzywdzisz?
Nigdy nie zapewnisz wężowi takich warunków jak na wolności.
Terrarium może zajmować całe mieszkanie, i być extra wyposażone,
ale nie zastąpi wężowi naturalnego środowiska.
Pewnie przytoczony zostanie argument, że w takim razie również królika
nie powinnam męczyć w domu. Rożnica jest taka, że królik został przez człowieka udomowiony, wąż nie.

EDIT: Rozpisałam się, a nadeszła nowa odpowiedź.
Według mnie, królik postrzega człowieka tak samo jak pies. Mam króliki na co dzień, i widzę, nie tylko ja.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #96 dnia: Luty 23, 2011, 19:48:36 pm »
Nie, pewnie, że nie ;) Raczej jak kot - bardziej niezależnie (choć w przypadku mojej Milki mam wątpliwości, bo łączy nas więź niezwykła). Ale się przywiązuje.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #97 dnia: Luty 23, 2011, 20:00:43 pm »
Terrarysta, ja ci napiszę, że króliki są troche jak pies, trochę jak kot.
Kiedyś jak mój Zorruś żył to biegał sobie po pokoju, w którym było po kilka osób, obce osoby ostrożnie poniuchał, podchodził z rezerwą, a tylko na mnie śmiało wskoczył na kolana. Tak więc odpowiadając na twe pytania
Ale nie powiesz mi chyba, że królik postrzega Ciebie jako właściciela tak samo jak pies?
tak, królik postrzega mnie jako właściciela.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #98 dnia: Luty 23, 2011, 20:14:11 pm »
No drogie Panie obie trzymacie króliki jednak już jeśli chodzi o postrzeganie przez Waszych uszatych przyjaciół Was jako właścicieli pojawiają się rozbieżności w zdaniach.

A więc Ciapusia pytanie do Ciebie, czemu adoptowałaś królika? Przecież lepiej brać psa ze schroniska, będzie Cię lepiej postrzegał. Co do postrzegania właścicieli przez koty, to polecam sfinksy kanadyjskie, rasa ta zachowuje się jak psy.

Mel tak mogę oglądać kiepskie programy w telewizji i nazywać pytona królewskiego boa dusicielem. A co za tym idzie nie wiedzieć o tym wężu nic. To właśnie dzięki terrarystyce wiem o wężach to co wiem. Masz rację mógłbym jako kontrargumentu powiedzieć że Wy krzywdzicie króliki trzymając je w domu, ale nie miałem takiego zamiaru. Ale czy sądzisz że udomowieni królika nastąpiło w chwili kiedy jakiś człowieczek złapał sobie zająca w lesie? Jesteśmy dorosłymi ludźmi i wiemy, że tak nie było. Królik którego złapali męczył się bez wątpienia znacznie bardziej niż mój wąż, który był urodzony w niewoli. Dopiero kolejne pokolenia wychowywane w niewoli zostały udomowione i stały się Waszymi pupilami. i proszę tylko nie zarzucaj mi że wąż również był schwytany.

A teraz Drogie Panie pytanie do Was obu skoro nie popieracie hodowli zwierząt, ani ich kupowania w zoologicznym, to co byście zrobiły gdyby faktycznie przestano hodować króliki? Wy byście zostały pozbawione możliwości adopcji, a co za tym idzie Waszych ukochanych królików. Co wtedy? Co byście zrobiły będąc pozbawione Waszych kroliczków? Przeszłybyście do porządku dziennego?

Edit
Kitty27 ja nie pytam czy postrzega Ciebie jako właściciela, ja pytam czy postrzega Ciebie w taki sam sposób w jaki swojego właściciela postrzega pies? Czy potrafi stanąć w Twojej obronie narażając własne życie?


Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #99 dnia: Luty 23, 2011, 20:18:51 pm »
A teraz Drogie Panie pytanie do Was obu skoro nie popieracie hodowli zwierząt, ani ich kupowania w zoologicznym, to co byście zrobiły gdyby faktycznie przestano hodować króliki? Wy byście zostały pozbawione możliwości adopcji, a co za tym idzie Waszych ukochanych królików. Co wtedy? Co byście zrobiły będąc pozbawione Waszych kroliczków? Przeszłybyście do porządku dziennego?

Ja, jako osoba zajmująca się potrzebującymi królikami podskoczyła bym z radości, gdyby nie było królików w sklepach, w pseudohodowlach ani w innych takich miejscach, a co za tym idzie, nie było by królików do adopcji. I mój żal czy smutek były by mniej ważne moim zdaniem w tym przypadku. Ale to tylko ja, ja mam nieco radykalne poglądy ;)

A tak z ciekawości- ja się chętnie doszkolę w zakresie opieki nad wężami, a nóż się przyda w przyszłości ;) Ale chodzi mi o takie szczegóły typu optymalna przestrzeń życiowa itd.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Mel

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #100 dnia: Luty 23, 2011, 20:25:56 pm »
Przecież wiedzę możemy czerpać nie tylko z wątpliwych programów telewizyjnych. Są inne źródła. Owszem, nie zdobędziemy doświadczenia, jak przy fizycznej opiece nad wężem, skończy się tylko na czytaniu, itp.

Ja również skakałabym z radości gdyby zniknęły pseudohodowle, zwierzęta
w sklepach, itd. Moje osobiste odczucia są w takim wypadku mniej ważne.

Czytam Twoje posty Terrarysto, i staram się wczuć w sytuację,
i zrozumieć Twoje argumenty. Zgadzam się co do kwestii, udomowienia królików. Jednak te które mamy w domach, są udomowione, natomiast
wąż w terrarium nie. Ok, urodził się w niewoli. Mimo, to nie jest udomowiony.
Powiedz mi (mogę się mylić, nie jestem znawczynią tych gadów), czy gdyby
Twój wąż wydostał się z terrarium, mógłby Cię zaatakować, swojego opiekuna? Podejrzewam, że tak.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #101 dnia: Luty 23, 2011, 20:34:08 pm »
Rozbieżność w zdaniach? Nie zauważyłam, napisałyśmy po prostu innymi słowami :)
Dlaczego królik, a nie pies? A dlaczego nie oba te zwierzaki? :) Każdy z nich jest inny, oba gatunki się przywiązują do właściciela, oba w inny sposób.

Co jeśli królików by zabrakło? Hmmm, nie myślę o tym, bo ta sytuacja się nie zdarzy. Jest ich za dużo, domów za mało. Nie ma co gdybać. A jeśli koniecznie chcesz wiedzieć to powiem, że mnie zależy na ich dobru, mniej na swoim, dlatego raczej bym się cieszyła, ponieważ to człowiek wyrządza im największą krzywdę. Tak, to by było pozytywna dla nich zmiana.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #102 dnia: Luty 23, 2011, 20:39:11 pm »
Edit
Kitty27 ja nie pytam czy postrzega Ciebie jako właściciela, ja pytam czy postrzega Ciebie w taki sam sposób w jaki swojego właściciela postrzega pies? Czy potrafi stanąć w Twojej obronie narażając własne życie?
Czy narażając własne życie nie wiem,nie sprawdzałam,ale mogę Ciebie zapewnić,że jak zaczniesz wykonywać gwałtowne ruchy w mojej obecności niechybnie poczujesz zęby Tymona w swojej łydce,a ślady po nich jeszcze długo będziesz ogłądał :diabelek(jak narazie sprawdziłam to na płci męskiej,za którą Tymuś nie przepada).
Co do węży oglądałam je wyłacznie na wolności i muszę przyznać,że raczej przywiązują się do miejsca,w których występuje obfitość potencjalnego pokarmu(te które żyją w siedzibach ludzkich zastępując koty),więc w niewoli raczej jest to przywiązanie do miejsca,w którym jest ciepło i papu,niż do opiekuna/właściciela.Zresztą nie ma porównania jeśli chodzi o rozwój mózgu gada i ssaka.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #103 dnia: Luty 23, 2011, 20:54:49 pm »
Chwała Wam za to że ratujecie te zwierzaki. Ale nie wiem czy macie świadomość tego jak brakuje zwierząt, gdy raptownie zostanie się od niech odciętych (i nie mówię tu, o śmierci pupila). Ja mam świadomość jak zaczyna po pewnym czasie tego brakować. Przez 17 lat mieszkałem z psami, zawsze miałem przynajmniej jednego, wyjeżdżając na studia musiałem pozostawić je u rodziców, po miesiącu czułem się bez psa jak bez ręki. Sądzę, że Wy pozbawione możliwości opieki nad królikami też byście się tak po pewnym czasie czuły.

Iskra nie wiem co ma na celu Twoja chęć poszerzenia wiedzy na temat węży czy chcesz sprawdzić moją wiedzę, czy może w jakiś sposób mnie sprowokować? ale jesli chcesz się czegos dowiedziec to zapraszam napisz do mnie na PW.

Po pierwsze mój wąż nie ma możliwości bez mojej pomocy wyjść ze swojego terrarium, ponieważ jest ono zabezpieczone zamkiem. Ale nawet jeśliby wyszedł nic by mi nie zrobił. Chociażby dlatego, że większość węży da się przyzwyczaić do wyciągania ich z terrarium, do manipulowania w ich domu.

Mel

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #104 dnia: Luty 23, 2011, 20:59:30 pm »
No, nie wiem nie wiem...
Wąż to jednak, najprościej mówiąc dzikie i niebezpieczne zwierzę.
Co do odcięcia do zwierząt, masz rację. Wielokrotnie miałam sytuację,
w której odchodziło zwierzę, i bez jego obecności w domu nie mogłam wytrzymać. Kończyło się to następnym pupilem.

Ja również chciałabym dowiedzieć się czegoś o wężach.
Nie jest to z mojej strony żadnego rodzaju prowokacja- jedynie ciekawość.

Offline Wataha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #105 dnia: Luty 23, 2011, 21:00:59 pm »
Terrarysta ja myślę że masz rację mówiąc że wasz wizerunek psują nieodpowiedzialni małolaci, którzy nie potrafią dobrze zająć się wężem, nakręcają okropne filmy kiedy wąż zabija mysz, królika itp. Chciałabym wierzyć że chociaż połowa terrarystów nie mrozi żywcem myszy i karmi węża martwym pokarmem, humanitarnie uśmierconym, trzymanym w godnych warunkach. Mi węże nie przeszkadzają, ja lubię wszystkie zwierzęta i wszystkie szanuje, ale nie ze wszystkimi chciałabym mieszkać, niektóre wolę oglądać w środowisku naturalnym :)

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #106 dnia: Luty 23, 2011, 21:10:50 pm »
MAS mam czuć sie zaproszony na kawę by sprawdzić jak zareaguje Twój królik? Mieszkam w Gdańsku więc problemu nie będzie:D

Mel no i sama przyznałaś że gdy zwierzak znika z życia starasz się sprawić nowego. A w przypadku zniknięcia hodowli, nie mogłabyś tego zrobić.

