Jak to dała rękę do polizania? tak zwyczajnie podsunęła dłoń pod nos i czekała? Gdzie wtedy był królik?, w klatce, czy biegał? Co robił w sensie w czym mu przeszkodziła? Siostra nie zrobiła żadnego gwałtownego ruchu? Nie było jakiegoś hałasu za oknem? Nie pociągnęła malego za futerko, wąsiki..., nie była natarczywa? Uszak zna siostrę dobrze? Przychodzi do niej na pieszczoty?