Autor Wątek: Hodowle królików.  (Przeczytany 63405 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #100 dnia: Marzec 16, 2010, 11:47:37 am »
Cytat: "Salix"
Byłam jedynie ciekawa czy tylko powód założenia przez nią hodowli wywołuje taką niechęć do jej osoby
to nie jest powód , powodem jest to że Shell , wywyższa się i że według niej my " zwykli zjadacze chleba" nie bylibyśmy w stanie dać godnego bytu jej zwierzętom i wiele wiele innych , idź poczytaj i na pewno wyrobisz sobie zdanie o niej a w którą stronę to już Twoja sprawa , nikt przecież nie gania nikogo za to że popiera Shell , ale nie lubię jak toś popiera shell za naszymi plecami , czy nie lepiej jest tutaj napisać ze daje się jej rację .........no ale jak widać nie wszyscy maja odwagę a szkoda przynajmniej w takich sytuacjach i w taki sposób poznajemy się nawzajem , ale tego chyba nie wszyscy rozumieją .

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Hodowle królików.
« Odpowiedź #101 dnia: Marzec 16, 2010, 11:50:51 am »
Salix, cały czas powtarzamy, zeby przeczytać poprzednie dyskusje z udziałem Shell. Czy to takie trudne?  :>

Sama do hodowli rasowych zwierząt nic nie mam, ale do samej Shell, jako jednostki.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Hodowle królików.
« Odpowiedź #102 dnia: Marzec 16, 2010, 11:52:11 am »
admin_patrzy
Proszę przestać robić personalne uwagi i dojazdy. Dyskutujcie o hodowlach, bo po primo taki jest temat, a po secundo to jest forum dyskusyjne. Z forum można kogoś wyrzucić za łamanie regulaminu, a nie wyrażanie opinii, więc bardzo proszę wszystkich o trzy wdechy przed napisaniem czegokolwiek w tym topiku.
Pozdrawiam,
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Shell

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #103 dnia: Marzec 16, 2010, 11:53:15 am »
Cytat: "nuka"
Dlatego nie rozumiem zwolenników hodowli, nie rozumiem porównywania wielkości uszu i układu pyszczka.

Zawiało hipokryzją. Wielu z Was upierając się przy tym, że hodowla jest "fe" zachwyca się barankami, angorami, holandrami etc... Królikami wyhodowanymi sztucznie (czyt. nie przez selekcję naturalną) i takie króliki chce mieć w domu. Nie sądzę żebyś Ty Nuka miała w domu zwykłego Oryctolagus cuniculus, pewnie cieszysz się towarzystwem królika, który powstał właśnie w wyniku hodowli (jego dziadkowie, pradziadkowie... ktoś to hodował) porównywanie długości uszu jest właśnie po to żeby móc wybrać do hodowli najlepsze króliki i dążyć do określonych cech fenotypu. Baran nie był by baranem gdyby hodowcy przez lata nie selekcjonowali baranich uszu.  

Cytat: "nuka"
Sama psa nie mam ale znam wiele osób, które twierdzą, że najlepszymi przyjaciółmi są schroniskowe kundelki a nie psy z jakiejś renomowanej hodowli. Bo te biedaczyska tak już wiele przeszły w swoim życiu, że za całe dobro w ich strone potrafią się bezgranicznie odwdzięczyć, nie są tak jak hodowlane nastawione na egoistyczne uwielbienie i oklaski. Zwyczajnie kochają zwyczajną kundelkową miłością, największą na świecie.


Nuka po raz kolejny zawiodłam się na Twoim sposobie myślenia. Niby masz 28 lat a myślenie na poziomie 17 latki, jakże stereotypowe, zaściankowe, infantylne. Jak osoba uważająca się za inteligentną, bo za taką się uważasz z tego co widzę czytając to forum nie od dziś może pisać takie bzdety, że psy rasowe są nastawione na uwielbienie a kundelki kochają najbardziej. Albo naprawdę brakuje Ci doświadczenia ze zwierzętami albo usilnie próbujesz wmówić tłumowi swoje racje o tym, że zwierzęta rasowe są "be" i "fe".

