marcia18, Bierz królaska na zabieg i to będzie najlepszym rozwiązaniem w chwili obecnej. Królaskowi będzie lżej, Tobie będzie lżej.
Przestań się tłumaczyć bo tylko nerwy dochodzą, siedzisz przed kompem i ripostujesz wypowiedzi, a w tym czasie mogłabyś pogłębiać przyjaźń z królaskiem.
Z tego co widzę, jest naprawdę śliczny. Powiem Tobie tylko tak, że to jaka jestes do zwierząt, świadczy o tym jaka jesteś.
Mnie tez czasem coś wkurza, np jak znajdę bobki w torebce, ale pamietaj - to nie jest wina królika. Poprostu położyłam torebkę na ziemii.
Uzbieraj na zabieg - jeżli po Nim nie bedzie poprawy, wtedy nie ma sensu żeby się z Toba męczyła i vice versa, napisz - a dziewczyny napewno będą bardziej wyrozumiałe i tolerancyjne i pomożemy znależź kogos kto pokocha Bayoo
I jeszcze jedn, im będziesz starsza...z czasem...sama zauważysz, że "problemy" z królikiem które wywołały u Ciebie chwile zwątpienia to nic w porównaniu z tym, co życie Ci zafunduje.
To nie zwierzęta sa złe, to człowiek jest tak głupi. Słyszałyście o tym wilczurze, który miał 3 właścicieli i ten ostatni powiesił go w te mrozy w lesie na drabinie na smyczy? Pies powoli konał... Facet bezrobotny dostał chyba 3 miesiące w zawieszeniu.
Zabił psa bo pies był za chudy i za spokojny. Tak naprawdę facet go głodził, a pies był strasznie mądry i usłuchany.
Dzisiaj leciało w "Interwencji", jest nawet dyskusja, na ich forum.
O czym to świadczy? O tym, że człowiek jest zidiociałym kretynem.
Dlatego Marci - dbaj o króliczka.