Króliczek miałby żwirek tylko w kuwecie (umie się do niej załatwiać).
U nas bylo to wrecz koniecznoscia. W dodatku musialam zrezygnowac z dywanika lub recznika w klatce, bo Jozia zamiast hop do kuwety, to obsikiwala sobie reczniczki
Musialam zabrac z klatki wszystko i dopiero po jakims czasie zrozumiala, ze jak nie wejdzie do kuwety, tylko siknie obok, bedzie siedziec w tej kaluzy az ja zauwaze
Ile ja sie nawycieralam
Podloge w klatce ma wiec gola. Duzo krolikow lubi lezec na golym plastiku. Szczegolnie latem.