Drogie Panie jeśli chcecie sie czegoś dowiedzieć o wężach najprościej będzie jeśli zawitacie tu: http://www.terrarium.com.pl/weze.php Pod tym adresem znajdziecie opisy najpopularniejszych gatunków spotykanych w naszych domach, a także podstawowe wiadomości na temat hodowli węży

kasiagio

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #107 dnia: Luty 23, 2011, 21:36:00 pm »
O jak ja lubie takie dyskusje na poziomie :)  Oby tak dalje.
Terrarysto uwierz mi dla nas trzymanie nerwów na wodzy w takim temacie to bardzo duży wysiłek ,a le rozmowa z takimi ludźmi jak Ty między innymi pozwala na to ( dzięki Bogu )  :)

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #108 dnia: Luty 23, 2011, 21:36:14 pm »
No więc Cię poprawiam, większość węży w hodowlach od małego przyzwyczajana jest do karmienia martwym pokarmem. Jedynie czasami zdarzają się maruderzy, których trzeba do tego przekonywać dłużej.
No to jestem zdziwiona. Kilka postów wcześniej inny hodowca węży przekonywał, że większośc gatunków węży musi zjadać żywe zwierzęta i nie ma bata żeby było inaczej. Wolę wierzyć w Twoją wersję Terrarysto ;) Właśnie w sposobie karmienia węży budziła się moja niechęć do hodowli tych zawierząt (chodzi o wrzucanie żywego zwierzaka do terrarium). Ale skoro tak...cóż nie mogę mieć nic przeciwko. Psy również karmi się mięsem, jeszcze nie widziałam psa karmionego sałatą. Sama mam psa, więc bulwersowanie się na hodowców węży byłoby hipokryzją. Co do zasadności hodowli węży-wydaje mi się, że wszelka dyskusja typu "bo to czyjeś widzimisię" nie ma sensu. Większość rzeczy, które robimy to nasze widzimisię. Są ludzie, którzy kochają węże, tak jak są ludzie, którzy kochają owady i tego się nie zmieni i nie zabroni nikomu. Dopóki nikomu nie dzieje się krzywda (czyt. znęcanie się nad zwierzętami) nie mam nic przeciwko. Jeśli chodzi o argumenty, ze wąż się nie przyzwyczaja do człowieka powiem jedno-nie mnie to osądzać. Nigdy nie miałam węża i nie mam bladego pojęcia czy jakaś więź między właścicielem a wężem istnieje czy też nie, a jeśli już to jaka. Być może jest to więź zauważalna tylko dla właściciela/miłośnika węży i której nie da się wytłumaczyć, gdyż nie wszysko da się wytłumaczyć słowami. Może to więź tak niepowtarzalna, że nie da jej się z niczym porównać.
Nie mniej jednak mam wrażenie, że wielu właścicieli węży (w sumie tak jak i innych zwierząt) nie ma pojęcia o tym jak takim wężem należy się zająć, a tym bardziej że można go przyzwyczaić do jedzenia "martwego pokarmu". Może nacisk należy kłaść nie na bojkotowanie hodowli węży tylko na uświadamianie ludzi. Ale sami wiemy co się wyrabia w sklepach zoologicznych, jakie pojęcie sprzedawcy mają o zwierzętach, które sprzedają.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #109 dnia: Luty 23, 2011, 21:50:45 pm »
Uwierzcie mi że wiem jak jest Wam ciężko. Ja mimo że jestem terrarystą mam węża, ptaszniki nigdy osobiście nie zabiłem myszy, którą podaje wężowi. Nie cierpie znęcania się nad zwierzętami. Może dlatego, że od dziecka wychowywałem się pośród zwierząt.
Polecam przeczytać drugi akapit, a jak kogos zainteresuje to nawet całość
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/etyczne-aspekty-karmienia-wezy-zywym-pokarmem-883.html

Mel

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #110 dnia: Luty 23, 2011, 23:11:21 pm »
Przeczytałam artykuł.
Kiedy trafiłam na sposoby uśmiercania gryzoni, aż się wzdrygnęłam :(.
Rzeczywiście, podanie mrożonych gryzoni jest bardziej etyczne.
Może gdyby jako karma stosowane były tylko nieżywe zwierzęta, problem by znikł...

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #111 dnia: Luty 23, 2011, 23:21:34 pm »
Terrarysto, cieszę się, że się tu pojawiłeś. Twoje poglądy znacznie różnią się od poglądów pozostałych osób, zajmujących się tym co Ty, dlatego może po prostu we własnym gronie spróbuj też coś zdziałać i uświadom niektórym jak to wszystko powinno wyglądać.

Pisząc o tym, że nigdy nie widziałam aby w zoo drapieżniki były karmione żywym pokarmem chodziło mi o to, że nikt z pracowników zoo nie robił z tego widowiska. Jeśli "pokarm" nie został zjedzony od razu, tylko ptak czy wąż zostawił go sobie na później to jest inna sprawa. Próbuję uświadomić pewną rzecz jaka jest dla mnie i dla wielu niepojęta - czyli zachwycanie się całym tym procesem, nagrywanie i chwalenie się nim w szerszym gronie. To tacy ludzie są psychopatami - i z tego co piszesz Ty nim nie jesteś :]

Poznałam też jedną terrarystkę z resztą z Waszego forum, która potrafiła mi opowiadać w jaki sposób zabija "karmówkę" i uwierz mi - nie miało to nic wspólnego z humanitarnym zabijaniem. Do tego opowiadała to z takim fanatyzmem, że naprawdę moim zdaniem stanowi spore zagrożenia dla społeczeństwa.

Wiadomo, że nie możecie odpowiadać za wszystkich, tak jak u nas jest wielu pseudo-miłośników królików i pseudo-obrońców zwierząt tak u was jest wielu pseudo-terrarystów. Ale uważam, że powinniście też z tym jakoś walczyć, ograniczać populację węży aby nie trafiały do 14-15 latków, prowadzić jakąś edukację czy nawet reagować na pewne fakty jak widzicie, że coś jest nie tak.

I jeszcze co do tego, że jak by nastąpił kiedyś piękny dzień i króliki stałyby się gatunkiem zagrożonym wyginięciem to byłby to najpiękniejszy dzień w moim życiu :) Uwierz mi, marzę o tym, aby nie prowadzić kilkudziesięciu adopcji na raz, nie przeprowadzać interwencji w sklepach zoologicznych i pseudohodowlach, nie czytać o kolejnych przypadkach porzucania królików i znęcania się nad nimi....

Mimo, że kocham króliki, są częścią mojego życia, właśnie ze względu na to, jak bardzo są dla mnie ważne, żałuję, że ten dzień nigdy nie nastąpi.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #112 dnia: Luty 23, 2011, 23:43:43 pm »
Niestety wielu nie chce karmić martwym pokarmem, mimo tego że ma to wiele zalet, chociażby zamrożony gryzoń pozbawiony jest w ten sposób pasożytów. Ale do ludzi nie trafia nawet argument, jakim jest bezpieczeństwo samego węża. Czasami zdarza się że karmówka, źle chwycona przez węża potrafi go dotkliwie okaleczyć. Ale ludzie tłumaczą, że węże na wolności sobie radzą z polowaniem to w terrarium będzie tak samo.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #113 dnia: Luty 24, 2011, 03:28:28 am »
ech no i wlasnie, gdyby wiecej ludzi mialo podejscie takie jak Terrarysta (kurka musze uwazac zeby literowki nie zrobic ;) )...
ja sobie nawet nie wyobrazam tego co w glowie ma czlowiek (niech to nawet bedzie mlody niedorostek ;) ) ktory wrzuca zywe zwierzatko do terrarium .... brr...

takie dwie sprawy:
1. nie wierze ze 90% zwierzatek mordowanych na pokarm dla wezy jest zabijany przez takie komory co2. sorki, nie wierze po prostu. na necie az roi sie od ogloszen typu zywe myszki/chomiki/kroliki/etc na pokarm...
2. skoro jak piszesz terrarysto - wiekszosc wezy sie przyzwyczaja do teg ozeby wsuwaly martwe zwierzeta, to ja nie rozumiem dlaczego to nie jest regulowane prawnie?
3. i tu prosze sie ze mnie nie smiac, bo ja nie jestem wezowy fanatyk (mimo ze od ostatnich wakacji WIEM ze weze nie sa oslizglymi brzydalami, bo mialam okazje jednego dotknac :) ) : czy jest mozliwe takie cos co krazy jako historia prawdziwa: otoz pewna rodzinka trzymala sobie (nie hodowala. rozgraniczajmy pojecia, hodowla=reprodukcja, a my sie opiekujemy zwierzatkami a nie hodujemy w wiekszosci przypadkow tak? :) ) weza. duzego, tzw "boa dusiciela" (jakkolwiek on sie fachowo nazywa). wszystko fajnie pieknie. pewnego razu zauwazyli ze ten waz przytyl. obserwowac go zaczeli i tak wyszlo im ze "tyje" wiecej z uplywem dni. zaladowali go do weta specjalisty. wet obadal, obsluchal,i stwierdzil ze nic mu nie dolega. odeslal do domu z zaleceniem obserwacji. przez kolejne dni waz "tyl" dalej. po jakimstam czasie wzieli go znow do weta, tym razem wet nie czekal dlugo i powiedzial ze on im radzi oddac weza do zoo lub takiej instytucji zajmujacej sie ratowaniem i opieka egzotycznych zwierzat, bo najwyrazniej ich "zwierzatko domowe" upatrzylo sobie 4letniego dzieciaka i wlasnie sie szykuje zeby sobie go spozytkowac pokarmowo ze tak powiem...

ja nie wiem co o tym myslec, jak mowie - uslyszalam to jako historie prawdziwa, nie jako dowcip, od czlowieka ktory wcale nie zajmuje sie obrona zwierzat i nie jest przeciwko zadnym hodowlom... terrarysto - czy myslisz ze taka sytuacja faktycznie mogla zaistniec?
bo szczerze mowiac jesli tak, to ja juz wole kroliki w domu miec... ;)


p.s. a jesli kto ma potrzebe hodowli zwierzat to zapraszam na facebook :) tam jest duzo gier w ktorych mozna sobie do woli porozmnazac rozmaite stworzonka :) :D  :lol
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2011, 04:04:00 am wysłana przez serducho »

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #114 dnia: Luty 24, 2011, 09:23:03 am »
Owszem jest wiele ogłoszeń o zwierzętach na karmę. Jednak komorę CO2 na domowe potrzeby można wykonać samemu, stosując odpowiednie reakcje chemiczne. Pamiętajcie że ludzie, którzy zatruwają się CO2 nie są zamykani w komorach gazowych, takich jakie stosowała III rzesza do eksterminacji podludzi.

