O kurcze,wydaje mi sie ze jak bedzie mial drugiego uszolka swoja milosc to powinna byc zgoda miedzy nimi ale nie dam sobie reki uciac za to,jestem strasznie zdziwiona jego zachowaniem bo u mnie w domu jak byl to nie przejawial takich zachowan,byl spoojny,nie podryzal,zadnej agresji,nie byl terytoraialnym uszolkiem,moglam wszystko robic przy nim,rece wkladac do klatki jak byl w niej,sprzatac,glaskac go itp,nie wiem co ci poradzic,zszokowana jestem