Nie wiem, może na ozdobę.
Zapytam koleżanki, które w swoich hodowlach mają wykastrowane psy, zapytam po co im one. Przecież nie mają z nich korzyści majątkowych!
siemka, z tego co czytałam to osobniki które nie nadają sie na dalszy rozród ( kiedyś nawet podałam linki ) są po prostu eliminowane
Są i powinny być, ja też eliminuje takie psy z hodowli.
Eliminuje się osobniki wadliwe, chore, niezgodne ze standardami wzorca, osobniki nienadające się do rozrodu z różnych tam przyczyn, tzw. pety. Psy te w metryce mają wpis "niehodowlany".
Rozmnaża dla kasy, taka jest prawda. Dobiera pary, żeby osiągnąć jak najdoskonalsze potomstwo. Po co ? Dla kasy i zawsze dla kasy.
Dobre,
.
Hoduje psy od 10 lat i zastanawiam się gdzie są moje pieniądze. Co rusz ktoś mówi mi, że robię to dla kasy i pewnie mam konta w bankach szwajcarskich. Więc gdzie są moje pieniądze i dlaczego hodowcy biorą kredyty na krycia zamiast kupić sobie jacht.
Kiedyś mnie to drażniło, dziś już tylko się śmieję - śmieję się jak ktoś kto nigdy niczego w życiu nie wyhodował ocenia, ocenia pojęcia o tym nie mając.
Aż zwołałam całą moją rodzinę by im to pokazać
Ale wróćmy do tematu hodowli.
Mam małe króliki, będą one oddane do nowych domów z umową, którą chcę sporządzić na wzór umowy jaką dołączam do szczeniąt. Czyli moje prawo pierwokupu przede wszystkim i inne rzeczy. Nie znoszę fuszerki w swoim otoczeniu więc króliki mają u mnie taki sam status hodowlany jak psy, zależy mi by trafiły do odpowiedzialnych domów, hodowli.
Hodowcy spisują umowy cywilno karne , gdzie nieuregulowanych niniejsza umową zastosowanie mają przepisy Kodeksu Cywilnego i regulamin Związku Kynologicznego w Polsce.