U nas prawne regulacje dotyczące terrarystyki są jakimś nieporozumieniem. Pamiętaj także że wiedza przeciętnego człowieka na temat węży jest zerowa. Wy także nie wiedzieliście o tym że węża można na karmić martwym gryzoniem.

Co do tej historii gatunek węża byłby tu bardzo pomocny. Ale ta sytuacja jest absurdalna, z prostej przyczyny. Wąż musiałby mieć dostęp do tego dziecka, co oznacza że musiałby być swobodnie pełzać po mieszkaniu. A jak wiecie węże trzyma się w terrarium. A dodatkowo mając w domu małe dziecko terrarium powinno być zabezpieczone, przed otworzeniem go przez dziecko. Na dodatek człowiek przez budowę swojego ciała nie jest dobrym pokarmem dla węży. Są jednak gatunki, które w naturalnym środowisko są w stanie pożreć człowieka. Do węży tych należą: Anakonda zielona, Pyton skalny, Pyton siatkowy. Jednak nawet w przypadku tych węży ofiarami padają właśnie głównie dzieci, kobiety i mężczyźni mniejszych rozmiarów.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #115 dnia: Luty 24, 2011, 14:47:10 pm »
ale jak juz wiemy ze mozna karmic martwym to teraz hohoho! ;)

co do tej historii - szwagier (ktory wlasnie te historie nam opowiadal, a dotyczyla ona rodziny mu znajomej) wlasnie mowil mi ze to jakis gatunek pytona, nie pisalam nazwy bo mnie sie w ogole wydawalo niemozliwym ze pytona mozna trzymac jako zwierzatko domowe...
czyli teoretycznie historia jest jednak mozliwa...

no nie to ja zostaje przy krolikach ;)

dzieki terrarysto!

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #116 dnia: Luty 24, 2011, 15:55:07 pm »
Ja podałem gatunki, które mogą pożreć człowieka na wolności.
Rozmiary jakie osiągają te węże na wolności:
"
     Południowoamerykańska Anakonda zielona (Eunectes murinus) - najcięższy wąż świata - osobnik 9 metrowy osiąga nawet 300 kg, a średnica jej ciała w najszerszym miejscu osiąga ponad 30 cm.

     Południowoazjatycki Pyton siatkowany (Python reticulatus) - najdłuższy wąż świata - rekordowy osobnik złowiony na Celebesie miał 9,75 m, a złowiony w Tajlandii w 1979 r.- 12,2 m i 220 kg wagi.

     Afrykański Pyton skalny (Python sebae) - osiąga nawet 9 metrów długości."*

Oraz odpowiednie rozmiary osobników trzymanych w terrariach:
   
"Samice średnio osiągają 4m - 4,5m długości oraz masę 60-70kg, niezwykle rzadko przekraczając 5 m długości. Samce przeciętnie osiągają około 2,5m - 3m przy czym są znacznie szczuplejsze od samic."*

"To zdecydowanie najdłuższy z węży o najwiekszym potencjale wzrostu. Dociera z największą regularnością do rozmiarów przekraczających 6 m długości, pozostawiając południo-amerykańskiego krewniaka Anakondę zieloną (Eunectes murinus) daleko z tyłu. Na terenie USA, gdzie gatunek ten stał się najpopularnieszym wielkim dusicielem, jest wiele okazów mierzących ponad 6,5m długości. Na wielkość dorosłych osobników wpływ mają, zarówno czynniki genetyczne jak i środowiskowe. Węże pochodzące od wielkich rodziców mają większy potencjał by stać się wielkimi jak te pochodzące od mniejszych rodziców. Węże wyhodowane z populacji o mniejszej-średniej wielkości będą mniejsze, jak te wyhodowane z populacji o wielkich -średnich rozmiarach. Węże żyjące w optymalnych warunkach środowiskowych z obfitą dostępnością karmy także będą większe, niż te żyjące poniżej optymalnych warunków. Fizycznie i behawioralnie dziki siatkowany pyton jest produktem brutalnego doboru naturalnego, cechy które nam pokazuje są rysami życia jakie wiedzie w naturalnym środowisku. Muszą skorzystać z jedzenia kiedy jest dostępne i radzić sobie w sytuacji gdy go nie ma. Pojmane siatkowane pytony, jak i te urodzone w niewoli, przyjmą pokarm o każdym czasie. Pytony te są zdolne do przetwarzania niewiarygodnie dużej ilości pożywienia, co kończy się wręcz wybuchowym tempem wzrostu. Sytuacja, w której 70 cm pytonik staje się 3 m pytonem przed pierwszymi urodzinami w optymalnych warunkach jest niczym szczególnym. Potencjał wzrostu jest ogromny, ale nie oznacza iż każdy egzemplarz będzie tak szybko się rozwijał. Ostatnie lata to także dostępność populacji, gdzie średnia wielkość jest sporo mniejsza jak populacji do których jesteśmy przyzwyczajeni. Populacja z Indonezyjskich wysp Jampea i Kayuadi nie przekracza 3m długości. Dość często ciężarne samice mierzą niecałe 2 metry i ważą jakieś 2.5 - 4 kg. Są efektem doboru naturalnego w ich szczególnym środowisku i nie posiadają takiego potencjału wzrostu, jak pytony z innych populacji. Mniejsze pytony siatkowane stają się niezwykle atrakcyjne i popularne, popyt na terenie USA jest ogromny. Pytony siatkowe to nie węże dla każdego, podobnie jak nie każdy pies nadaję się dla każdego. Wszystkie wielkie dusiciele na czele z pytonem siatkowanym powinny być trzymane przez osoby, które są w stanie zapewnić im miejsce, pokarm i właściwą opiekę."*

"Nie stanowią rzadkości samice o długości 5m i o masie dochodzącej do 70kg. Rzadko natomiast przekraczają 6m długości."*

Jednak węże te nie są wężami przeznaczonymi dla pierwszej lepszej osoby z ulicy. Takie węże trzymaja hodowcy z doświadczeniem, a przy obsłudze takiego węża raczej jest więcej niż jedna osoba.

Będę wdzięczny jeśli uda Ci się dowiedzieć coś więcej na temat całej tej sytuacji. Interesuje mnie gatunek węża, warunki jego trzymania oraz jak wyglądął kontakt dziecka z wężem.
Ale jeśli rodzina ta trzymała jednego z wymienionych powyżej węży i umożliwiała dostęp do niego małemu dziecku to należy im pogratrulować jedynie. Będą doskonałym przykładem osób, które zajmują sie zwierzętami od których powinni trzymać się z daleka.


*Fragmenty artykułu oraz opisów gatunkowych pochodzące z TCP

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #117 dnia: Luty 24, 2011, 16:01:10 pm »
Ja słyszałam o kobiecie, której wąż "prężył się" przy niej i wet jej powiedział, że jej pupil ją sobie "mierzył" w ten sposób aby sprawdzić czy da radę ją połknąć. Też nie wiem czy to prawda, czy to nie jest inna wersja historii jaką słyszała serducho :P Jak już offtopujemy:P

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #118 dnia: Luty 24, 2011, 18:51:31 pm »
Tynuta troche daleko mamy ;) watpie ze to ta sama historia, moj szwagier opowiadajac to sprawial wrazenie ze zna albo bezposrednio te rodzinke albo jest to rodzina ich znajomych. nie zwrocilam uwagi szczerze mowiac na koligacje bo zaszokowala mnie sama sytuacja - nie wiedzialam co o tym myslec. tzn czy to mozliwe w ogole... wychodzi jednak na to ze to moglo byc mozliwe..

sprobuje sie przy najblizszej okazji wypytac dokladniej, bo teraz to naprawde mnie zainteresowalo :)

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #119 dnia: Luty 24, 2011, 19:22:25 pm »
Tą historię o której piszę Tynuta słyszałem również ja, mimo że dzieli nas cała Polska. Jadnak ta historia jest jak dla mnie mało prawdopodobna. Bo już pisałem jak wielki musi być wąż żeby móc pożreć człowieka.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #120 dnia: Luty 24, 2011, 19:41:17 pm »
terrarysta, tak sie sklada ze ja akurat nie mieszkam w Polsce :) wiec dzieli nas jeszcze wiecej. mowie - dopytam szwagra przy najblizszym rodzinnym zjezdzie ;)

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #121 dnia: Luty 24, 2011, 19:41:41 pm »
może to był ambitny wąż. hehe ;)

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #122 dnia: Luty 24, 2011, 22:02:26 pm »
Ale czy w ogóle w naturze węże tak robią? Kiedyś widziałam film przyrodniczy jak wąż (nie pamiętam jaki dokładnie to był wąż, w każdym razie był duży i był z dusicieli) zjadł sporego tapira, po zjedzeniu którego nie był w stanie się ruszyć-leżał więc tak kilka dni na nasłonecznionym miejscu i nie pamiętam czy zdechł sam czy coś go zabiło, w każdym razie dokończył żywota z tym tapirem w brzuchu. Wygląda na to, że kiepsko sobie wymierzył swoją ofiarę...

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #123 dnia: Luty 24, 2011, 22:31:45 pm »
Węże żyjące na wolności nie zawsze mają pożywienia pod dostatkiem, przez co czasami dłuższy czas pozostają głodne. Dlatego gdy nadarza się okazja na posiłek, który może zaspokoić ich głód, wykorzystują ją. A że wąż potrafi połknąć ofiarę której obwód ciała znacznie przekracza obwód jego własnego, to czasami ich ofiarami padają spore zwierzęta.

