Autor Wątek: Wielki zatorowy (?) problem...  (Przeczytany 65600 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #100 dnia: Marzec 29, 2010, 17:16:50 pm »
dziewczyny nie załamujcie mnie....co się dzieje, ze tak duzo zatorów ?? :( Muniek już po wymianie futra i faktycznie miewała połączone bobki, ale cykoria szła w ruch i po problemie. Po Amunku mam doła od popołudnia :(

hetahe ja na Twoim miejscu na razie podała bym tylko cykorię. Brzuch miękki, 0 odgłosów, zachowanie ok... Muniek czasem cały dzień nie korzysta z kuwety bo śpi leniwie, ale jak już wieczorem się w niej znajdzie to ma półgodzinne posiedzenie ;) Poobserwuj do wieczora, sama znasz króla i wiesz jakie ma "zwyczaje". Ja po obserwacji Muńka póki co bym się nie martwiła, ale tak jak mówie - tak to u nas wyglada, u Ciebie moze być inaczej

Offline chlup

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 657
  • Lokalizacja: wielkopolska
  • Moje króliki: Pimpol
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #101 dnia: Marzec 29, 2010, 17:42:17 pm »
Teraz dopiero wszystko na raz czytam i aż pobiegłam sprawdzić kuwetę.
Super efyra, ze już po wszystkim. Jedno mnie tylko zaniepokoiło w którejś Twojej wypowiedzi. Mianowicie, że dałaś królasowi do klatki gazety. Trzeba pamiętać, ze tusz drukarski jest dla królików trujący. Oczywiście nie zaszkodzi od razu. Ale na dłuższą metę lepiej nie ryzykować. Wiem od weta, nie mój wymysł.
Wiosna idzie, bardziej linieją i może stąd te zatory. Ja czeszę królasa dwa razy dziennie miękką szczotką. Na razie nie widzę żeby robił koraliki.
No to zdrówka wszystkim uszakom życzę :)

Hetahe

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #102 dnia: Marzec 29, 2010, 18:11:44 pm »
alana, u Pieska zawsze, nawet tuż po sprzątnięciu są nesquiki :co_jest  Ale przed chwilą właśnie ruszyła normalna produkcja  :jupi  Musiał mieć jakiś chwilowy zastój. A linieje na potęgę, całą bluzkę mam w kłaczkach :P

kasiagio, nuka, zdrówka dla króliczków :bukiet

chlup, ja moim daję gazety pod żwirek i jeszcze nigdy się ich nie tknęły :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #103 dnia: Marzec 29, 2010, 21:13:06 pm »
Hetahe,  oleju takiego taniego nie mozna podawać, juz o tym pytałam w tym temacie, mozna lniany lub parafinowy chyba.
Moj susek juz ok miesiac robi mi male bobki,ale ciagle robi. Gałązki cykoria , sianko,karmy-minimalnie.. a jakos nie umie dojsc do normalnych bobów.
SylwiaG

Hetahe

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #104 dnia: Marzec 29, 2010, 21:24:03 pm »
sylwiaG, dlatego właśnie wolałam zapytać ;) Na szczęście obyło się bez terapii :)
Agaryk też miał taki okres, kiedy robił maleńkie bobki, coraz mniejsze, ale wtedy karmiłam go ziarnami. Zmieniłam dietę na prawidłową i wszystko się naprawiło. Nie mam pojęcia, czemu przy normalnej diecie królik robi małe bobki.  :hmmm

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 30, 2010, 11:54:22 am »
A ja, w zwiazku z tym, że nie mogę się pogodzić z tak wielką śmiertelnością króli z powodu zatorów/wzdęc, mam pytanie - dlaczego ?? Co takiego robimy źle, że tak dużo króli ma tak poważne problemy ?? Jak wiadomo trzeba zapobiegać, a nie mieć potem pretensje do wetów, ze nie pomogli. Wielu wetów chce, ale nie zdąży...
Przecież uszy nie lenia się cały rok na okrągło, a jednak zatory/wzdęcia występują w każdym czasie. Macie jakieś teorie, przemyślenia ??
Jak dzikie króle radzą sobie z linieniem i zaleganiem kłaków w przewodzie pokarmowym ??