Nuka w moim domu mieszkają obecnie trzy rasowe suczki (trzy śliczne królewny, bardzo rasowe, bardzo piękne, bardzo rozpieszczone), jedna z nich to gwiazda, obrzydliwie utytułowana multichampionka, interchampionka. Uwielbiana i ubóstwiana Asesina, która każdego dnia, każdego wieczoru i w każdej chwili patrzy na mnie i prosi żeby ją wziąć na kolana. Suka, która chodzi za mną krok w krok do ubikacji, do łazienki, do kuchni. Która żebrze o kawałek chleba z mojej kanapki mimo, że ma w misce swoje jedzonko. Suka całe życie miała raj, wygrywała na wystawach raz za razem a jakże oddana i domagająca się miłości. Druga, jej córka. Jeszcze większa przylepa (najlepiej jak by nosić ją na rękach), również utytułowana - Championka Polski. I trzecia, Skrabek - rozrabiający w koło - jeszcze bez tytułów bo za młody. Pisząc publicznie na forum, że są one "nastawione na egoistyczne uwielbienie i oklaski" po prostu je obrażasz, obrażasz cały świat kynologiczny. NIE ROZUMIEM CIĘ!!!
Druga sprawa to te Twoje wspaniałe kundelki ze schroniska. Pracuje w schronisku jako wolontariuszka, miałam wielu tymczasowiczów w domu na własnym dywanie i wierz mi lub nie ale psy są różne, miałam ukochanego Kubusia ze schroniska w Rudzie Śląskiej - psa marzenie, psa obrońce, psa ukochanego. Miałam też Minta i Kodę, psy które usilnie dawały mi w kość sprawiając, że załamywałam ręce i nie chciałam już pomagać innym.
Nuka gdybyś troszkę posiedziała w psim świecie zdała byś sobie sprawę, że to nie rodowód ani nie schronisko sprawia, że jakiś pies kocha bardziej lub mniej tylko to jak został wychowany i jaki ma charakter. Kundelkowa miłość wcale nie jest największa na świecie, bo każdy pies jest inny.Nie ma znaczenia kim jest i skąd pochodzi po prostu ma swój unikalny charakter - dobry lub zły (wykształtowany przez środowisko, ludzi, geny).

Cytat: "nuka"
Prosze o wyjaśnienia w czym zwierzak z hodowli przewyższa tego nierasowego

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie dzielę zwierząt na kategorie "lepszy", "gorszy" - bo rasowy, bo nierasowy. W moim domu bywały zarówno paskudnie brzydkie kundelki jak i najpiękniejsze championy i wszystkie miały staus "po prostu psa". Ale jeżeli chcesz wiedzieć to napiszę Ci tak: zwierzę rasowe posiada rodowód, można z niego wyczytać wiele informacji. Przodkowie są informacją jakie choroby mogły nękać daną linię zwierząt i w jakich warunkach te zwierzęta żyły, rodowód daje nam możliwość dotarcia do każdego źródła z przeszłości. Zwierzę rasowe ma określony wygląd (zawarty we wzorcu) i nie spotka nas niespodzianka fenotypowa. Zwierzę rasowe przynależy do danej rasy, która ma swój często unikalny charakter i tutaj też można dostosować sobie tryb życia do charakteru zwierzęcia oraz naszych potrzeb. Zwierzę rasowe posiada po prostu zbiór cech a zwierzę nierasowe to loteria.

[ Dodano: Wto Mar 16, 2010 12:06 pm ]
Cytat: "nuka"
pomoge skrzywdzonym a nie wypieszczonym

Brawo, brawo właśnie pokazałaś wszystkim jaka jesteś na prawdę. Sorry dziewczyno ale ja takich ludzi omijam z daleka, obrzydliwych hipokrytów. Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję, a chusteczkę haftowaną tobie podaruję. ...  :zdenerwowany

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Hodowle królików.
« Odpowiedź #104 dnia: Marzec 16, 2010, 12:08:29 pm »
Cytat: "nuka"
ale znam wiele osób, które twierdzą, że najlepszymi przyjaciółmi są schroniskowe kundelki a nie psy z jakiejś renomowanej hodowli.

