Czy żwirek lub trociny śmierdzą??

[keram]

Tak jak w temacie. Czy żwirek śmierdzi w połączeniu z siuśkami uszaków?? Ja na dzień dzisiejszy mam takie kulki które to wciągają i wo gule nie śmierdź. A pytam się bo jak czytam o kuwetach to piszą o żwirku lub o trocinach (nie jestem pewien), ale ja nie chcę żeby śmierdziało bo mama mi królika zabierze a tego nie chcę ! Czy bez tych dwóch rzeczy królika da rade nauczyć sikania do kuwety?? Proszę o odpowiedź !

[kasia72w]

Ja mam w kuwecie żwirek drewniany. Nic nie czuć. Oczywiście kuwetę trzeba opróżniać przynajmniej raz dziennie.

[marcia18]

ja mam żwirek i nie śmierdzi wiesz każde zwierze śmierdzi... nie trociny albo żwirek... to to śmierdzi jak nie dbasz o klatkę czy kuwete a jest nasikane bądź nabobkowane...ja myślę że żwirek jet odpowiedni bo trociny przyklejają się królikowi do siersci... no i trzeba zachować czystość... sprzątać w klatce.

[nuka]

Trocin nie kupuj, nie używaj. Pylą, zasikane śmierdzą.
Żwirek - koniecznie niezbrylający - pochłania zapachy, oczywiście do czasu (jak długo nie zmienisz to i żwirek zaśmiardnie bo już nie będzie chłonął wilgoci).

Czy bez tych dwóch rzeczy królika da rade nauczyć sikania do kuwety

Czy Ty nauczyłbyś się załatwiać w wc bez tego pomieszczenia, bez ceramicznej miski i rolki papieru?
Możesz nie kupować kuwety w zoologu, ale jakiś pojemnik na to przeznaczyć musisz (niskie pudełko kartonowe - plus tanie, minus szybko przesiąknie, stara blaszka od pieczenia ciasta, plastikowa miska z niskim brzegiem, duzy podstawek pod donicę - coś znajdziesz)

[megana88]

Dokładnie tak, ja używam obecnie tacki takiej plastikowej jakiej używa się do ciast koszt ok. 5zł. Ale jeśli nie będziesz regularnie wymieniała żwirku to cokolwiek nie położysz i tak będzie śmierdzieć. Ja mam Pinia i nic nie śmierdzi. Możesz zainwestować w sitko albo łopatkę do kuwet z większymi otworami (w kauflandzie była po 1zł) i cedzić żwirek. Bobki i miał przelecą, a suchy żwirek zostanie. Oszczędniej i nic nie śmierdzi

[realia]

Zauważyłam, że gdy Iskierka była mała, nic nie było czuć. Gdy zaczęła dojrzewać, zapach zrobił się bardzo intensywny, poprostu czuć.
Siedzę przy komputerze i czuję kiedy akurat sobie siuśnęła, bo ma to specyficzny zapach.

I tak, jak kasia72w, napisała, przynajmniej raz dziennie wymieniamy klatkowe kuwety, a reszta rozstawiona po mieszkaniu jest wymieniana co dwa dni, ponieważ więcej jednak korzystają z klatkowych.

Myślę, że po sterylizacji/kastracji zapach straci na intensywności.
Siuśki Nila czuć, ma 5 miesięcy i jest jeszcze niewykastrowany, ale Dyzia który ma 3 lata i jest kastrowany praktycznie nie czuć.

[Śnieżynka]

Mam pytanko a czy to może być żwirek dla kotów??

[Black_]

Siki smierdza, zwirek sam z siebie nie. Krolik tez nie smierdzi, chociaz podobno mocz dorastajacych samcow fiolkami nie pachnie...
Jesli utrzymuje sie jako-taki porzadek (Ha, pojecie wzgledne przy kroliku), a w kuwecie nie zalega "zwirkowa papka" sprzed kilku dni, to nie ma brzydkiego zapachu.
Smierdziec moga zmoczone siuskami trociny, albo sianko (pewnie stad przesad o "smrodliwosci" krolikow, ktore sa czystymi zwierzatkami, ale to od czlowieka zalezy jak czyste bedzie ich otoczenie.

Mam pytanko a czy to może być żwirek dla kotów??

Pod warunkiem, ze jest DREWNIANY i NIEZBRYLAJACY. Generalnie ja jeszcze nie spotkalam sie ze zwirkiem przystosowanym wylacznie dla gryzoni ( i zajeczakow ). Unikaj takich drobnych granulek (nie wiem jak sie nazywaja) i zwirkow, ktore sie zbijaja w kulki pod wplywem moczu.

Generalnie wybor zwirku nie jest specjalnie trudny, nalezy tylko pamietac o zasadzie, ze ma byc drewniany i ma sie rozpadac (pisze na opakowaniu). Potem wystarczy wyprobowac kilka, zeby zorientowac sie jaki jest w danym przypadku najkorzystniejszy.

[Śnieżynka]

Aha dzięki Black_:)