Zinara,
Chciałaś zwierzaka, żeby ci oszczędził czasu, który musisz spędzać z królikiem! To oznaczałoby dwa zaniedbywane zwierzaki zamiast jednego! Bardzo egoistyczne podejście - bo Ty byś nie mogła bez nich żyć, bo Ty chcesz, bo Ty nie chcesz, a czego one chcą i potrzebuję się nie liczy...
No szkoda słów, na tym forum jest dużo młodych osób, ale ty jesteś i tak od nich o wiele mniej dojrzała.
Napisałaś, że Max po pogryzieniach nienawidzi innych psów - po takim stwierdzeniu decydowanie się na drugiego psa w domu wydaje się conajmniej nielogiczne, chyba, że znowu myślałaś tylko o sobie i chcialaś sobie pieszczoszka przygarnąć, bo takie masz dobre serce i głęboko wierzyłaś, że samo się ułoży. Masz za swoje, żałuję tylko, że na tych twoich "dorosłych decyzjach" cierpią zwierzęta
Tata też się nie popisał, rezygnując natychmiast, ale to może znaczyć, że poprostu nie chciał tego psa - przecież, jeśli chodzi o wydatki i obowiązki to byś się napewno nie wywiązała. Jak bierzesz nowego psa to nigdy, ale to nigdy nie możesz pokazać staremu, że on teraz będzie mniej ważny. Nie głaszczesz nowego psa, nie dotykasz, aż tamten sie zaprzyjaźni, aranżuje się przypadkowe spotkanie na neutralnym gruncie. A już najgłupszym pomysłem było pokazanie maxowi jak to sobie nowego wyprowadzasz na spacer (wiadomo jak psy lubią wychodzić) po jego działce...
Od pieska się odczep, Twoje przeprosiny mu nic nie dają (może sobie w ten sposób próbujesz sumienie uspokoić), on tego nie rozumie, to nie jest dla niego dobre, jak do niego chodzisz i go do siebie przywiązujesz, żeby go potem oddać. Mam nadzieję, że na nowy dom czeka w schronisku, bo zabranego stamtąd łatwiej go będzie ułożyć.
Fajnie, że masz dość tego tematu ale nie wiem, czy Cię on czegokolwiek nauczył. Ja do ludzi którzy chcą kolejnego zwierzaka podchodzę raczej nieufnie, bo zwykle się okazuje, że to kaprys taki jak Twój. Na forum widać, jak długo myślałaś o przygarnięciu psa. Jednego dnia świnka, potem dwie, potem pies. Po co? Zapomniałaś po co, jak zobaczyłaś świnki (mam nadzieję, że ich jednak nie bierzesz), jak usłyszałaś o psie to zapomniałaś i o króliku...
Następnym razem pomyśl raczej, co Ty możesz zwierzakowi zaoferować i czy u kogoś innego nie miałby lepiej, a nie jakie będziesz miała korzyści z posiadania go.
Przepraszam za brak wyrozumiałości, ale nie potrafię znaleźć dla Ciebie ani krzty zrozumienia
Życzę żadnych zwierząt na gwiazdkę