Sranie w banie. Wybacz nuka, ale zupełnie się z tym nie zgadzam. Wszyscy na tym forum wiedzą, jaka jestem, jakie mam podejście do zwierząt. Wiedzą, że mam Milkę z adopcji i Jaspera z podwórka. Adopcje popieram całym sercem, w przyszłości chce dać tymczasowe domy królikom.
Ale... na litosć boską, jak można porównywać zwierzęca miłość, bezgraniczną i bezinteresowną? Ciapula moja kochana była ze sklepu zoologicznego - i co? To znaczy, że była innym królikiem niż Jasper czy Milka? Innej kategorii? Snobistycznym stworzeniem? Że nie potrafiła kochać bezinteresownie tylko dlatego, że nigdy nie została skatowana czy wyrzucona? Nie rozumiem, i chyba nigdy nie zrozumiem.

Pytasz się, po co istnieją hodowle? Dlaczego niektórym zalezy na rasowym psie, a nie na kundlu ze schroniska? Otóż każda rasa ma pewne cechy, charakterystyczne tylko dla niej, zarówno charakteru, jak i wyglądu. I jak ktoś bierze psa z hodowli, to ma pewność, że wyrośnie mu zwierzę o wymarzonym wyglądzie i pewnych wymarzonych cechach charakteru. Jak ja chcę mieć ONa, to biorę ONa, a nie jakiegoś jamnikowatego kundla. I ten ON pokocha mnie dokładnie tak samo, jak ten schroniskowy kundel, a może nawet bardziej. Ja nie chce mieć psa strachliwego. Pokaże ci to na pewnym przykładzie. Moja ciocia przygarnęła suke po przejściach. Jest już z nią 7 lat. Kiedy wyczuwa jakiekolwiek zagrożenie, to ucieka. Co się dziwić, w końcu pies po przejściach. Kiedyś na ciocię napadli, to pies uciekł, ciocie pobili i potem jeszcze przez 3 dni jej szukała.
Z drugiej strony moj kuzyn kupił rasowego ONa. Piękny, wychuchany pies, który nie wie, co to głód, zimno, czy strach. A ten pies skoczyłby w ogień za moim kuzynem, życie by za niego oddał. I mam rozumieć, że ten ON kocha swojego właściciela mniej, niż ta sunia, bo jest kupiony? Mam rozumieć, że jestem skreślona w twoich oczach, bo w przyszłości planuję kupić rasowego ONa, bo zalezy mi właśnie na takich cechach, jakie mają te psy?

Uważam, że w wielu swoich ocenach jesteście niesprawiedliwi.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 16, 2010, 12:16:22 pm »
Cytat: "Shell"
Sorry dziewczyno ale ja takich ludzi omijam z daleka, obrzydliwych hipokrytów.
 

Cytat: "bosniak"
Proszę przestać robić personalne uwagi i dojazdy.
  :icon_rolleyes  :icon_confused

Shell

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #106 dnia: Marzec 16, 2010, 12:21:46 pm »
Cytat: "kasiagio"
I jeżeli kocha się zwierzęta tak jak oczywiście pisze o tym Shell to nie ma się w podpisie tego co ma Ona :]

Kasiu jakaś Ty wspaniała.  :przytul Zawsze dążysz do tego, żeby wymierzyć mi policzek w twarz. Tak bardzo mnie nie lubisz? Za co? Przecież ani nie prowadzę fermy z tysiącem królików na rzeź ani nie mam sklepu zoologicznego ściągającego tuzin maciupeńkich królisi na handel, ani nie mam aukcji allegro gdzie sprzedaję swoje zwierzęta? W podpisie mogę mieć wszystko co chcę, mogę mieć nawet "kocham seks". Może wtedy będzie Ci lżej.

