Ciągle nie piszesz o bobkach. Do jakiego weta pójdziesz jutro ( bo iść musisz) , martwi i zastanawia mnie to upuszczenie królika w sklepie. Żeby podszedl do ciebie musi uplynąć troszkę czasu , ja czekalam 4 miesiące, żeby moja króliczka do mnie podeszla i kiedy wyciągalamrękę nie uciekala. Tak ,że masz troszke czasu. Mów do niego ,żeby oswoil się z twoim glosem. Króliki lubia koperek, jeśli to nie jest bardzo mlody króliczek , to możesz mu dać. Wogóle to staraj sie poznac jego ,,slabe" strony. Ja po licznych próbach zauważylam ,że moja króliczka lubi suszone jabłko Zuzali i od tego czasu inaczej na mnie zaczęła patrzeć. Kroliki to łasuchy. Tylko nie przesadzaj z tym karmieniem łakociami. Pytalam o weta w twoim mieście , bo na liście polecanych nie ma nikogo, ale ja bobki do badania posyłam do dr Anny Ryś do Zielonej Góry. Ale nic nie wiem o tej osobie, tylko to ,ze jest solidna firma, tak sie wyrazila dr Wojtyś.