Terytorialny samiec kastrat + samiczka??

[Tusia13_89]

Zastanawiam się w przyszłości nad kobietką dla Polka i w związku z tym moje pytanie, czy to może się udać... Wiem, że każdy królik jest inny i trudno jest przewidzieć zachowanie, ale chciałabym poznać Wasze opinie ;]

Niektórzy znają tutaj Polusia więc tylko przypomnę, że pomimo kastracji (już prawie 2 m-ce po) zdarzają mu się podgryzania, sikanie i bobkowanie poza kuwetą,  jest bardzo terytorialny i czasem agresywny ale przy tym wielki pieszczoch.

Jak uważacie, czy mogę mieć olbrzymie trudności z oswajaniem?

[Tolinka]

Polus terytorialny?W szoku jestem.Jak Polus byl u mnie i mialam jeszcze jednego kroliczka Maxa drugi samiec,to sie swietnie dogadywali,Max dominowal a Polus mu sie podpozadkowywal.Wydaje mi sie ze sie dogada z drugim uszolkiem.
Zastanawia mnie czemu jest agresywny,nigdy w jego zachowaniu nie bylo choc cienia agresji,czyzby kastracja go tak zmienila.

[Tusia13_89]

Tak Poluś stał się bardzo terytorialny... nie wiem z czym to jest związane Wiem, że kiedy miał wykonywaną kastrację to hormony bardzo w nim szalały, więc podejrzewam, że pewnych zachowań nie da się już wyeliminować Oczywiście pracujemy nad wychowaniem wg zaleceń wetki i mam nadzieje, że kiedyś przyniosą skutki
Dlatego pomyślałam, że jeżeli będzie miał swoją miłość to może trochę złagodnieje... tylko obawiam się wojny

[Tolinka]

O kurcze,wydaje mi sie ze jak bedzie mial drugiego uszolka swoja milosc to powinna byc zgoda miedzy nimi ale nie dam sobie reki uciac za to,jestem strasznie zdziwiona jego zachowaniem bo u mnie w domu jak byl to nie przejawial takich zachowan,byl spoojny,nie podryzal,zadnej agresji,nie byl terytoraialnym uszolkiem,moglam wszystko robic przy nim,rece wkladac do klatki jak byl w niej,sprzatac,glaskac go itp,nie wiem co ci poradzic,zszokowana jestem

[Tusia13_89]

jak dla mnie - zbyt późna kastracja, ale nie miałam już na to wpływu pewne zachowania już po prostu zostaną... może też jego przeszłość (tzn. że z tego co wiem to trochę się plątał po ludziach) ale jeszcze mam resztki nadziei

Mimo wszystko kocham tego łobuza

[Tolinka]

Wiesz kochana ze o ty samym pomyslalam,moze jakis uraz ma w psychice bo dla mnie to jest nie zrozumiale,spokojny kroliczek staje sie nagle takim agresorem.Wierz mi to byl przekochany uszolek,calowalam go w pyszczek,gdzie ja to i on,jak piesek,cudowny byl i nie moge uwierzyc ze tak sie zmienil

[Tusia13_89]

te zachowania mu zostały hehe też lata jak psina koło nogi

ale może nie offtopujmy tematu (cdn na PW ) Czekam na opinie odnośnie oswajania

[Tolinka]

ok na pw jak jakies watpliwosci to sluze pomoca.wycaluj go bardzo mocno

[nuka]

Tusia13_89, zerknij w opisy adopcyjnych uszu, są piękne łagodne samiczki
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bibi_poznan.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bryza_warszawa.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/nesca_gorzow.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/pszczolka_poznan.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/bibi-warszawa.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/nube_poznan.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/kunia_poznan.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/lusia_krakow.html
http://adopcje.kroliki.net/adopcje/minka_poznan.html

i inne, wszystkich linków nie skopiowałam.

Układ, że samiczka zamieszka w domu samca jest najkorzystniejszy dla szybkiego zaprzyjaźniania. Oczywiście wszystko zależy od samych króliczków. Nie ma z góry co zakładać że sie nie uda. Uszaki to stadne zwierzaki i garną się do siebie.

[Tusia13_89]

nuka dziękuje za opisy, sama co jakiś czas przeglądam stronę adopcji

czekam tylko aż moje zatrudnienie nabierze mocy prawnej  

[Tolinka]

Polus napewno bedzie zadowolony z kolezanki