Oj, ale się narobiło. Paranoja fakt, bo wszyscy wypowiadający się kochają króliczki, a wszystko zaczyna zmierzać w kierunku dla nich niekorzystnym. Poza tym sytuacja przykra dla wszystkich.
Zauważyłam, że nie tylko Grzyw jest „ obrażony” i rozżalony, ale opiekunki SPK również.
Dochodzi do sytuacji, według mnie niebezpiecznej, krzywdzącej, do uogólnień.
Każdy na forum podziwia oddanie i działalność wolontariuszek SPK i nie oto według mnie chodzi. Chodzi o konkretne sytuacje! Według mnie forum to miejsce wymiany poglądów i to nie koniecznie zgodnych. Czy się mylę?
Mas napisała:
„Leczenie zaś "zaniedbanych"pzez byłych "właścicieli"królików jest długotrwałe i kosztowne,nie można zaś wymagać,aby finansowała je osoba dająca DT.”No i oto mi przede wszystkim chodzi. Jeden króliczek mniej w DT, to więcej pieniążków na leczenie innych. Tosio, uważam, że potrzebuje opiekuna mogącego finansować przypuszczam długotrwałe leczenie
i to chyba powinien być priorytet przy adopcji.
Mas, ja również w miarę skromnych możliwości, wspomagałam finansowo szczytną działalność organizacji, a czasu na „ przemyślenia” 11 lat więcej niż Ty i do końca nie muszę mieć tego samego zdania, ani monopolu na rację.
Wataha napisała:
„Gosia/Closter, czy uważasz że tu chodzi tylko i wyłącznie o ciasteczka?
To jest tylko forum, każdy może tutaj udawać zupełnie innego człowieka.”Uważam, jak większość przedmówców, ze powody odmowy nie powinny być omawiane na forum! I to czy ktoś dał na leczenie Tosia, czy nie zmienia tego faktu.
Tym bardziej, że decyzję podjęto z tego co przeczytałam szybko. I może tu tkwi problem?
Wataha, Twoja wypowiedź sugeruje niestety, ze zainteresowany ma na sumieniu wykroczenia wręcz kryminalne, że podszywa się pod inna osobowość. No, nie podejrzewam, że jest miłośnikiem potrawki z królika, ani króliczym zoofilem, a taka wypowiedź daje wiele do gdybania.
Uważam, że albo nie porusza się pewnych kwestii, albo sytuację stawia się jasno.
Króliki przede wszystkim kocha się za ich brak cech drapieżnika, za ich łagodność, a co z miłośnikami króliczków??
Tym bardziej przykre, że wszystkim czytającym na forum przyświeca jeden główny, najważniejszy cel – godne, szczęśliwe i zdrowe życie uszaczków