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #124 dnia: Luty 24, 2011, 23:58:56 pm »
Wiem ;) Chodziło mi o to "przymierzanie się" do ofiary ;)

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #125 dnia: Luty 25, 2011, 14:39:09 pm »
no jak glodny to nie ma czasu sie przymierzyc i tak dziambnie czasem glupio no ;)

Inga

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #126 dnia: Luty 25, 2011, 20:15:49 pm »
Tak, ja przyznam że jestem uprzedzona do terrarystów właśnie dlatego, że oglądam ogłoszenia typu:"Oddam króliczka, bo mój wężyk nie był nim zainteresowany" lub oglądam filmy na których człowieczek wrzuca mysz i patrzy na jej śmierć. Dzięki Bogu widać, że są jeszcze terraryści z odrobiną moralności i empatii, i jedyny o co mogę prosić to szerzenie w waszym terrarystycznym gronie szacunku do istot, które trawią wasi pupile.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #127 dnia: Luty 25, 2011, 21:12:31 pm »
Spytałam z ciekawości znajomego przyrodnika i pasjonata gadów, płazów i innych zwierząt o trzymanie ich w domu, taka odpowiedz dostałam:

"Trzymanie gadów (w ogóle) w domu jest bardzo trudne.
1. Odtworzenie w miarę naturalnego środowiska wymaga skomplikowanego sprzętu. Dotyczy to głównie gadów "zasypiających" na zimę, czyli np gatunków europejskich. Muszą one mieć niską temperaturę hibernacji co jest trudne do uzyskania w mieszkaniu. Sztuczne utrzymywanie ich w stanie aktywności przez cały rok może doprowadzić do zmian hormonalnych i w konsekwencji śmieci zwierzęcia. Dlatego chów żmiji zygzakowatej kończy się na ogół niepowodzeniem.
2. Gady w naturze odżywiają się różnorodnymi organizmami. Zapewnienie im tego w terrarium jest niemożliwe. Same myszy nie wystarczą. W konsekwencji gady dostają zatwardzenia, które trzeba leczyć itd. To samo z minerałami i witaminami, które muszą być sztuczne - w preparatach.
3. Na duże gady nawet największe domowe terraria są za małe. TVN pokazała parę dni temu babę, która w domku trzyma dorosłego kajmana z Kuby. Ma chyba pod 30 lat i tak ze 2,5 m długości. Zdjęcia jak wchodzi do wanny na kąpiel były żenujące.
4. Można w ostateczności hodować małe nieruchawe gatunki typu gekkon czy kameleon, bo one siedzą sobie i medytują, wcinają muchy i świerszcze, czyli to co w naturze. Lubią ciepło, więc nie ma problemu z hibernacją.
5. Wśród hodowanych gadów są gatunki rzadkie, których odłów przyczynia się do wyginięcia (często endemity bardzo cenione).
6. O niebezpieczeństwie hodowli gatunków jadowitych nie ma co pisać, bo to oczywiste.

Szczegóły: Juszczyk S. Płazy i gady krajowe."

Ciekawe :)

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #128 dnia: Luty 25, 2011, 23:07:52 pm »
1. To fakt odtworzenie warunków dla węży nie jest łatwe. Zimowania wymagają także gatunki pochodzące z ameryki. Brak zimowania u gadów może doprowadzić także do zaprzestania rozmnażania u węży, lub słabszych miotów. Jeśli chodzi o żmije zygzakowate problem z ich hodowlą wynika bardziej z faktu, że sa chronione i nie ma możliwości pozyskania węży do hodowli. Chociaż osobiście mieszkając pod olsztynam miałem ich aż zbyt wiele w okolicy
2. W terrariach również zwierzętom urozmaica się dietę. Chociażby o pisklęta.
3 i 4 nie będę się wypowiadał bo takimi zwierzętami się nie zajmuję, przez co nie jestem osobą do tego kompetentną.
5. Drogie Panie gatunki rzadkie odłowione do terrariów przetrwały tylko dzięki temu. Wiele z tych gatunków zostały odławiane i zabijane na Wasze potrzeby (buty, torebki i inne pierdoły)
6. Jakie niebezpieczeństwo masz na myśli?

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #129 dnia: Luty 25, 2011, 23:23:43 pm »
6. Jakie niebezpieczeństwo masz na myśli?

Zapewne chodzi o niebezpieczeństwo związane z ukąszeniem :) Ta osoba miała na mysli np. żmiję zygzakowatą bo i takie ewenementy się trafiają, które chcą mieć takiego węża w domu :oh:

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #130 dnia: Luty 25, 2011, 23:28:20 pm »
W tym, że ludzie chcą miec żmiję zygzakowatą w domu nie ma nic dziwnego. Jest to ciekawy wąż, sam wielokrotnie obserwowałem te węże w ich naturalnym środowisku.
A co do ukąszenia jestem zdania, że terrarysta z doświadczeniem, wiedzą i głową na karku poradzi sobie z takimi wężami bez problemu.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #131 dnia: Luty 25, 2011, 23:34:52 pm »
Dostałam także kolejnego maila od mojego przyrodnika :)

"Nie wolno robić zamieszania. Chomik(nawet syryjski) to zwierz w n-tym pokoleniu wychowywany w niewoli. Wypuszczony na wolność zginie. Pyton wypuszczony nad Dunajcem jeszcze parę tygodni się pomęczy, bo to ZWIERZĘ DZIKIE. Został schwytany lub pozyskany z naturalnego środowiska. To Taka różnica jak między gupikami i ich dzikimi formami, bojownikami, mieczykami itd. Pamiętasz jak rozmnażały się pielęgnice w naszym akwarium* To było może 3-4 pokolenie w niewoli. I trzeba im dawać co jakiś czas dzikie osobniki by odświeżyć pulę genową. Gupiki w ten sposób traktować nie wolno, bo stracą kolory. Ale to jest hodowla kierunkowa, w celu uzyskania pewnych cech. I nikt je nie będzie wypuszczał do jeziora"

* Chodzi o akwarium opisywane przez autora teksty, które było lata świetlne temu u mnie w domu :) w 1997 roku prawie 100litrów rozlało się po całym pokoju zalewając sąsiadów piętro niżej. Skończyła się wtedy era akwarystyki w domu :)

Także podesłałam Twój artykuł z terrarium.com, dostałam też na niego odpowiedz:

"Uśmiercanie tlenkiem węgla to zadawanie męczarni. Trwa to wolno i zwierzę się dusi.

"Bo osobiste zabicie myszy, lub też patrzenie jak czyni to pupil może budzić niesmak i dylematy. O ileż łatwiej byłoby podać martwego gryzonia. "

Zawsze wydawało mi się, że hoduje się zwierzęta w terrarium czy akwarium aby stworzyć im w miarę naturalne środowisko i obserwować w miarę naturalne zachowania w takich warunkach. Pupilem mogą być pies, krowa czy królik, które tych zachowań nie mają, bo są wychowane w niewoli. A ja chcę zobaczyć polowanie węża, rozmnażanie ryb i linienie patyczków. Bo to są zwierzęta dzikie i długotrwała obserwacja w naturze jest niemożliwa.
Pupilek - kajman? Pupilek - gepard? Pupilek dżdżownica? Śmieszne. To nie zabawka. To dzikie zwierzęta. Zabieramy im wolność, ale dajmy im jej namiastkę. "

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #132 dnia: Luty 25, 2011, 23:52:58 pm »
Mała poprawka, artykuł nie jest mój. Ja go jedynie przytoczyłem.
Tak CO2 powoduje uduszenie. Jednakże co do tego że jest to męczarnia nie jestem pewien. Gryzonie daje sie już do pojemnika w którym znajduje się gaz o dużym stężeniu, co powoduje, że takie zwierze szybko zapada w sen.
Zresztą kto przebywa w małym pomieszczeniu, w którym znajduje się sporo osób, a okna są zamknięte wie o czym mówię. Po pewnym czasie kiedy świeżego powietrza jest coraz mniej zaczynamy się robic senni. Ustępuje to jednak po wpuszczeniu do środka świeżego powietrza.
 A o ile się nie mylę CO2 zabija łącząc się z krwią, co uniemożliwia transport tlenu w organizmie. Jeśli się mylę to poprawcie mnie
« Ostatnia zmiana: Luty 26, 2011, 00:04:47 am wysłana przez Terrarysta »

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #133 dnia: Luty 26, 2011, 00:18:15 am »
Mała poprawka, artykuł nie jest mój. Ja go jedynie przytoczyłem.

Nie no pewnie, ja tylko miałam na mysli, że go tutaj podlinkowałeś :)


A o ile się nie mylę CO2 zabija łącząc się z krwią, co uniemożliwia transport tlenu w organizmie. Jeśli się mylę to poprawcie mnie

To nie co2 (dwutlenek), tylko Co (tlenek) czyli czad. To on uśmierca ludzi bo jest bezwonny, cięższy od powietrza. Powstaje przy spalaniu węgla bez dostatecznego dostępu tlenu, wię np, w zamkniętym piecu. Powoduje u ludzi senność i śmierć, tak samo jak opisane jest to w linku z terrarium.com. Wniosek mozna sobie wysunąc samemu.

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #134 dnia: Luty 26, 2011, 00:37:57 am »
Dobrze masz rację. Dawno biologi nie miałem, a jestem humanistą:D

Ale CO2 działa bardzo podobnie, również usypia przed śmiercią. Przez co nie ma się świadomości śmierci

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #135 dnia: Marzec 02, 2011, 12:52:59 pm »
Zupełnie przypadkowo trafiłam na najczęściej zadawane pytania na forum terrarystycznym i jedno z nich brzmiało:


31. Jaki pokarm lepszy żywy czy martwy i dlaczego?

I odpowiedź bardzo mile mnie zaskoczyła :) :

Zdania na ten temat są podzielone, ale w zasadzie konkluzja jednoznaczna. Wielu hodowców jest zwolennikami karmienia martwym pokarmem. Ma to swoje plusy. Nie trzeba pilnować, czy gryzoń nie zrobi krzywdy naszemu wężowi, można je trzymać na zapas w zamrażalniku, nie śmierdzą. Inni wolą karmić pokarmem żywym, jest to jednak zazwyczaj postępowanie niewłaściwe i nie zalecane! Nie należy podawać wężom żywych zwierząt, jeśli jedzą martwy pokarm. Pokarm żywy nie ma żadnych dodatkowych zalet, natomiast może pokaleczyć węża, w porównaniu z rozmrożonym jest dłużej trawiony, jest niewygodny. Ponadto zabijane przez węża zwierzęta cierpią, w szczególności zjadane żywcem oseski, więc skarmianie żywymi zwierzętami jest wątpliwe etycznie, w wielu krajach nie zalecane lub zabronione. Karmiąc żywym pokarmem (jeśli zachodzi taka potrzeba) należy zawsze pilnować, by gryzoń nie zrobił krzywdy wężowi, z tego względu ta metoda jest bardziej czasochłonna. Na wielkich farmach węży, karmi się je martwym pokarmem właśnie ze względu na oszczędność czasu (kto by pilnował czy 100 węży poradzi sobie każdy ze swoim posiłkiem). Tak więc decyzja jak karmić jest w zasadzie jednoznaczna-karmić martwym.
99% węży zjada martwe zwierzęta od pierwszego podania, znaczny procent spośród reszty daje się na nie namówić po pewnym czasie, jedynie nieliczne konsekwentnie przyjmują wyłącznie żywy pokarm.