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #107 dnia: Marzec 16, 2010, 12:25:14 pm »
Cytat: "Shell"
Tak bardzo mnie nie lubisz? Za co?
za Twoje wywyższanie , snobizm i samouwielbienie !!
Cytat: "Shell"
W podpisie mogę mieć wszystko co chcę, mogę mieć nawet "kocham seks". Może wtedy będzie Ci lżej.
tutaj już mnie obrażasz i ubliżasz mi i to szczególnie bezczelny sposób !! Ja do ciebie mimo tego iż Cię nie lubię mam SZACUNEK Ty go nie masz za to za grosz i tylko mnie utwierdzasz w moim zdaniu !!

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Hodowle królików.
« Odpowiedź #108 dnia: Marzec 16, 2010, 12:27:15 pm »
bosniak, ty jak zwykle pełnisz rolę sekundantki i mediatorki. :P To mi się podoba. ;)

Teraz wtrącę swoje dwa grosze do dyskusji.

Shell, przyjmując (ale powtarzam przyjmując - nie mówię, że tak jest!) że Twoje hodowle są krzywdą dla zwierząt, bo tworzą bezdomność, zabierają miejsca zwierzakom potrzebującym itd. to to, że pomagasz nie ma tu nic do rzeczy, bo to jest mniej więcej tak jakbyś oszukiwała ludzi na kasę, a później wspierała organizacje pomagające takim ludziom - czy nie lepiej zwalczać przyczynę - oszukiwanie (w domyśle hodowle), a nie skutki - biedę (w domyśle bezdomne zwierzęta)?

Ja powiem Wam, że będąc za Zoo Botanice Iwona (prezes SPK) zagaiła do hodowców myszek (czy tam szczurów - nie pamiętam) i była w szoku, bo oni mieli dokładnie taką samą procedurę jak my - sprawdzanie gdzie zwierzę trafia, lojalka, że przez 6 m-c można zabrać zwierzę itd. Ich troska o los tych gryzoni była taka sama jak troska o los królików, którą wyraża GA.

Zadajmy sobie też takie pytanie - czy gdyby nie hodowle to czy byśmy mieli nadal takie króliki jak barany, które podobno są inteligentne się jak psy? Czy gdyby nie hodowle mieli byśmy jakieś króliki oprócz albinosów z czerwonymi oczyma?

Jest też jeszcze inna kwestia - czy gdyby nie to, że istnieją hodowle, które zapełniają jakąś lukę popytową to czy nie byłoby więcej pseudohodowli? /Wtrącę komentarz choć wolałbym jeszcze na tym etapie tego nie robić: Jest też taka sprawa, że ludzie oczekujący towarów luksusowych (rodowodowych zwierząt) nigdy nie sięgną po towary ekskluzywne/masowe (pseudohodowle), chyba że ukształtuje się inaczej ich potrzeby (no ale od tego jest cała nauka - marketing :))./

Czekam na merytoryczną dyskusję. :)

Shell

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #109 dnia: Marzec 16, 2010, 12:33:14 pm »
Cytat: "kasiagio"
tutaj już mnie obrażasz i ubliżasz mi i to szczególnie bezczelny sposób !!
Nie obrażam Cię, tylko pytam bowiem czepiasz się mojej prywatnej swetry jaką jest podpis.

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #110 dnia: Marzec 16, 2010, 12:35:31 pm »
Cytat: "Shell"
Nie obrażam Cię, tylko pytam bowiem czepiasz się mojej prywatnej swetry jaką jest podpis.
to jest forum publiczne a skoro taki podpis Tu wstawiłaś to nie jest to osobista sfera ............

