Dziś mój królik zaczął w dziwny sposób otwierać pyszczek (nie jadł,leżał sobie),więc postanowiłam sprawdzić co jest nie tak.Rozchyliłam mu szczękę,patrzę a tam nie ma jednego z przednich zębów.Nie był ułamany,tak jakby odpadł,bo nie wystaje wcale z dziąsła.Zero krwi.
Udam się do weta,ale jak na razie chciałam o coś zapytać.
Czy to oznacza jakieś braki w jego organizmie?
Dodam,że króliczek ma genetyczną wadę siekaczy,które muszę regularnie obcinać.