Muszę się dowiedzieć, co zrobić żeby i w naszym kraju zabronić karmienia żywym pokarmem. No i oczywiście mam nadzieję, że każdy pseudo-terrarysta zdaje sobie sprawę, że uśmiercanie zwierząt w sposób inny niż wskazany w ustawie o ochronie zwierząt jest przestępstwem :) A niestety zabijanie zwierzęcia aby nakarmić nim węża nie jest uzasadnione ani:

1) potrzebą gospodarczą;
2) względami humanitarnymi;
3) koniecznością sanitarną;
4) nadmierną agresywnością, powodującą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia ludzkiego, a także dla zwierząt hodowlanych lub dziko żyjących;
5) potrzebami nauki, z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 9;
6) wykonywaniem zadań związanych z ochroną przyrody.

Czas się za to zabrać.

A i jeszcze jeden artykuł mi się przypomniał:

art. 17 pkt 6. Zabrania się propagowania lub upowszechniania drastycznych scen zabijania, zadawania cierpienia lub innej przemocy, ze strony człowieka, której ofiarami są zwierzęta, chyba że sceny te mają na celu napiętnowanie okrutnego zachowania wobec zwierząt - to tak apropo filmów na YouTube
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2011, 12:58:03 pm wysłana przez madzia85 »

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #136 dnia: Marzec 02, 2011, 14:56:04 pm »
Stanowisko wydaje się bardzo rozsądne. Bardzo się cieszę, że są wśród terrarystów osoby rozsądne i wrażliwe na dobro innych zwierząt - nie tylko węży. To tworzy wspaniałą płaszczyznę porozumienia.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Terrarysta

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #137 dnia: Marzec 02, 2011, 19:33:35 pm »
Fajnie że w końcu do Was to dotarło:D

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #138 dnia: Marzec 02, 2011, 20:46:33 pm »
Szkoda tylko, że za opiekę nad wężem (jak również nad królikiem i innymi zwierzętami) często biorą się ludzie totalnie nieodpowiedzialni, tudzież z jakimiś psychicznymi odchyłami. To co ja ostatnio czytam co się wyrabia (przynajmniej na terenie mojego województwa) ze zwierzętami woła o pomstę do nieba. Nie ma tygodnia, aby na regionalnej stronie nie pojawiło się doniesienie o kolejnym przypadku znęcania się nad zwierzętami.

Offline serducho

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 668
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #139 dnia: Marzec 02, 2011, 21:06:04 pm »
terrarysta - do nas bardzo latwo dotrzec, szkoda ze dociera to do tak niewielu "hodowcow" wezy :/

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #140 dnia: Marzec 02, 2011, 21:28:18 pm »
Nie wspomnę o tym, że na początku tego wątku ktoś (już teraz nie chce mi się szukać kto) próbował nam wmówić, że żywy pokarm jest najlepszy dla węży. Stąd zapewne te wszystkie niedomówienia.

peter

  • Gość
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #141 dnia: Czerwiec 02, 2011, 19:34:22 pm »
Szczerze mówiąc nie chciało mi się czytać całego wątku. Panuje tu kółko wzajemnej adoracji, którego ja w żaden sposób nie akceptuję. Jesteście ograniczeni swoimi poglądami, nietolerancyjni i nie wiecie jak wygląda prawdziwa terrarystyka.
Ja, razem z moim TZtem hodujemy różne zwierzęta, węże, jaszczurki, owady, rybki, w przyszłości pewnie także i płazy. Jestem ogromną miłośniczką psów i to im poświęcam większość swojej uwagi. Co nie znaczy, że mam na oczach klapki i nie widzę innego punktu widzenia niż ten przeze mnie przyjęty.
Następnym razem, przed wystawieniem JAKIEJKOLWIEK opinii na temat, którego nie do końca znacie, bądź znacie na zasadzie "bo znajomy znajomego bla bla", proszę, poczytajcie chociaż fora związane z tematem. Niewiedza wasza dotycząca tematu terrarystyki jest przerażająca.
Nie wszyscy terraryści są sadystami, niektórzy stają się nimi nie z własnej winy. Są gatunki węży które martwego nie tkną, są tez osobniki które nie jedzą inaczej niż żywego. Ba, te jedzące martwy pokarm też kiedyś nie jadły martwego ale na swój sposób zostały UDOMOWIONE, i przystosowały się do oferowanych im warunków. Ludzie którzy cieszą się "bo wąż dusi myszkę i wychodzą jej na wierzch oczka hihiiii" są, co tu dużo mówić, niezbyt normalni ;)
Nie wiecie ile radości sprawia, i ile wiedzy dostarcza obserwacja zachowań zwierząt terrarystycznych. Nie każdy chce zwierzaka do przytulania i głaskania(swoją drogą posiadanie zwierzaka tylko do takiego celu też uważam za chore- proszę, kupcie pluszaka...), niektórzy wolą zerknąć na takiego od czasu do czasu, posiedzieć przy terrarium, poobserwować różne zachowania których w inny sposób by się nie doświadczyło.
Myślę, że na temat zabijania ssaków zostało już wystarczająco powiedziane, tak samo jak na to, że króliki też kiedyś były dzikie i ktoś je musiał udomowić.
Ja uwielbiam swoje gady, jeszcze bardziej uwielbiam swojego psa który jest świetny ale oczekuję od niego czego innego niż od gadów. To on jest od bycia przyjacielem, kompanem. Gady są moją "telewizją" bo kocham zwierzęta. Miałam chomiki, krolika, jednak one nie kręciły mnie tak jak te stworzenia. I jeżeli będę zmuszona dawać im żywe ssaki do jedzenia, to im dam, choć bez radości, bo to są moje pupilki, tak samo jak dla was są nimi króliki. I nic mojego zdania nie zmieni.

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #142 dnia: Czerwiec 03, 2011, 08:52:29 am »
peter, wybacz ale to Ty nie słuchasz naszych argumentów. Z argumentami, które prezentujesz polemizowałem choćby ja. Przypomnę:

"SPK stanowczo i jednoznacznie nie popiera hodowania i utrzymywania ŻADNEGO zwierzęcia kosztem innego. Nawet psów i kotów, bo wegańskie (sic!) pożywienie dla tych zwierząt jest o wiele bardziej pełnowartościowe i zdrowsze niż większość oferowanych na rynku tanich karm mięsnych. Oczywiście są pewne odstępstwa od tej reguły (np. jeże, których nie ma szansy karmić czymś niemięsnym), ale nie jesteśmy stowarzyszeniem zajmującym się wszystkimi zwierzętami, więc nie będę rozwijał tego wątku.

Problem polega na tym, że człowiek dla własnej przyjemności hoduje węże i karmi je żywymi zwierzętami. W naturze: primo takie zwierzęta mają szanse się bronić, secundo węże, poprzez drapieżnictwo, pełnią funkcję regulacyjną dla innych populacji. W niewoli primo nie występuje, a secundo jest zastąpione przez człowieka, który dla własnej przyjemności utrzymuje węża oraz rozmnaża inne zwierzęta, żeby ten wąż mógł żyć."
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 08:59:05 am wysłana przez tajniak »

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #143 dnia: Czerwiec 03, 2011, 10:00:37 am »
Jesteście ograniczeni swoimi poglądami, nietolerancyjni i nie wiecie jak wygląda prawdziwa terrarystyka.
Wcale , nie uważam ,żeby nasze poglądy były ograniczone i na temat terrarystyki i na jakikolwiek inny temat , uważam tylko ,że gdyby Twój ukochany pies był potencjalnym obiadem , kolacją czy śniadaniem  pewnie podchodziłbyś do tego z innego punktu widzenia . Po za tym to forum ludzi i stowarzyszenia które to ratuje właśnie króliki niejednokrotnie z hodowli w których sa trzymane w okrutnych warunkach jak i również od terrarystów , bo obiadek był za duży dla ich pupilka i muszą się go pozbyć  w jakikolwiek sposób nie wazne czy do paszczy innego gada czy do hodowcy .............. także wybacz , ale według mnie powinnaś przed napisaniem czegokolwiek przeczytać uważnie cały temat , bo wcale mi się nie wydaje , że jesteśmy kołem wzajemnej adoracji wręcz przeciwnie , próbujemy zrozumieć opinie i argumenty innych .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #144 dnia: Czerwiec 03, 2011, 10:14:44 am »
Nie wiecie ile radości sprawia, i ile wiedzy dostarcza obserwacja zachowań zwierząt terrarystycznych. Nie każdy chce zwierzaka do przytulania i głaskania(swoją drogą posiadanie zwierzaka tylko do takiego celu też uważam za chore- proszę, kupcie pluszaka...), niektórzy wolą zerknąć na takiego od czasu do czasu, posiedzieć przy terrarium, poobserwować różne zachowania których w inny sposób by się nie doświadczyło.
Otóż wiemy ile radości i wiedzy dostarcza obserwacja zwierząt (choć nieterrarystycznych). Króliki to nie są zwierzęta wyłącznie do przytulania i głaskania, wiele z nich sobie na to nie pozwala, nie daje się brać na ręce, to nie są koty ani psy. Sprowadzają nas często właśnie do poziomu obserwatorów. Siedzimy z nimi na podłodze, bo nie lubią być podnoszone. Patrzymy, obserwujemy na tyle uważnie, że potrafimy często wykryć symptomy choroby zanim ta na dobre się rozpanoszy. Jeśli uważasz, że traktujemy nasze zwierzęta jak maskotki - nie znasz nas. I tak jak napisała kasiago, nie zadałaś sobie trudu, aby przeczytać ten temat.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 03, 2011, 10:33:40 am wysłana przez kata_strofa »