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Hodowle królików.
« Odpowiedź #111 dnia: Marzec 16, 2010, 12:38:11 pm »
Co do zwierząt ze schronisk i z hodowli - tutaj jest różnie co do charakteru, bo o ile w hodowli zwierzę wychowuje czuły człowiek o tyle w schronisku są zwierzęta po przejściach. Cierpienie uszlachetnia (i ludzi i zwierzęta), ale też nie zawsze. Wśród ludzi jest tak samo: jedni to rozpieszczeni przez życie snobowie, egoiści itd. itd., drudzy do rozpieszczeni przez życie, ale już pomocni, często społecznicy, trzeci to bandyci po przejściach, a czwarci to altruiści, którzy zrozumieli sens swojego cierpienia i pomagają innym. Oczywiście teraz trochę upraszczam, ale tak mniej więcej jest w życiu. Wśród zwierząt również.

efyra

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #112 dnia: Marzec 16, 2010, 12:39:23 pm »
haha, ale się uśmiałam :D
ja, to ja, mam 22 lata, to cos tam moge wiedziec o zyciu i miec zdanie wyrobione, ale nie wstyd wam ze 15latka jest mądrzejsza od was?
Shell - nie mam Ci nic do zarzucenia, Twoje wypowiedzi pozbawione są emocji zbędnych i przeszkadfzającytch w dyskusji, masz to, co lubie m- bez 'wrzucania' komuś, z uśmiechem potrafisz doprowadzić kogoś do szału. No niech Ci będzie więc. Ale kasiagio, o której dotąd miałam bardzo dobvre zdanie zaskoczyła mnie i rozczarowała - kobito, unosisz się nie wiadomo o co, jesteś histeryczna i nie potrafisz znalezc argumentów - wtedy wpadasz w jakiś dziwny szał...

Cytat: "kasiagio"
Shell napisał/a:   
W podpisie mogę mieć wszystko co chcę, mogę mieć nawet "kocham seks". Może wtedy będzie Ci lżej.   

tutaj już mnie obrażasz i ubliżasz mi i to szczególnie bezczelny sposób !! Ja do ciebie mimo tego iż Cię nie lubię mam SZACUNEK Ty go nie masz za to za grosz i tylko mnie utwierdzasz w moim zdaniu !!


a tego top już w ogóle nie rozumiem, w czym niby Ci z tym seksem ubliżyła...no chyba że masz jakieś problemy w tej materii, a ona o tym wie i zrobviła taką aluzję. Ale nie sądzę byś się jej zwierzała z pożycia erotycznego więc to wykluczam.

A z wypowiedzią Ciapusi się zgadzam. Ta dziewuszka mnie powala swoją dojrzałością, a za to, że złapała sobie króla na trawniku pod blokiem to ją niemalże pokochałam. :P

Shell

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 16, 2010, 12:43:38 pm »
Cytat: "tajniak"
Shell, przyjmując (ale powtarzam przyjmując - nie mówię, że tak jest!) że Twoje hodowle są krzywdą dla zwierząt, bo tworzą bezdomność, zabierają miejsca zwierzakom potrzebującym itd. to to, że pomagasz nie ma tu nic do rzeczy, bo to jest mniej więcej tak jakbyś oszukiwała ludzi na kasę, a później wspierała organizacje pomagające takim ludziom - czy nie lepiej zwalczać przyczynę - oszukiwanie (w domyśle hodowle), a nie skutki - biedę (w domyśle bezdomne zwierzęta)?

Moja hodowla to hodowla psów, jedna rasa - Cavalier King Charles Spaniel. Przez okres 9 lat (bo tyle hodowla już istnieje) wydałam na świat TYLKO siedem szczeniąt w tym dwa z nich są w moich rękach. I teraz będę się wywyższać jak to uważa kilka pań ;)
Moje psy to "towar ekskluzywny", najlepsze geny, krycia zagraniczne, kasa nie gra tu roli; kilka dni temu wtopiłam prawie 10.000 zł kryjąc suki w NL i HR. Jeżeli ktoś oczekuje najlepszej klasy psa kieruje się do mnie. Ktoś kto oczekuje takiego psa ma konkretny cel.
Nie są to bynajmniej ludzie, którym wszystko jedno czy będą mieć psa ode mnie czy ze schroniska więc moje zwierzęta nie odbierają domów tym bezdomnym. Nie cierpię fuszerki w moim otoczeniu, mam zasady mocno ambitne i jeżeli z jakiś tam powodów nie mogła bym dopuścić swojej suki do najlepszego samca to bym w ogóle jej nie dopuszczała. Inni mają - hodowle - dna. Hodowla polegająca na tym by mieć szczenięta, mieć i je sprzedać.

