Na pewno nie zjadła nic nieświeżego, bo karmię ją tylko narazie tylko siankiem, granulatem i mieszanką ziół herbal pets. No nic, będę ją obserwować, w przyszłym tygodniu i tak jedziemy do weta, to się wszystkiego dowiem.
[ Dodano: Pią Kwi 16, 2010 4:12 pm ]kurcze, burknęło jej w brzuszku
ale tylko raz, tak przeciągle... Nie ma twardego brzuszka, ale mimo to zrobiłam jej masażyk i po chwili zrobiła normalnego bobka..... Normalnie je i pije, nie jest osowiała, wręcz przeciwnie- biega, skacze i psoci. Mam nadzieje, że to tylko jednorazowy "wypadek", a nie początek jakiegoś paskudnego zatoru
będę ją obserwować jeszcze kilka godzin, jak się nic nie poprawi, pojedziemy do weta