U nas pani dr powiedziała to samo o możliwych powikłaniach po złamaniu, dlatego usuwamy. Dzięki dziewczyny, podniosłyście mnie trochę na duchu
Nuka paluszek złamany ma niestety Plamka
W nocy z pt na sb obudził nas łomot, a to królinka rzucała się po klatce, tak obijała o ścianki
Po chwili się uspokoiła, pomyśleliśmy, że coś ją wystraszyło. Rano zauważyłam krew na ściankach klatki, obejrzałam małą, ale nie widziałam, żeby coś jej się stało, myślałam, ze to złamany pazurek. Jednak później zaczęła utykać na prawą tylną łapkę. Próbowałam jej obejrzeć tą łapkę, ale nic nie widziałam. Myśleliśmy, że może sobie po prostu ją obiła i ją boli
Jadła normalnie, bobkowała normalnie, tylko była spokojniejsza. W poniedziałek i tak jechaliśmy do wawy na sterylizację małej, więc stwierdziliśmy, ze wtedy wet obejrzy łapkę. No i okazało się że złamanie
Plamka będzie miała usuwany paluszek przy okazji sterylizacji. Tzn teraz jest w Warszawie i albo wczoraj miała zabieg albo dziś będzie miała - będę niedługo dzwonić, żeby się dowiedzieć.