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 16, 2010, 12:45:53 pm »
Cytat: "efyra"
Ale kasiagio, o której dotąd miałam bardzo dobvre zdanie zaskoczyła mnie i rozczarowała - kobito, unosisz się nie wiadomo o co, jesteś histeryczna i nie potrafisz znalezc argumentów - wtedy wpadasz w jakiś dziwny szał...
wiesz wcale , ale to wcale się nie unoszę , po za tym nie muszę być lubiana przez wszystkich , taki jest świat a ja nad tym nie rozpaczam  :]  co do tego postu to źle przeczytałam mignęło mi przed oczyma słowo Bliżej a nie lżej
Cytat: "Shell"
W podpisie mogę mieć wszystko co chcę, mogę mieć nawet "kocham seks". Może wtedy będzie Ci lżej.
i za to przepraszam i wycofuje to co napisałam w tym poście  :)  

Jak widzisz jestem na tyle dorosła że potrafię się przyznać do błędu :]

Shell

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 16, 2010, 12:46:32 pm »
efyra, ja też Ciapusię uwielbiam. Super babka.  :lol

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Hodowle królików.
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 16, 2010, 12:47:35 pm »
Shell, a jak to wygląda u innych hodowców?

kasiagio

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 16, 2010, 12:56:53 pm »
Napisze ostatni post w tym temacie i już więcej nie reaguje.
Każdy ma inne priorytety w życiu i każdy do nich usilnie dąży , moim priorytetem jest pomoc tym słabszym , opuszczonym i nękanym zwierzętom , kiedy i jak mogę to pomagam , nie znoszę obchodzenia się ze zwierzętami jak z numerkami czy czymś innym .
Hodowle jakie by nie były  są złem samym w sobie , bo skoro by tak nie było to nie byłoby na świecie tyle schronisk i zwierząt opuszczonych , bo przecież może się zdarzyć że zwierzę kupione w dobrej hodowli znudzi sie jakiemuś zwyrodnialcowi i je porzuci , czy może i tutaj się mylę ??!! I dlatego koło się zamyka .

Także swoje już napisałam , najwidoczniej wiele z Was nie czyta dokładnie tego co kiedyś pisała i pisze Shell albo po prostu jest Wam tak wygodnie , mi nie jest i dlatego piszę to co myślę !!  
Cytat: "efyra"
Twoje wypowiedzi pozbawione są emocji zbędnych i przeszkadfzającytch w dyskusji, masz to, co lubie m- bez 'wrzucania' komuś, z uśmiechem potrafisz doprowadzić kogoś do szału.

 A wiesz może to Cię powinno przerazić ten brak EMOCJI kochana!!
Nas właśnie to różni ,że ja w imię miłości i oddania do zwierząt pisze wszystko w emocjach , nie potrafię napisać suchego zdania nic nie znaczącego , po prostu nie potrafię za wiele w życiu widziałam .

efyra

  • Gość
Hodowle królików.
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 16, 2010, 12:58:49 pm »
kasiagio,  uffff, to dobrze, że to tylko było zle przeczytane :P  :bukiet

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Hodowle królików.
« Odpowiedź #119 dnia: Marzec 16, 2010, 13:04:33 pm »
Ej, ej! Proszę bez uszczypliwości! :)

kasiagio, ale tak w życiu jest, że ludzi, którzy nie potrafią chłodno się wypowiadać uważa się za fanatyków, a tych którzy potrafią - za mądrych, mających dobrze uargumentowane zdanie itd. Oczywiście nie mówię, że tak jest w Twoim przypadku. :)