Prośba o pomoc!

[maro]

Szanowni Państwo,

W tym momencie na stronie adopcyjnej znajduje się blisko 60 ogłoszeń adopcyjnych. Nie wszystkie króliczki mają już ogłoszenie na WWW, więc w sumie uszaków czekających na nowe domy jest dużo więcej. Brakuje nam miejsc, w których uratowane zwierzęta mogłyby w cieple i spokoju czekać na nowe domy.

W związku z trudną sytuacją gorąco prosimy wszystkich Państwa, którzy mogą czasowo przygarnąć króliczka, o kontakt pod numerem telefonu 606-398-130 lub e-mail: gosia.roszko@kroliki.net

Stowarzyszenie pomoże Państwu w tymczasowej opiece, nie tylko służąc informacjami, ale także wypożyczając klatki, transportery, dostarczając części pożywienia, a także finansując kastracje czy ponosząc koszty ewentualnego leczenia.

Tymczasowa opieka jest tą formą pomocy Stowarzyszeniu, która jest zawsze mile widziana i której nam zawsze brakuje, a obecnie sytuacja jest wręcz dramatyczna. Porzucanych królików jest tak wiele, że sami członkowie SPK nie dają rady zaopiekować się wszystkimi. Króliczki przechowują nasi przyjaciele, forumowicze, zaprzyjaźnione osoby, wolontariusze schronisk, ale to niestety nie wystarcza...

Być może ktoś z Państwa zastanawia się nad towarzyszem dla swojego króliczka? Być może ktoś z Państwa chciałby pomóc bezdomnemu zwierzęciu, a kocha króliki i ma możliwość czasowej opieki?

Bardzo prosimy wszystkie chętne osoby o pomoc. Każde zgłoszenie to szansa kolejnego króliczka na nowe życie: nie w chłodzie i z pustym brzuszkiem, ale bezpieczne, z własną miseczką i kochającą nową rodziną.

 

Członkowie Grupy Adopcyjnej

Stowarzyszenia Pomocy Królikom
------------------------------------------------------

[efyra]

Sprawa wygląda następująco: Nie mogę stwierdzić na pewno, że zapewnię DT, ale są na to duże szanse i to w najbliższym czasie, na dniach decyzja zostanie podjęta.

Problem w tym, że jedyne co mogę zaoferować to dom tymczasowy i wyżywienie - nic więcej. Ani klatki, ani transportu...
Wiem, jaką macie sytuację i bardzo chcę pomóc, muszę tylko przekonać domowników, którzy są temu bardzo przeciwni i pracuję nad zmianą ich zdania już od dawna.

Sama obcinam pazury, podaje ewentualne leki itp drobne sprawy, więc myślę, że wydatki na weta nie będą duże i jeśli nie przekroczą jakichś 500 zł to je pokryję z własnej kieszeni.
Jeszcze jedna rzecz - w moim mieście nie słyszałam o zaufanym króliczym weterynarzu i osobiście nie oddałabym pod nóż króla nikomu w Lublinie. Takie moje zdanie.

Więc najlepiej, żeby król, który do mnie trafi, był odjajczony.

Nie odbierajcie tego tak, że stawiam jakieś wymagania, po prostu szczerze piszę, jaka jest sytuacja, co mogłavbym zrobić, a czego absolutnie nie.

W tym tygodniu na pewno decyzja już będzie,

Pozdrawiam  

[maro]

efyra, czy mogę poprosić o namiary do ciebie, byłabym wdzieczna za wysłanie adresu e mail na mój e mail miałabym całą korespondencję poukładaną.
Nam nie przeszkadza jak ktoś pisze jakie warunki byłyby dla niego odpowiednie, wręcz w rozmowie prosimy o wszelkie sugestie, zeby współpraca układała sie jak najlepiej.

[Misokyaa]

maro, mam pytanie. Co prawda chwilowo nie mogę zapewnić DT dla więcej niż 1 króla (a takowy już czeka u nie na dobry domek), ale czym różniło się DT Hanelli od tych naszych 'zwykłych'?

[Kasiula86]

To może ja odpowiem. Hannelli zawsze brała dużo króliczków, tym samym bardzo nam pomagając, dlatego też nie może zapewnić tym króliczkom tyle czasu ile potrzebują. Mają schronienie, mają ciepło, mają jedzonko i wybieg, ale nie mają aż tak dużo kontaktu z człowiekiem, a niektóre z nich potrzebują tego bardziej niż inne

[parafka]

Na początku marca przeprowadzam się wreszcie do mojego dużego domku, po rozmowie z narzeczonym doszliśmy do wspólnych wniosków, że chcemy no i jesteśmy w stanie zapewnic DT dla ucholków.

[maro]

parafka, bedę całować po piętach, Warszawa to chyba najtrudniejszy rejon i dt jest na wagę złota.

[maro]

Misokyaa, kurcze nie bardzo rozumiem ? W jakim sensie sie różni? Hannelli jest wspaniałym tymczasem i przechowała nam wiele uszatych za co jesteśmy jej bardzo wdzieczne.

[Misokyaa]

maro, chodziło mi dokładnie o to co napisała Kasia. Hannelli w jednym z tematów napisała, że jej DT to nie typowe domowe DT i chciałam się zapytać na czym ta różnica polega. Nigdy nie wątpiłam, że jest dobrą przechowalnią [eh, jak to brzmi] (:

[maro]

Misokyaa, aaaaaaaaa bo ja nie zrozumiałam o co chodzi, (Ty tez jestes bardzo dobrym dt )

[Misokyaa]

maro, dzięki, ale zapewne wszystkie SPK'owskie DT starają się dla naszych naszych sierotek    

[parafka]

maro, nie trzeba mnie całowac, już jakiś czas temu chciałam pomoc zaoferowac ale mieszkałam jeszcze z rodzicami, którzy na Puśkę krzywo patrzyli na samym początku. Teraz sami za nią latają i mówią że nie przypuszczali, że królik może miec taki charakterek. W tamtym domu spokojnie mogę uszatkom oddac jeden duży pokój jak całe moje 4-pokojowe dotychczasowe mieszkanie A zajmowanie się królikami i ogólnie zwierzakami to dla mnie czysta przyjemnośc

[maro]

Misokyaa, nasze dt są super, a ludzie, którzy je prowadzą sa naparwdę bardzo oddani.
Zapraszamy do tego szacownego grona innych użytkowników forum  
parafka, jak bedziesz gotowa na przyjecie uszatka daj mi prosze znać na e mail.

[parafka]

Myślę, że będzie to w okolicach 8 marca, ale tak jak mówiłaś dam znac na maila.

[Zajec]

Heja

maro, ja już mam jednego uszaka na dt z zamiarem adopcji co do kolejnych to nie mam warunków, druga klatka mi się nie zmieści poza tym dopiero się ucze jak zajmować się kroliczkiem, ale muszę się pochwalić że dobrze mi idzie bo mała robi już do kuwety
Rozmawiałam z moim chłopakiem, ma pogadać do pt z mamą czy zgodzi się na krola, u niego w mieszkanku więc jest szansa dam znać jak już będę coś wiedzieć