Piszę w imieniu Misokyii, która nie ma internetu, lecz ma za to mały problem.
Miso obudziła się rano i okazało się, że Fizia nie ma części ucha i prawdopodobnie Karramba jej tą część odgryzła. Kasia poszła do weterynarza, która niezbyt się znała na królikach (uznała, że królik to gryzoń), a ta kobietka kazała króliki rozdzielić. Czy mógłby ktoś doradzić? Króliczki były ze sobą zaprzyjaźnione. Lizały się nawzajem, więc Kasia nie wie, czy ma je rozdzielić czy nie.
Prosimy o szybką odpowiedzić.