Czy mam się martwić zdrowiem Pysi

[Realistka]

Pysię szczepiłam 27.03 na myksomatozę i pomór. Wczoraj zauważyłam na jej prawym boczku brzuszka maleńkiego guza, dziś ma już większy - jakby podwójny. Nie wiem co mam teraz zrobić, czy iść do weta z tym, czy to coś niepokojącego , czy może panikuję ?
Proszę doradźcie, Pysię mam od listopada i nie chcę jej zrobić coś złego czy zaniedbać ją. Jak długo te guzy będą na jej ciele i co robić dalej?
Z góry dziękuję za Wasze rady.

[Kitty27]

Na twoim miejscu poszłabym do weta.
Na podstawie twego opisu nie jestem w stanie powiedzieć, skąd ma ten guz i w ogóle co to za guz.
A czy jak dotykasz ten guz to sprawia to jej ból? A jak się zachowuje? Ma apetyt? Robi bobki?

[Realistka]

Pysia apetyt ma, choć może je troszkę mniej. Kupki robi. Przy dotykaniu tych guzków, nie zauważyłam aby ją bolało, ale faktycznie, ostatnio Pysia dużo leży na kanapie, odpoczywa i drzemie. Lubi gdy ją głaszczę - wtedy przymyka oczy i tak możemy siedzieć nawet godzinę Tłumaczyłam to sobie, że może poczuła się na tyle już bezpiecznie, że moja osoba jej nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.

[Kitty27]

Realistka, dobrze by było, gdyby wet, najlepiej ten co zna się na królikach obejrzał ten guz.

A u kogo szczepiłaś Pysię?

[Realistka]

W Chorzowie na ul. Szczecińskiej 10.
Myślę że jutro pojedziemy do weta

[ Dodano: Wto Kwi 06, 2010 1:17 pm ]
Byłam dziś u weterynarza, ma Pysiulka strupka oraz 2 guzki. Za tydzień do kontroli, jak znikną - to ok - może być po szczepieniu reakcja uczuleniowa. Jeśli niestety powiększą się i nie znikną, zrobimy biopsję.