Moj krolik jak znajdzie miejsce gdzie jest cicho i ciemo to tez wogole stamtad nie wychodzi, nie pozwalam jej wchodzic pod kanape, bo ona by tam siedziala 24 h/dobe przezywajac na wlasnych bobkach o suchym pysku. MOze twoj krolas dopiero odkryl ze stamtad go nikt nie wyciaga i jest tam cicho, pies na niego nie skacze itp. SPedzaj wiecej czasu na glaskaniu ,nie podnos go itp. Jesli zauwazysz ze krolik cierpi,p. zgrzyta zebami,itp idz do weta.
Ja bym go dokladnie obejrzala ,a jesli nic nie wskazywalo by na chorobę, spedzałabym wiecej czasu z nim, aby znów czuł się częścią rodziny.