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #106 dnia: Marzec 30, 2010, 12:23:26 pm »
wiesz co... ja uważam, choć wiedzieć na pewno nie mogę, bo się nie znam, że to wynika głównie z genetyki - ludzie rozmnażają króle jak leci - przecież dobrze o tym wiemy, rozmnaża się rodzeństwo, rozmnażają się między sobą osobniki z  wadami genetycznymi i wg mnie umieralność, choróbska itd wynika z tego przynajmniej po części...

a jak radzą sobie w naturze? Cóż, nie radzą sobie. Umieralność króli jest duża, bo są delikatne, ciekawskie i czasami bezmyślne, i wg różnych drapieżników - smaczne, właśnie dlatego rozmnażają się na potęgę, natura jest bystra.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #107 dnia: Marzec 30, 2010, 12:26:26 pm »
ale sądzisz, ze te choroby typu zator/wzdęcia/zapalenia jelit to są choroby genetyczne ?? Nie wydaje mi się bo jeśli by tak było to po co profilaktyka skoro i tak geny wezmą górę ?? Mi się wydaje, ze to jednak żarcie :( moze ma ktoś coś do dodania ??

nuka

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #108 dnia: Marzec 30, 2010, 12:29:20 pm »

efyra

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #109 dnia: Marzec 30, 2010, 12:31:18 pm »
Mi chodziło ogólnie o predyspozycje - wady budowy układu pokarmowego.. takie tam...
sama nie wiem...
tyle osób by robiło błędy zywieniowe? :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #110 dnia: Marzec 30, 2010, 12:33:19 pm »
W wątku Amona napisałam,że nie zawsze winna jest dieta i podawanie granulatu,bo Duszek go nie jadał,przez cały rok je zieleninę/suszki i tylko to.Ale linieje bardzo mocno okrągły rok i jest bardzo nerwowy(prawdopodobnie "spadek" po spacerach po osiedlu z poprzednią właścicielką).Przed zatorem jadał regularnie Bezo-pet,potem sok z ananasa(dopóki niechcąco go tym sokiem nie otrułam),teraz tabletki papajowe i nie wiem,co można jeszcze zmienić w jego diecie,a bobki bywają małe i czasami ceko po nocy nie w pyszczku.

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #111 dnia: Marzec 30, 2010, 12:35:01 pm »
Cytat: "nuka"
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/kroliki/kule%20wlosowe.htm doktor Lewandowska o zatorze


czytałam już dawno i co.... najczęstsza przyczyną jest zła dieta ;/

[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 12:36 pm ]
MAS  a Duszek był generalnie zdrowym królem czy zawsze miał jakieś problemy zdrowotne ??

[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 12:37 pm ]
Cytat: "MAS"
W wątku Amona napisałam,że nie zawsze winna jest dieta i podawanie granulatu,


ja wiem, ze nie zawsze, ale jednak najczęstszą :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #112 dnia: Marzec 30, 2010, 12:45:41 pm »
Duszek w chwili zatoru był w świetnej kondycji fizycznej,miał ok 1,5 roku,a weterynarza znał z zabiegu kastracji i szczepień.Ja sądzę,że w jego przypadku dużą rolę odegrał stres i związane z tym zwolnienie perystaltyki jelit.Jeszcze dziś wystarczy,że sąsiad odpala na swoim podwórku samochód (okna są zamknięte),główną ulicą jedzie karetka na sygnale,albo nie daj petardy to tupie,leci na oślep przed siebie i ma potem usmarowaną pupę,ale wszelkich stresujących dla niego sytuacji nie da się przecież wyeliminować.

Nuna

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 30, 2010, 13:33:09 pm »
Ja zas to samo, ale bede dopoki smiertelnosc uszakow na forum sie nie zmniejszy...
Otoz granulat oprocz smieci ktore zawiera jest bardzo suchy i sprasowany. Zjedzony pecznieje poniewaz pobiera wode z przewodu pokarmowego i z takiej granulki :

http://www.oyla16.de/userdaten/174/29863/bilder/versuch1-1.jpg
robi sie w przeciagu niecalej godziny cos takiego
http://www.oyla16.de/userdaten/174/29863/bilder/versuch1-3.jpg
Suche czesci pecznieja i powiekszaja swoja objetosc czterokrotnie, jesli do tego jeszcze dojda wlosy czy inny pokarm, nieszczescie gotowe. Co widac po forum niestety.
Bywa oczywiscie i tak jak w przypadku Duszka, ze stres zwalnia perystyka lub sprawia, ze uszak przestaje jesc , ale to sa wyjatkowe przypadki powodujace zator.
Prosze przemyslcie wszystkie moje posty na temat gotowych pokarmow. To co pisze na pudelku to jest tylko to co chcemy przeczytac bo tak jest wygodnie, ze zdrowiem nie ma nic wspolnego :(

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 30, 2010, 14:04:58 pm »
Cytat: "Nuna"
Prosze przemyslcie wszystkie moje posty na temat gotowych pokarmow. To co pisze na pudelku to jest tylko to co chcemy przeczytac bo tak jest wygodnie, ze zdrowiem nie ma nic wspolnego :(



Cytuj
Suche czesci pecznieja i powiekszaja swoja objetosc czterokrotnie, jesli do tego jeszcze dojda wlosy czy inny pokarm, nieszczescie gotowe.