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #145 dnia: Czerwiec 03, 2011, 12:35:07 pm »
Nie mam nic przeciwko gadom - jednak w przyrodzie mysz, chomik czy inny "pokarm" ma wieksze pole ucieczki niz takie wrzucone do terrarium. To jest wtedy czyste skazanie zwierzecia na smierc. Na szczescie nowy projekt ustawy o ochronie zwierzat bedzie zabranial podawania zywych zwierzat jako pokarmu.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #146 dnia: Czerwiec 03, 2011, 15:46:38 pm »
 Nie bardzo rozumiem po co sztucznie utrzymywac te dyskusje, wszystko juz zostalo powiedziane i argumenty tez zaprezentowane. Zarowno jedna jak i druga strona ma racje we wlasnym zrozumieniu a podejrzewam, ze kompromisu i tak sie nie wypracuje, bo to raczej niemozliwe ze wzgledow emocjonalnych

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #147 dnia: Czerwiec 03, 2011, 16:28:27 pm »
Szczerze mówiąc nie chciało mi się czytać całego wątku.

ciekawe jak to się robi, że nie czytając wątku wie się, kto jakie ma ograniczenia
i jak bardzo sensowne lub bezsensowne przedstawia argumenty :)
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #148 dnia: Czerwiec 09, 2011, 23:22:03 pm »
Kochani, zapraszam do zapoznania się z poniższym linkiem. Jest tam wiele ciekawych informacji - myślę, że będzie to ważny głos w dyskusji.

http://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=27&t=1837
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #149 dnia: Czerwiec 09, 2011, 23:44:38 pm »
Szczerze mówiąc nie chciało mi się czytać całego wątku. Panuje tu kółko wzajemnej adoracji, którego ja w żaden sposób nie akceptuję. Jesteście ograniczeni swoimi poglądami, nietolerancyjni i nie wiecie jak wygląda prawdziwa terrarystyka.
Ja, razem z moim TZtem hodujemy różne zwierzęta, węże, jaszczurki, owady, rybki, w przyszłości pewnie także i płazy. Jestem ogromną miłośniczką psów i to im poświęcam większość swojej uwagi. Co nie znaczy, że mam na oczach klapki i nie widzę innego punktu widzenia niż ten przeze mnie przyjęty.
Następnym razem, przed wystawieniem JAKIEJKOLWIEK opinii na temat, którego nie do końca znacie, bądź znacie na zasadzie "bo znajomy znajomego bla bla", proszę, poczytajcie chociaż fora związane z tematem. Niewiedza wasza dotycząca tematu terrarystyki jest przerażająca.

Z całym szacunkiem, jak można pisać taki bzdury? Sama stwierdziłaś na wstępie, że nie przeczytałaś całego wątku a masz czelność mówić o jakimś kółku wzajmnej adoracji, ograniczonych poglądach i nietolerancji? A może przeczytałaś tylko te posty, które chciałaś przeczytac, które pasowaly do Twojej teorii "ograniczonych użytkowników tego forum"? I właśnie jak byś przeczytała cały wątek i nie wydawała pochopnych opinii, to z pewnością zauważyłabyś, że wiele uczestników dyskusji starało się dowiedzieć czegoś więcej o terrarystyce. Zauważyłabyś również, że wypowiadała się tutaj osoba zajmując się terrarystyką z prawdziwego zdarzenia, i to dzięki wypowiedziom Terrarysty udało się tutaj dojść do porozumienia, poszerzenia naszej wiedzy o hodowli gadów a i do obalenia wielu mitów.

Nie wszyscy terraryści są sadystami, niektórzy stają się nimi nie z własnej winy. Są gatunki węży które martwego nie tkną, są tez osobniki które nie jedzą inaczej niż żywego. Ba, te jedzące martwy pokarm też kiedyś nie jadły martwego ale na swój sposób zostały UDOMOWIONE, i przystosowały się do oferowanych im warunków. Ludzie którzy cieszą się "bo wąż dusi myszkę i wychodzą jej na wierzch oczka hihiiii" są, co tu dużo mówić, niezbyt normalni ;)
Nie wiecie ile radości sprawia, i ile wiedzy dostarcza obserwacja zachowań zwierząt terrarystycznych. Nie każdy chce zwierzaka do przytulania i głaskania(swoją drogą posiadanie zwierzaka tylko do takiego celu też uważam za chore- proszę, kupcie pluszaka...), niektórzy wolą zerknąć na takiego od czasu do czasu, posiedzieć przy terrarium, poobserwować różne zachowania których w inny sposób by się nie doświadczyło.

Zgadzam się. Nie wszyscy terraryści są sadystami, co do tego nie mam najniejszych wątpliwości. Ale jak można stać się sadystą nie z własnej winy? Hmm, wiem, że można nieumyślnie spowodować śmierć człowieka ale zabójstwa dokonuje się już wyłącznie umyślnie. To samo można powiedzieć o zachowaniach sadystycznych-są one wyłącznie umyślne, chyba że sprawca jest niepoczytalny. W związku z tym jak można bez własnej winy stać się sadystą? No przepraszam, ale co, zdażyło się komuś, ot tak niechcący, wrzucić mysz do terrarium węża i przypadkiem zobaczyć jak ona ją zabija i zjada?
Co do karmienia węża martwym/żywym pokarmem radzę przeczytać post madzi85, gdzie napisane jest że 99% węży może jeść martwy pokarm a tylko bardzo nieliczne nie dają się na to "namówić". Ba, martwy pokarm jest wręcz zalecany ze względu również na bezpieczeństwo samego węża. Myślę, że na forum terrarystycznym wiedzą o czym piszą, co nie zmienia faktu że zdania mogą być podzielone. Ale skoro zwierzę zjada martwy pokarm i nic złego mu się nie dzieje to naprawdę nie widzę sensu aby podawać mu żywy. Co do samego zabijania zwierząt na pokarm-kwestia humanitarnego podejścia do tego i kontrowersje znikną.
O osobach, które wrzucają zwierzęta do terrarium węża i cieszą się patrząc jak wąż je zabija i zjada mam do powiedzenia tylko jedno-to jest zachowanie chore, sadystyczne i to powinno się leczyć w Zamkniętym Zakładzie Psychiatrycznym z dala od normalnych ludzi. Aż strach pomyśleć, co taki "człowiek", który czerpie przyjemność ze znęcania się nad bezbronnymi istotami może zrobić np. dziecku. A tak się składa, że znakomita większośc morderców miała na koncie znęcanie się nad zwierzętami w przeszłości.
Jeśli chodzi o trzymnie zwierzaka do przytulania i głaskania (mniemam, że miałaś tu na myśli między innymi króliki) to zdanie te świadczy albo o Twojej niewiedzy na temat tych zwierząt, albo o przyjęciu mitów, albo spotkałaś się z zachowaniami gdzie kupiono dziecku królika i takie niechlubne praktyki miały miejsce. Królik lubi być głaskany, ale wtedy kiedy ma na to ochotę. Natomiast w większości zwierzęta te nie lubią brania na ręce i przytulania i każdy kto na powżnie traktuje opiekę nad królikiem o tym wie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2011, 23:49:16 pm wysłana przez Zara »

Offline SremoGirl

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1298
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Królisia
  • Pozostałe zwierzaki: Oscar
  • Za TM: Marjanek, Puszek
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #150 dnia: Czerwiec 10, 2011, 16:18:28 pm »
Zara: cudownie napisane.
Zgadzam się w 100%.


Zapraszamy do naszej galerii :)

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #151 dnia: Czerwiec 19, 2011, 19:53:30 pm »
Przeczytałaś co chciałaś (czyli jak sama powiedziałaś- prawie nic), a już potrafisz tak nas zaszufladkować... Jak możemy traktować poważnie kogoś, kto jest zwyczajnie śmieszny z tą swoją całą ignorancją i wybiórczą miłością do zwierząt (mój piesek i gady cacy, wasze króliki to tylko pupilki do przytulania)? Następnym razem włóż trochę wysiłku i zgłębiaj lepiej temat, na który się wypowiadasz. Tylko w takim przypadku dyskusja mogłaby być na poziomie. Terrarysta potrafił wypowiadać się normalnie i był otwarty- wytłumaczył wszystko i został zrozumiany. Ty już w pierwszym akapicie stwierdziłaś, że jesteśmy ograniczeni i nietolerancyjni. To świadczy tylko o tym, że albo faktycznie nic nie przeczytałaś i w ogóle nie wiesz, na jaki temat się wypowiadasz, albo właśnie Ty jesteś ograniczona i nie zrozumiałaś tego, na czym stanęła dyskusja.
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Skittles

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 673
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Egon,Bobo,Bajka
  • Na DT: Pimpcia,Skiper
  • Pozostałe zwierzaki: Cherie&Carrie
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #152 dnia: Czerwiec 21, 2011, 12:57:40 pm »
Moim zdaniem powinniśmy odnosić się z szacunkiem do drugiego człowieka nawet jeżeli prowadzi on w domu terrarystykę.
Chyba że terrarysta zaczyna obrażać osoby, które mają króliki i gryzonie.I tak samo na odwrót.
Wgl. to nie podoba mi się strasznie jak osoby mające węże i inne gady robią filmiki i wstawiają na YT kiedy jego pupil zjada chomika, który został wrzucony do terra....po prostu nie cierpię tych filmików i moim zdaniem powinien być zakaz wstawiania takich rodzajów filmików.
Szanuję osoby, które zajmują się terrarystyką, gdyż jest to bardzo ciekawe, bo można zaobserwować coś innego niż widzimy mając króliki i gryzonie.
Jednak bardzo wkurzają mnie osoby mające gady i jeszcze się chwalą wszem i wobec kiedy jego gad zjadł myszkę i piszą to na forum np. miłośników myszy....
Ludzi się nie zmieni, ale normalnie takich osób nienawidzę,które nie szanują osób z innymi zwierzętami w domu i jeszcze krytykują ich pupile: np. jak napisał peter
swoją drogą posiadanie zwierzaka tylko do takiego celu też uważam za chore- proszę, kupcie pluszaka...)
   to jest dla mnie szok, gdyż naprawdę nie wiesz (peter) na czym polega hodowanie w domu królika bądź gryzonia.I wiesz co ja Ci powiem ? Jeżeli naprawdę tak uważasz że króliki to tylko "przytulanki" to twoje gady niby co ? Też se kup maskotkę gada lub wgl. idź do zoo i wejdź do terra z boa.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #153 dnia: Czerwiec 21, 2011, 13:50:40 pm »
Wgl. to nie podoba mi się strasznie jak osoby mające węże i inne gady robią filmiki i wstawiają na YT kiedy jego pupil zjada chomika, który został wrzucony do terra....po prostu nie cierpię tych filmików i moim zdaniem powinien być zakaz wstawiania takich rodzajów filmików.

