Ja tam zawsze mowie, ze niewazne, czy od malego - wazne, by do szczesliwej dlugiej starosci
Przede wszystkim - w adopcjach czasami pojawaiaja sie tez mlode kroliczki, np. jeszcze niedawno byla cala gromadka. Wiec warto zawsze zapytac, rozejrzec sie. Plus doroslych adopcyjnych krolikow jest taki, ze bedziesz znal juz wielkosc i charakter kroliczka - maluch to wielka niewiadoma. Ja mam w tej chwili dwa kroliki adoptowane w doroslym wieku, sa strasznie kochane, a jeden to wrecz aniol. Opiekowalam sie wieloma krolikami do adopcji i z calej gromady tylko jeden sie nie nadawal do wyadoptowania (za duzo klopotow behawioralnych, niedoswiadczona osoba nie wiedzialaby, co zrobic), reszta byla cudowna, jak tylko sie nimi czlowiek zajmie, to rozkwitaja i sa strasznie slodkie. Ten zreszta moj krolik, ktorego nie oddalam do adopcji, tylko zostawilam sobie, z czasem przestal sie wszystkiego bac i jest moich ukochanych kroliczkiem "biurowym" (mieszka w pracowni), nie daje sie glskac, ale jest super do obserowania.
Oczywiscie decyzja nalezy do Ciebie, tylko chcialam naswietlic plusy adopcji, bo na pewno nie wiedziales, jakie skarby czekaja w adopcjach
Druga rzecz - kroliczki musza miec min. 8 tygodni, zanim zostana zabrane od matki (jesli mieszcza sie na dloni doroslej osoby - to sa za mlode, sklepikarzom nie wierz ni w zab, prawie zawsze wymyslaja wiek), inaczej choruja, nie maja pelnej odpornosci.
Oczywiscie, kiedy sa male, nauka czystosci jest powolna, jak u dzieci, dopiero sie ucza. mlodesze kroliki duzo wiecej rozrabiaja, gryza itp z wielkiem to powoli, bardzo powoli, sie zmniejsza.
Potem krolik osiaga dojrzalosc (tak gdzies ok 5-7 m-ca, zalezy od sztuki) i zaczynaja mu szalec hormony, zaczyna znaczyc terytorium (moczem i bobkami), moze pojawic sie agresywnosc itp. Wyjatki sie zdarzaja - ale to wyjatki, jak sama nazwa wskazuje. Potrzeba wykastrowac/wysterylizowac najczesciej w tym wieku.
Poczytaj sobie na stronie SPK porady i na mojej stronie Zanim kupisz i pierwszy artykul z opieki przynajmniej - to Cie lepiej przygotuje.