Zaniepokoiłam się ostatnio królikiem mojej kuzynki. Mam wrażenie, że spuchł mu pyszczek... Nie wiem, czy to może normalne u niektórych ras, może tak rośnie. Takie równomierne Zgrubienie zaczynające się od noska. Teraz wygląda to trochę inaczej, poszło jakby wyżej do oczu. Pyszczek zmienił trochę kształt. Królik biega, wszystko jest ok. Jak dotyka się, gładzi to miejsce nie wygląda, żeby mu to bolało. Kilka razy widziałam jak energicznie potrzasal łepkiem, to może mieć coś wspólnego z tym zgrubieniem?