Bella, ja jej nie kastrowałam. Po pierwsze to dziewczynka, po drugie nie zdecydowałabym się na operację u tak małego zwierzęcia, chyba że z wyższej konieczności, a taka właśnie zaistniałą. Ropień powstał w miejscu podania narkozy,a narkoza Tośka nie ominie. Wiem, wiem, głupio panikuję
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
W takim razie
Kitty27 pomyślę i o króliczce, ale to troszkę później, bo nie chciałabym żeby okres po sterylizacji spędzała w sklepie
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady.
![bukiet :bukiet](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/bukiet.gif)