Moje drogie dziewczęta- jednak stanęło na adopcji Guni.. Ale zanim zaczniecie się denerwować, chcemy uzasadnić, dlaczego nie przygarniamy weteranek.. Otóż historia Guni jest smutna i mimo, że nie figuruje długo na naszej stronie adopcyjnej to już od ponad pół roku szuka domu.. Jej byli właściciele oddali ją, już jako dorosłego królika do sklepu zoologicznego.. Jak same pewnie doskonale wiecie, króliczki nie mają tam prawdziwego domu mimo nawet najlepszych chęci pracowników czy właścicieli.. A ponieważ niedługo mają wejść ponoć nowe przepisy dotyczące zwierząt i sklepów (nie wiem dokładnie, na czym mają polegać), to Gunia musiałaby resztę swojego króliczego życia spędzić w zoologu.. Ja wiem, że jest dużo księżniczek, które długo czekają na adopcję, ale one żyją w lepszych warunkach, mają przynajmniej kochające DT.. Gunia miała dobrą opiekę, ale sklep to nie to samo:(..