Autor Wątek: TRUTKA!!!  (Przeczytany 5238 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Króliccka

  • Gość
TRUTKA!!!
« dnia: Maj 23, 2010, 18:01:15 pm »
Jezu, jestem cała zdenerwowana. Poszłam dziś na noc do przyjaciółek i dzisiaj rano do mnie brat dzwoni, czemu mój królik samopas biega sobie po pralni (tam ma klatkę na stoliku). Byłam przerażona, bo mieliśmy w zimę pełno myszy i w różnych zakamarkach były porozsypywane granulki z trutką. Szybko pojechałam do domu, oczywiście cała w histerii. Przeszukałam pralnię, nigdzie ani śladu granulek. A było ich pełno porozsypywanych. Kurczę, jak już te myszy powypleniałam, to nie sprawdzałam gdzie leżą granulki a gdzie nie. Pojechałam do weterynarza, pokazałam opakowanie trutki, dzisiaj jutro i pojutrze chodzę na zastrzyki z odtrutki - witaminy k1. Bo ta trutka na szczęście nie działa na układ nerwowy, bo wtedy to już w ogóle byłoby kiepsko tak powiedział wet bo wtedy bylibyśmy w stanie wyleczyć tylko objawy, jakieś porażenie nerwowe a tak to jest tylko coś co powoduje wypłukiwanie witaminy k z organizmu, dzięki czemu krew strasznie krzepnie i staje się gęsta. Kurde, nie mam pewności czy on zjadł te granulki, ale raczej tak bo 2 myszy nie zjadłyby tyle granulatu i teraz się boję czy nie dostanie Rysiu jakiejś hiperwitaminozy? :( Ale tak sobie myślę... lepiej żeby miał te zastrzyki, aniżeli by ich nie miał? Nie wiem co mam myśleć, jestem zrozpaczona.. Powiedźcie, co sądzicie :(

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 23, 2010, 20:30:18 pm »
A jakim cudem królik wydostał się z klatki?
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 23, 2010, 20:35:06 pm »
Nie chcę Cię martwić, ale jak się królątko nażarło tej trutki, to obawiam się, że zastrzyki wiele nie pomogą  :(

Możesz napisać nazwę trutki? jaka tam jest subs. czynna?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Króliccka

  • Gość
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 23, 2010, 20:50:28 pm »
BROS substancja czynna : bromadiolon

[ Dodano: Nie Maj 23, 2010 8:00 pm ]
kasia72w, ktoś zapomniał go zamknąć.

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 23, 2010, 21:37:03 pm »
Mam nadzieję, że królik wyjdzie z tego ale szczerze mówiąc nie wiem dlaczego klatka królika była w miejscu, w którym znajdowały się tak niebezpieczne rzeczy jak trutka. Ciężko było ją uprzątnąć skoro myszy zostały już zlikwidowane?
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

Króliccka

  • Gość
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 23, 2010, 22:16:15 pm »
Cytat: "kasia72w"
Ciężko było ją uprzątnąć skoro myszy zostały już zlikwidowane?
Cytat: "kasia72w"

Koło klatki wszystko wyczyściłam z trutki, ale w takich zakamarkach jak za szafami czy za pralką jeszcze zostało. Najgorsze jest to, że nie mam pewności czy on to zjadł, czy po prostu myszy wyjadły całość - choć wydaje mi się to mało prawdopodobne. :/ myślicie, że w tym przypadku hiperwitaminoza jest lepsza od braku szczepienia?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 23, 2010, 22:53:05 pm »
Kroliccka, nie sądzę, żeby dostał hiperwitaminozy. Bardziej bym się martwiła, że zjadł na tyle dużo, by mu zaszkodziło :/

Trzymam kciuki, żeby jednak nie zjadł.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

karola.w

  • Gość
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 24, 2010, 07:56:15 am »
A tak odbiegając od tematu to czemu jest jego klatka w piwnicy?
Nie lepiej jakby stała u ciebie  w pokoju np. ? =)
Trzymam kciuki do szybkiego powrotu zdrowia malca.

Króliccka

  • Gość
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 24, 2010, 16:50:20 pm »
Cytat: "bosniak"
Kroliccka, nie sądzę, żeby dostał hiperwitaminozy. Bardziej bym się martwiła, że zjadł na tyle dużo, by mu zaszkodziło  

Trzymam kciuki, żeby jednak nie zjadł.

Dzięki. Nawet jeśli nie zjadł, będzie miał zapas wit. K...
Cytat: "karola.w"
A tak odbiegając od tematu to czemu jest jego klatka w piwnicy?
Nie lepiej jakby stała u ciebie w pokoju np. ? =)

No właśnie starzy mi nie pozwalają w pokoju. :( Mówią, że królik śmierdzi. Ja mu zmieniam często ściółkę, ale dla mnie to on sam w sobie jako zwierzę jakoś pachnieć musi, ale to nie jest smród - to raczej taki delikatny zapach futerka. W pralni mam ok. 17stopni

Offline kasia72w

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 895
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Nasze Ujeścisko
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Pozostałe zwierzaki: pies, kot
  • Za TM: Zuzia, Zygmuś, Kulek, Pinio, Misia
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 24, 2010, 17:13:59 pm »
Jak często zmieniasz ściółkę? I co służy za tą ściółkę? Najlepszy jest żwirek drewniany do kuwety, wymieniamy codziennie. dobrze pochłania zapachy. Wierz mi, nic wówczas nie śmierdzi.
Robię dużo za dużo, ale tak się rozpędziłam, że nie mogę przestać.:)

efyra

  • Gość
TRUTKA!!!
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 24, 2010, 17:25:27 pm »
tylko raz spotkałam się z ultra-wonnym, żeby to ładnie nazwać:P królikiem. miał żwirek wymieniany codziennie, a w pokoju tak strasznie nim śmierdziało....
dodam, że był to młody samiec. nie wiem, może był na coś chory. Nie był u specjalnie odpowiedzialnej osoby, bo szybko go oddała, bo jej smierdział...
taki mały ot o króliczym smrodku ;)

a co do Twoich, jak to się wyraziłaś "starych", to myslę, że szukaja powodu żeby Ci zabronić trzymania króla w pokoju i wymyślili ten smród którego pewnie i tak nie czują. Może spróbuj z nimi delikatnie pogadać i zaproponować przeprowadzkę uszatego do pokoju? obiecaj im że będziesz codziennie sprzatała. a oni przecież nie muszą wchodzic do Twojego pokoju - o Twoje królestwo ;)