MiA
bulgotanie w brzuchu to początek ostrego zapalenia jelit
gromadzi się woda, wet. musi wyczuć ją przy badaniu( obmacywaniu brzucha),
ale kiedy królik siedzi, biega również można usłyszeć burczenie( tak jak czasami u człowieka z głodu), przelewanie się w brzuszku, bulgotanie
rozmiar żołądka to może być obraz bardzo silnego wzdęcia
przy takim stanie to naturalne, że królik nie robi bobków...
ostatnio widziałam takiego uszola u naszego doc...trafił do doc po zbyt długim czasie( właścicielka czekała...ok tygodnia, królik był po operacji usunięcia gałki ocznej- ropień zagałkowy, powinien być pod szczególną kontrolą, po operacji na pewno nie jadł, potem z jelitami było już bardzo źle, doszło do skrętu jelit, kiedy trafił do doc, był w takim stanie, że nie można było go zoperować, musiał leżeć pod kroplówką...był w agonalnym stanie, ta historia nie mogła zakończyć się dobrze...)
zabił go skręt jelit, to na pewno jest częsta przyczyna śmierci z powodu problemów z układem pokarmowym
od zapalenie jelit do skrętu jelit droga jest niedaleka
tutaj nie ma już miejsca na leczenie rumiankiem, miętą, koperkiem, lakcidem( oczywiście należy to podawać, ale jest to już tylko dodatek), należy zastosować serię antybiotyków, kroplówki, w najgorszym wypadku operacja
jeden z moich adopcyjnych uszoli, Lukrecja umarła z powodu skrętu jelit...często jest tak, że królik rano czuje się super, a po kilku godzinach jest w stanie krytycznym
u Lukrecji również stwierdzono skręt jeli- dzień wcześniej oglądałam jej zdj., na których skakała jak szalona, jej opiekunki nie było w domu kilka godzin...wróciła i było po wszystkim...
mój Kubuś 2-3 razy w życiu miał taki problem. zachowywał się normalnie, jadł, biegał i dosłownie w ciągu chwili poczuł się bardzo źle- nie rzucił się na kolację, tylko usiadł skulony w klatce, miałam to szczęście, że za każdym razem byłam w domu i mogłam od razu zareagować, dostał lakcid, rumianek, espumisan, po 30 min.- jadł i biegał
rozmawiałam o tym potem z doc i powiedział mi, że czasami się tak zdarza, że dochodzi do skrętu, królik odczuwa ogromny ból i w ciągu chwili zmienia się nie do poznania
może gdyby nie było mnie wtedy w domu- nie zdążyłabym nic zrobić
czasami to jest chwila...widziałam to już nie raz, tak było z Astrą, która jest u Bośniak
do tej pory pamiętam, jak w Wielką Sobotę w ciągu kilku min. Astra osłabła, wypuściłam ją w salonie( godz. wcześniej jadła i szalała), a ona siedziała skulona. cudem z tego wyszłyśmy...Astra była wówczas po zapaleniu jelit( miała wodę w jelitach), potem doc powiedział mi, że powinna mieć ograniczony ruch, a ona jak tylko leki zadziałały, szalała jak opętana. kiedy jelita są zbyt pobudzone, wręcz przeciwnie- niewskazana jest duża ilość ruchu
w takim stanie dochodzi do ogromnego nagromadzenia się bakterii beztlenowych i jelita nie wytrzymują
tak jak pisałam wcześniej, musimy wykazywać się nadgorliwością, reagować na drobiazgi, musimy cały czas się uczyć reagować- to mówię o każdym z nas i prawda jest taka, że odpowiedniej reakcji nie nauczymy się tylko z książek czy info w internecie, ale często jest to kwestia doświaczenia
i niestety zawsze może być tak, że coś nas zaskoczy...my z każdym adopcyjnym uszolem widzimy, że chociaż staramy się przewidzieć wszystko, zawsze coś może nas zaskoczyć..