Nuna w zwiąsku z Makim , chciałam się Ciebie doradzić , bo po dzisiejszej nocy ( wczoraj wieczorem wymyłam kuwetę ) znowu znalazłam 7 bobków , kuweta czysta nigdzie siuśków tylko tych 7 bobków średnich , czy mogę zaryzykować całkowite odstawienie granulatu ( podaję tylko łyżkę na noc bo nie mam suszków i gałązek)  ??
Czy mogę zwiększyć ilość posiłków do 4 dziennie z samej zieleniny no i sianko ??  
to już drugi dzień kiedy mały zrobił 6 bobków w nocy , boję się żeby i jego nic nie złapało , wolę przewidzieć niż leczyć a nie daj boże podzielić lis innych forumowiczek i ich maluszków ;(  

W ogóle to zgadzam się z Twoimi postami w 100% granulat nie jest potrzebny królikom do życia , jeżeli ma się dostęp do warzyw, ziół , suszek i gałązek można spokojnie go odstawić na amen .

[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 2:08 pm ]
Dodam jeszcze że zaraz z rana roztrzęsiona znowu zrobiłam masaż brzuszka ( nie był miękki ale i też nie twardy )  podałam szybko cykorii i resztę zieleninki i siedział w kuwecie chyba z pół godziny i bobczył . No ale nie może przecież całą noc na wybiegu nic nie bobczyć cholera boję się bo Wielkanoc idzie tutaj już wetów króliczych jak na lekarstwo a w święta to w ogóle ;(

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 30, 2010, 14:09:53 pm »
Cytat: "kasiagio"
W ogóle to zgadzam się z Twoimi postami w 100% granulat nie jest potrzebny królikom do życia , jeżeli ma się dostęp do warzyw, ziół , suszek i gałązek można spokojnie go odstawić na amen .


ale Muniek jest znakomitym przykładem, nie je granulatu od stycznia i ŻYJE

Cytat: "kasiagio"
Czy mogę zwiększyć ilość posiłków do 4 dziennie z samej zieleniny no i sianko ??


strasznie duzo je ten Maki :D Muniek warzywa je 2xdziennie, raz na dzień suszki a jak jest głodna to musi pocisnąć sianem :D a i te 2x dziennie chyba za duzo bo przez ostatnie 2 dni widziałam ceko w kuwecie

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 30, 2010, 14:10:14 pm »
Nuna , opisz dokladnie jak wygląda dzień żywieniowy twoich króliczków: co dajesz o której godzinie , ile  czego .

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 30, 2010, 14:12:56 pm »
dori tu sobie poczytaj http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=7570
Nuna tam się wypowidziała

kasiagio

  • Gość
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 30, 2010, 14:14:01 pm »
Cytat: "alana"
Muniek warzywa je 2xdziennie, raz na dzień suszki
widzisz a ja suszek nie mam i nawet znikomego dostępu do nich , zakupię dopiero w sierpniu jak będę w Polsce .  
Zwiększę na 4 porcje , ale te porcje zmniejszę ilościowo i tak dobiorę żeby różniły się od siebie , już sama nie wiem , nie chcę żeby małemu coś się stało ,  zauważyłam jedno że kiedy maki jadł 2 dziennie granulat to pił niesamowite ilości wody , odkąd je go tylko raz dziennie nic nie pije prawie  :wow  a kuweta pięknie zasikana , także to chyba dobry znak co ??

Offline alana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1147
  • Płeć: Kobieta
Wielki zatorowy (?) problem...
« Odpowiedź #119 dnia: Marzec 30, 2010, 14:16:14 pm »
Cytat: "kasiagio"
zauważyłam jedno że kiedy maki jadł 2 dziennie granulat to pił niesamowite ilości wody , odkąd je go tylko raz dziennie nic nie pije prawie :wow a kuweta pięknie zasikana , także to chyba dobry znak co ??


Muniek jak jadła granulat wypijała 250 ml wody w 2 dni. Teraz wymieniłam poidełko na 125 ml a i tak wody nie ubywa. Początkowo się przejęłam, ale jak zobaczyłam, ze kuweta regularnie zasikana to doszłam do wniosku, ze wody jej nie brakuje