Jest to prawnie zabronione - wszystkie takie filmiki należy zgłaszać do usunięcia.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Skittles

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 673
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Egon,Bobo,Bajka
  • Na DT: Pimpcia,Skiper
  • Pozostałe zwierzaki: Cherie&Carrie
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #154 dnia: Czerwiec 21, 2011, 15:26:55 pm »
Blacky- to nie wiedziałam, jak natrafię do zgłoszę taki filmik./

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #155 dnia: Czerwiec 22, 2011, 18:49:30 pm »
Moim zdaniem powinniśmy odnosić się z szacunkiem do drugiego człowieka nawet jeżeli prowadzi on w domu terrarystykę.
Jeśli chodziło o moją wypowiedź, to były to słowa petera obrócone w jego stronę. Zazwyczaj zwracam się do ludzi z szacunkiem bez względu na ich zainteresowania, jednak wypowiedź petera sprawiła, że nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać.
Też nie wiedziałam, że jest to zabronione, zacznę zgłaszać. :)
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Skittles

  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 673
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Egon,Bobo,Bajka
  • Na DT: Pimpcia,Skiper
  • Pozostałe zwierzaki: Cherie&Carrie
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #156 dnia: Czerwiec 23, 2011, 18:08:35 pm »
Jeśli chodziło o moją wypowiedź, to były to słowa petera obrócone w jego stronę.

No ja wiem, ja też się zdziwiłam jak przeczytałam post petera.Ale nie chodziło mi broń boże o cb że się nie odzywasz z szacunkiem jakby co  ;) Po prostu napisałam tak bo niektórzy od razu z góry posądzają osobę posiadającą inne zainteresowanie od nich samych nawet jeżeli osoba o innym zainteresowaniu nie obraziła ich własnego poglądu na dany temat itd.
Ja także staram się z szacunkiem odnosić do ludzi(chociaż to trudne poprzez pisanie an forum, bo wiadomo że lepsza rozmowa jest bezpośrednia) ale jeżeli osoba obraża moje zainteresowanie, poglądy na świat i wgl. obraża moje zwierzęta albo chociażby mnie no to we mnie się buzuje i wtedy zaczynam dyskusje :D

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #157 dnia: Czerwiec 23, 2011, 22:11:09 pm »
Ja wiele rzeczy jestem w stanie znieść, ale jak ktoś się wcina do dyskusji nie wiedząc o czym mowa (jak wspomniana Peter)...  :blaga: to niech lepiej do Sejmu idzie, a nie się na króliczym forum udziela.

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #158 dnia: Lipiec 08, 2011, 17:27:14 pm »
nie wiem, czy to dobre miejsce, ale:
czy myle się myślać, że zamieszczanie takich treści w internecie jest karalne?
http://wiadomosci.wp.pl/gid,13576316,title,Polknal-swa-ofiare-w-calosci-zobacz-zdjecia,galeria.html

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #159 dnia: Lipiec 08, 2011, 17:31:25 pm »
nie wiem, czy to dobre miejsce, ale:
czy myle się myślać, że zamieszczanie takich treści w internecie jest karalne?
http://wiadomosci.wp.pl/gid,13576316,title,Polknal-swa-ofiare-w-calosci-zobacz-zdjecia,galeria.html

art. 17 pkt 6. Zabrania się propagowania lub upowszechniania drastycznych scen zabijania, zadawania cierpienia lub innej przemocy, ze strony człowieka, której ofiarami są zwierzęta, chyba że sceny te mają na celu napiętnowanie okrutnego zachowania wobec zwierząt

To chyba pod to podchodzi bo ktoś tą myszkę specjalnie wrzucił do terra węża.

Offline ewa2610

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6868
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Gips i Eklerka
  • Za TM: Gin, Tonic, Alf, Cola, Koka, Kuba, Fuzel i Gaja
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #160 dnia: Lipiec 08, 2011, 17:37:09 pm »
dobra, teraz wyjdzie na jaw, jaka ze mnie ciemna masa - ale zapytam - to gdzie mam to zgłosic?

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #161 dnia: Lipiec 08, 2011, 17:53:25 pm »
Nie mam pojęcia. Na poprzedniej stronie Blacky pisała, że zgłaszać do usunięcia. Może do serwisu wystawiającego artykuł?

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #162 dnia: Lipiec 08, 2011, 22:13:42 pm »
Dokładnie tak - do serwisu z powołaniem się na przepis. Jeśli nie zareagują to na policję.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline gumijagodowysok

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3137
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #163 dnia: Lipiec 12, 2011, 14:34:44 pm »
Ja rozumiem (może nie do końca, ale jednak), że ktoś wrzuca na youtube filmik z pożywiania się węża. Rozumiem, że robi to ktoś młody i głupi, dla kogo to jest ogromne widowisko, coś, czym może się pochwalić przed znajomymi. Ale żeby coś takiego znajdowało się na oficjalnym serwisie, w którym jednak pracują dorośli, myślący ludzie? Co się dzieje z tym światem...
Na moje i królicze potrzeby: http://gumijagodowysok.blogspot.com/

Nasz wątek

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #164 dnia: Lipiec 12, 2011, 15:46:52 pm »
gumi ... ja nie wiem co sie dzieje z tym światem- nikt nie wie.
Ale z pewnością można powiedzieć, że z roku na rok jest coraz gorzej :(

Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Dyskusja na temat hodowania zwierząt na karmówkę
« Odpowiedź #165 dnia: Lipiec 12, 2011, 20:44:20 pm »
Nie jest gorzej. Cały czas było tak samo, z tą różnicą, że teraz ludzie nie mają skrupułów, żeby obnosić się ze swoją podłością i głupotą.

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #166 dnia: Grudzień 13, 2012, 17:35:51 pm »
Sądzę, że temat wart dyskusji.
Słowo "terrarysta" pewnie w wielu z was wzbudza niezrozumienie, a nawet... nienawiść
Hodowanie węża, karmienie go gryzoniami i wiązanię z tym jakiej kolwiek przyjemności może wydać się... chorę.
Szczególnie, że tak wielu z nas te same gryzonie i króliki tak bardzo kocha.
Należy też zrozumieć tych co kochają węże.
Zwierzęta (drób, bydło) niestety muszą być zabijane w celach spożywczych i potrafię to zrozumieć. Niektórzy, w tym dzieci, ludzie chorzy i oczywiście nasze pieski i kotki, bez mięsa poprostu nie mogą przeżyć.
Oczywiście człowiek dorosły i zdrowy nie potrzebuje mięsa, potrafi bez niego żyć. Zjada je w imię własnego kaprysu. Pozbawia życia bezbronne zwierzęta, aby zwyczajnie zaspokoić swoją "chęć".
Czy nie zachowujemy się tutaj jak terrarysta rzucający wężowi małą myszkę?
Czy karmiąc naszego kota nie zastanawiamy się nad tym, że innemu zwierzęciu prawo do życia zostało odebrane, tylko dlatego, aby nasz kot/ pies zjadł śniadanie?
Różnica między nami, naszymi kotami, a wężami jest taka, że raczej nikt z nas nie zjadał, ani nie gotował kury żywcem.
A prawda jest taka, że wąż NIE MUSI dostawać żywego jedzenia.
Problem zaczyna się tu, że według terrarystów innego jedzenia niż żywe w sklepach nie ma. Kto chce dać  wężowi martwego szczura sam go zabija!
Oto fragment z tego artykułu: http://www.terrarium.com.pl/zobacz/etyczne-aspekty-karmienia-wezy-zywym-pokarmem-883.html
"Nie wszyscy wiedza jak "humanitarnie" zabić mysz czy szczura. Jedna z technik polega na silnym uchwycie tuż za głową zwierzęcia, przy jednoczesnym energicznym pociągnięciu za ogon. Powoduje to przerwanie rdzenia kręgowego i stosunkowo szybką śmierć zwierzęcia. Innym sposobem jest złapanie gryzonia za ogon i silne uderzenie jego głowa o twardy przedmiot. Istotna uwaga- jeżeli już musimy zabić gryzonia należy czynić to możliwie szybko i zdecydowanie. Brak zdecydowania przy opisywanych czynnościach powoduje tylko dodatkowe cierpienia zwierzęcia. "

Ten artykuła mówi chyba wiele :( dla większości terrarystów poprostu łatwiej jest wrzucić zwierze do środka.
To nie wąż jest zły. To nie on decyduje w jakiej formie zostanie mu dane jedzenie, tylko terrarysta!
Nie jeden kot ucieszyłby się, gdybyśmy mu na śniadanie zaserwować żywą mysz. Mimo to koty jedzą "mięso" w galaretce, którego często zawartość mięsa wynosi 3%
W USA podawanie żywych zwierząt jest nielegalne, za to węże są karmione zamrożonymi gryzoniami, zabijanymi masowo i "humanitarnie" jak większość polskiego bydła i drobiu.

