Mały zazdrośnik

[Aaltheya]

Mam takie oto pytanie: czy kicek może być zazdrosny? Bo ostatnio tak obserwuję Parówę i zauważyłam, że za każdym razem jak on kica, a ja podchodzę do klatki Małego Misia, to Parów leci do mnie na oślep i stara się zwrócić moją uwagę. Dzisiaj nawet kiedy przytulałam się do mojego chłopaka, zostałam pogryziona po piętach przez królasa, a ten stał sobie obok, stójkę robił i czekał tylko aż go przytulę.
W ogóle, Parówek jest strasznie absorbujący - wymaga znacznie więcej uwagi niż Mały. Zastanawiam się skąd to może się brać - czy to właśnie zazdrość, czy może coś innego? Przechodziliście takie zachowania?

[Jadwinia]

nom, Zając się u mnie tak zachowuje  dokładnie tak jak piszesz. nie mogę m.in. uczyć Myszki sztuczek (ani ogólnie się z nią integrować) bo jak widzi, że coś "kombinujemy na boku", a jeszcze rodzynki są w użyciu, to leci jak torpeda i przepędza Myszunię

[Aaltheya]

Ja nie mówię, że mi to przeszkadza czy coś lubię, kiedy on się tak tuli do mnie z własnej woli. Ale szkoda mi Misia, bo on potem taki smutny siedzi w tej klatce i patrzy tak na nas... :< Ale może niedługo się zaprzyjaźnią, to mam nadzieję, że będzie spokój

[Blondi]

Ja co prawda mam tylko jednego uszatka, ale zazdrosny jest o..mojego męża
Gdy leżę na dywanie albo stoję i rozmawiam z małżonkiem, a król kica wokół i nie zwracam na niego uwagi dłużej niż 2 minuty, zaczyna drapać mnie po kończynach albo szczypać w pięty

[nuka]

Moje wszystkie zazdrosne, Maluch jak mam przytulańce z Nuką przylatuje, włazi na kolana i nie ma zmiłuj, Nuka robi dokładnie to samo jak tarmoszę Malucha, Toś sam z siebie włazi na kolana i miziania się domaga, jak pozostałe to zobaczą to zaczyna się meksyk, nie nadążam z głaskaniem, brakuje miejsca na kolanach, kanapa jest okupowana.  
Manfredka - tarmosić ją można na każdym kroku, w każdym miejscu i tak długo jak ludź wytrzyma, jej nigdy dosyć   Jak mam ochotę spokojnie obejrzeć jakis film w TV - to niemożliwe, przychodzi, trąca nosem albo włazi na plecy - trzeba zwrócić na nią uwagę.

Zazdrosniki moje uszate - jesteście najukochańsze na świecie  

[Aaltheya]

Jej, Nuna, ale fajnie mieć taką gromadkę siedzącą na kanapie razem z Tobą mam nadzieję, że kiedyś też tego doczekam
Ale w zazdrości Parówy najgorsze jest dla mnie to, że jak Mały kica, to Parów kładzie łapki na pręty klatki i tęsknie patrzy w dal... Albo liże i gryzie druty. I kładzie przy tym uszka, normalnie wygląda wtedy jak kot ze Shreka

[PFK]

Oczywiście ,że może.
Jak głaszczę Tobiego to drugi królik zaczyna na niego wskakiwać,aby go przegonić O_o
W takim wypadku staram się głaskać dwa uszaki jednocześnie.

[toficzek1024]

Tak może być zazdrosny