Zwracamy uwagę na "złych terrarystów", ponieważ oni zabijają nasze kochane domowe zwierzątko, ale mamy w głębokim poważaniu to, że my zabijamy kury.
Każde zwierze ma prawo do życia. Czy to królik, chomik, kura, krowa czy wąż.
Każde odebranie życia zwierzakowi, w imię własnych zachcianek jest OKRUTNE. A używanie ich jako żywej karmówki należy do najokrutniejszych.
Jedno zwierzę, jest naszym przyjacielem i towarzyszem przez długie lata, a inne miało pecha, i skończyło na naszym talerzu.
Wielokrotnie przeczytałam na forum, że ktoś mówił, aby nie porównywać węża do królika, psa do kury itp.
Dlaczego człowiek wybiera, które ma żyć, a z którego dobrze będzie zrobić kanapkę? :/
Wracając do terrarystów, bo trochę się zapędziłam. Na forum są ludzie, którzy hodują i króliki i węże.
Kiedyś przeczytałam takie zdanie: "Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem." To nieprawda. Terrarium ma szklane ściany, mimo to ludzie tak wyjątkowo okrutnie postępują ze zwierzęciem.
Większość z was nienawidzi terrarystów, kocha swoje króliki, a za chwile z uśmiechem skonsumuje schabowego. Gdzie tu logika?
Jestem wegetarianką i tak samo nie rozumiem terrarystów, jak ludzi jedzących mięso dla przyjemności.
Różnica jest taka, że ci ludzie wypierają fakt, że jedzą małe trupy, a terraryści nie...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 13, 2012, 19:57:20 pm wysłana przez Ko_meta »

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #167 dnia: Grudzień 13, 2012, 17:53:57 pm »
moze nalezaloby rozszerzyc watek, zreszta ciekawy jesli chodzi o zalozenie ... i nie tylko terrarysta ale tez i hodowca, czyli zwierzeta sa dla niego źródłem zysku, a tam gdzie zysk to czesto jest i minimalizacja kosztow co przekladac sie moze czesto na
- warunki w jakich zyja zwierzaki
- to czym sa odzywiane
- to czy i jak sa leczone

dla mnie jest to jak ewidentne nowoczesne XXI wieczne niewolnictwo ... zwierzaki nie maja praw, nikt sie z nimi nie liczy, i nikt ich nie slucha, sady i policja ... smieja sie pod nosem lub wrecz do rozpuku, wszelkie organizacje pro-zwierzece maja czesto zwiazane rece bo prawo faworyzuje hodowcow, lub wrecz otwarcie ich wspiera
juz pare wiekow temu podobe sytuacje mialy miejsce w stosunku do Murzynow, amerykanskich Indian, Chinczykow, wiekszosci narodów górskich

a hodowle nawet te nieoficjalne istniaja w wiekszosci dla zysku i jako pomysl na szybki pieniadz ... co tam ziwerze, co tam jego smierc, co tam warunki w ktorych przebywa na codzien ... co mnie to obchodzi
to sa wlasnie stereotypy myslenia

a terrarysci sa tylko malym kamyczkiem w tym ogrodku

paradoksalnie IMHO watek ten powinien byc wszedzie tylko nie tutaj czyli nie w dziale "Hyde Park - pogawędki o wszystkim i o niczym"
moze bardziej prawa zwierzat ?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 13, 2012, 18:01:41 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #168 dnia: Grudzień 13, 2012, 19:51:22 pm »
Nie wiedziałam, za bardzo, gdzie go dodać, więc wolałam dodać do wątku "neutralnego". Jak dla mnie jak najbardziej może być przeniesiony do praw zwierząt.

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #169 dnia: Grudzień 13, 2012, 20:13:15 pm »
Jestem wegetarianką, ale nie wydaje mi się, by można było powiedzieć, że jedzenie zwierząt jest okrucieństwem... Jak by nie patrzeć, jest to coś naturalnego -  w przyrodzie jedni zjadają drugich, silniejsi słabszych, więksi mniejszych. Ludzie jako jedyni miewają z tego powodu wyrzuty sumienia. Moim wyborem jest niejedzenie zwierząt, ale nie uważam, że nikt nie powinien tego robić. Jeżeli komuś to pasuje, to ok, trudno. Taka nasza natura, że lubimy smak zwierzęcego białka.

Natomiast okrucieństwo wobec zwierząt dla samego okrucieństwa jest moim zdaniem czymś niewybaczalnym. Dlatego nie rozumiem hodowców węży, którzy z radością obserwują zjadaną myszkę czy króliczka. Bo to już nie jest naturalna potrzeba organizmu, to jest zbędne okrucieństwo. Nie jestem w stanie usprawiedliwić ludzi, którzy znęcają się nad psami, kotami czy jakimikolwiek innymi zwierzętami. Uważam, że to jest podłość i sadyzm w najgorszej postaci -  bo wobec istoty zupełnie bezbronnej.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #170 dnia: Grudzień 14, 2012, 17:50:19 pm »
Tematy już istnieją:

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,8462.0.html
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,11056.0.html

Poza tym, temat powinien być dziale " Prawo, prawa zwierząt i inne organizacje" - z racji tego temat przenoszę i scalam z istniejącymi.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #171 dnia: Grudzień 14, 2012, 22:45:30 pm »
Jestem wegetarianką, ale nie wydaje mi się, by można było powiedzieć, że jedzenie zwierząt jest okrucieństwem... Jak by nie patrzeć, jest to coś naturalnego -  w przyrodzie jedni zjadają drugich, silniejsi słabszych, więksi mniejszych.

kanibal tez uwaza ze jedzenie ludzi nie jest okrucienstwem, i tez jest czlowiekiem
cywilizowany swiat (tzw "free world" enslaving the rest of human beings) ustanowil sam prawo ze innych ludzi jesc nie wolno, mimo ze czlowiek to tez zwierze tylko ze inne .... napewno bardziej paskudne

czyli jedno prawo dla ludzi, inne dla reszty istot .... a wlasciwie prawo dajace czlowiekowi brak granic co do przemyslowego wykorzystania, przetwarzania, hodowania i zabijania innych istot ... to jest wlasnie ta "rownosc"
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline drosera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 174
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #172 dnia: Grudzień 14, 2012, 22:48:57 pm »
hm... ale to nie jest prawo kulturowo ustalone. To też wynika z praw natury -  zwierzęta też nie zjadają przedstawicieli własnego gatunku.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #173 dnia: Grudzień 14, 2012, 22:51:31 pm »
oj nie ...... to jest narzucone, odgornie tj moratorium na wykonywanie wyrokow smierci
a dwa, zwierzaki jak najbardziej sie zjadaja lub morduja ... ale tylko w obronie granic, potomstwa, zycia
w 99,99% NIE dla zysku, z zawisci, dla pieniedzy, dla wladzy, po pijaku, po uzywkach, z glupoty etc etc ....  
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2012, 22:54:53 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #174 dnia: Grudzień 17, 2012, 17:08:31 pm »
gdzie sie nie spojrzy to rosna kolejni "hodowcy" i amatorzy szybkiego zarobku kosztem zwierzecego cierpienia i biznesu jakim jest "smierc" innych zwierzakow

http://www.koszatniczka.org/printview.php?t=17885&start=0&sid=58b5f4afc7370e47194b26faca2f4c41

po prostu rece opadaja ...
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #175 dnia: Grudzień 17, 2012, 17:19:46 pm »
Nie rozumiem - czy koszatniczka.org jest forum dla terrarystów, a nie forum pomocy gryzoniom?

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #176 dnia: Grudzień 17, 2012, 17:39:26 pm »
tez sie wlasnie zastanawiam, ale miedzy innymi takie cos mi wyskoczylo samo w googlu jak szukalem hasla "krolik hodowlany na mrozie"
dyskusja cala mnie po prostu porazila ... dieta, dbalosc, etyka, slownictwo .... no i przeciez nie ma w tym procederze niz zlego :(
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #177 dnia: Grudzień 17, 2012, 17:43:43 pm »
Kolejni specjaliści. Już nie mówiąc o głupotach o ziemniakach, i żywieniu królika, aby wyrósł na " zdrową, szczęśliwą, dużą karmówkę", temat rozmowy na takiej stronie mnie przeraża.
A zdanie:
"Muszą mieć stały dostęp do wody i musisz mieć poidła, bo królik i miski to czyste nieporozumienie... U mnie piły nawet liżąc przeciekającą beczkę na deszczówkę"
Nie wiem czy się śmiać czy płakać :/

A tak poza tym, na forum też jest dziewczyna o nicku Minka., ale może to zbieg okoliczności.

EDIT:
Tak, to ona bo dane pasują.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2012, 17:48:08 pm wysłana przez Ko_meta »

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #178 dnia: Grudzień 17, 2012, 17:58:53 pm »
Tak , to ja , ale o co chodzi ?


Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #179 dnia: Grudzień 17, 2012, 19:08:40 pm »
O tą rozmowę z linku, który wkleił andy, a tak czytając spostrzegłam, że osoba, która uczestniczyła w tej rozmowie, też jest na forum. Tylko tyle :)

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #180 dnia: Grudzień 17, 2012, 20:01:46 pm »
Minka. - dużo tam terrarystów siedzi na tym forum? Często sa takie dyskusje, czy to jakis odosobniony przypadek?


Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #181 dnia: Grudzień 17, 2012, 20:49:23 pm »
o matko, przeczytałam rozmowę z linku andy'ego i ręce mi opadły... jak tak można?! W czym króliki hodowlane są gorsze od miniaturek? Serce mi krwawi jak czytam takie rzeczy :( Podobnie jak ostatnio pewna "bardzo mądra" wetka powiedziała mi, że przecież królików hodowlanych się nie leczy. Ale wiecie co? Za to, że są tak dyskryminowane, kocham hodowlańce jeszcze bardziej!
WO AMIGO

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #182 dnia: Grudzień 18, 2012, 12:14:42 pm »
nie ma dużo . To był jeden użytkownik ,ktorego znałam. A tak dla wyjasnienia. Ja pisałam tylko to co wiedziałam nt tego jak ,czym hoduje karmi itd. Kroliki dziadek mojej koleżanki. Nie wiem czy tak jest dalej , ale wiem , żw tragicznych warunkow nie mają.


Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #183 dnia: Grudzień 18, 2012, 12:42:32 pm »
Koszatniczka.org to nie jest forum dla terrarystów, tylko dla miłośników koszatniczek. Tołdi jest chyba jedynym terrarystą obecnym w serwisie.

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #184 dnia: Grudzień 18, 2012, 15:23:24 pm »
Też mi się tak wydaje , ja znam tylko jego na całe forum .


Offline bastusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: ząbkowice śląskie
  • Moje króliki: Niuńka
  • Pozostałe zwierzaki: Bastuś (labuś), 4 pływające skarbki
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #185 dnia: Kwiecień 02, 2016, 12:53:10 pm »
Obserwuje terrarium.com i nie mogę juz tego znieść ....mrozone noworodki królików, świeżo ubite świnki morskie , 25 szt szczura no ileż można !!!!
Zwierzęta mają takie samo prawo do świata jak ludzie. Skoro na nim są, świat do nich należy. Noe do swojej arki wziął nie samych ludzi....
Etyka szacunku do życia nakazuje nam poszukiwać sposobności by na tyle zła wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pospieszyć im z jakąkolwiek pomocą...

Offline tomeh

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 74
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Terraryści i karmienie węża żywym pokarmem, wegetarianizm, a aspekty etyczne.
« Odpowiedź #186 dnia: Marzec 15, 2017, 09:55:18 am »
Niby taka jest przyroda ale samemu karmienie i doprowadzanie do takich rzeczy dla mnie to już jest skrzywienie psychiczne jak by torturowanie jakiś innych istot. Dla mnie nie jest to normalne ani zdrowa psychika czegoś takiego by nie robiła moim zdaniem.
Lubię króliki, ale i koty także. ToTemat moja strona.