Inteligencja królicza.

[ppx]

Tu piszmy, w czym są mądre króliki.

U mnie jak sprzątam klatki i daje je pod kraty to pchają je i szukają czegoś, żeby podnieść na to klatkę i uciec.
Więc zawsze na czas sprzątanianie ma nic na podłodze, a fotel daleko odsunięty. xP

[Eska]

moim zdaniem Farfoclowa inteligencja objawiła się po raz pierwszy, gdy otwierał sobie klatkę na wszystkie możliwe sposoby. Potem okazało się, że doskonale pamięta, gdzie jest trzymane jego jedzonko i stróżuje przy szafce tak długo aż mu czegoś nie wyciągnę. Jeszcze później kończyło się na uroczym wygryzaniu kartek z zeszytów podczas mojej nauki i uciekaniu z nimi w jak najodleglejszy kąt w domu. W końcu to świetna zabawa, jak pani biegnie sfrustrowana i nie ma pojęcia, gdzie schował się króliczek z jej notatkami... Były to głównie próby zwrócenia na siebie mojej uwagi i zazwyczaj udawało mu się.

[ppx]

Fiź jest strasznym łakomczuchem, ona potrafi uciekać z czymś w łebku. XD'
Kicek wręcz przeciwnie. ;P

[Fallen]

Intelgencja ? Hmm... Caprii obczaiła , że granulat jej do szcęścia nie jest potrzebny   . Teraz nie chce jeść Granulatu , więc daje jej tylko to co królik je na wolności + sianko i woda xD. Dzisiaj dostałam pierwszy raz w życiu malutki plasterek bananka ;D. Zasmakował jej , a potem czekała i czekała na nowego ;d. Ja nie wiem co ten królik ma <co> Jak jadła granulat była taka osowiała , a teraz pęka radością ; ]]. Dawać jej granulat ? A! Jeszcze wie , że czerwone pudełko obok jej klatki ma w sobie jedzenie ^^. Teraz wie , że jak otwieram to zawsze widzi , że będzie śniadanko ;d. I co tu jeszcze , jak podchodzę klatki taki szybkim ruchem to księżniczka wie , że idę z nią na spacer   . Jak idę powoli wie , że idę ją pogłaskać. A jak mi się tyłka nie chce ruszyć to wie , że pora iść spać ^^. Nauczyla się otwierać klatkę   . Już nie wiem co mam robić    Jej inteligencja mnie powala. OStatnia wizyta w sklepie skończyła się wskoczeniem do bułek   Dobrze , że pani była tak zauroczona królikiem , że nic nie widziała.

[Nuna]

Fallen, krolik na wolnosci je ziola, trawe, galazki, kore i korzonki. Dodaj do diety swojego futerka  zielenine i warzywa , chyba, ze zapomnialas napisac.
 
Sorry za OT  

Tobi wie dokladnie kiedy przychodze z pracy i przybiega z balkonu. Otwieram drzwi i widze cieszaca sie cala soba psine, siedzaca na szafce Minni, wychodzaca z pokoju Wiki, siedzacego na wycieraczce Maksa i obok pokoju corki Tobiego I wszystkie pary oczu wlepione sa we mnie  

[Fallen]

Zapomniałam dopisac , ale tyle tego jest , że mnie głowa boli  

[ppx]

Nuna masz fajne zwierzęce powitanie.

[Tocha]

Pucus czekal na mnie w przedpokoju jak wracalam ze szkoly. Slyszal kroki na korytarzu i wiedzial, ze to ja.
Tosia potrafila otworzyc pudelko (takie plastikowe, na zywnosc) z jedzeniem obgryzajac dookola wieczko, az samo odpadlo lub zrzucala je z polki, bo zorientowala sie, ze pokrywka spadnie pod wplywem upadku.
Jozia ma zakaz wchodzenia na lozko i zazwyczaj Darek ja zgania. Zauwazylam, ze jak on wychodzi z pokoju Jozia bez krepacji wskakuje na wyrko i bobczy. Jak otwieraja sie drzwi to ucieka w poplochu. Musi wiedziec, ze robi cos zakazanego.

[TUSIA555555]

No moja Tusia wlasnie niedawno nauczyła się wskakiwać z podłogi na kanapę....a że ta kanapa stoi niedaleko stołu - to spryciara na stół też juz wskakiwać zaczęła...a na nim laptop i masa kabli...pilot od tv...więc jak usłyszysz moje stanowcze "nie" wypowiedziane dosyć głośno....to jakby reaguje...nawet jak jestem na balkonie np. i widze ze czai sie wskoczyć na stół...to na moje "nie" - chyba na odpowiedni ton głosu i kiedy się do niej przy tym zbliżam- wycofuje się natychmiast....Wiec tez myslę, ze króliki zdają sobie sprawę ze cos nam sie nie podoba w ich zachowaniu. wiec albo rozumieją-albo poprostu my w nich to świczymy    

[Jadwinia]

Wiec tez myslę, ze króliki zdają sobie sprawę ze cos nam sie nie podoba w ich zachowaniu. wiec albo rozumieją-albo poprostu my w nich to świczymy

rozumieją, rozumieją
dlatego zakazane rzeczy robią, gdy nikt nie patrzy
nie licz na to, że królik będzie przestrzegał Twoich zakazów - postaraj się kable pochować tak, żeby nie miała do nich dostępu.

[nuka]

nie licz na to, że królik będzie przestrzegał Twoich zakazów - postaraj się kable pochować tak, żeby nie miała do nich dostępu.

i licz się ze złym humorkiem uszaka do czasu aż wyczai nowy łobuzerski wybryk  

[kasiagio]

Mój Maki , wie kto jest dla niego zagrożeniem , tak więc jak tylko na horyzoncie pojawia się mój 5 letni szkodnik (córcia ) To Maki głodnieje w sekundzie i ucieka do klatki posilić się    i nie wyjdzie do póki mała nie wyjdzie z kuchni i zamknie porządnie za sobą drzwi  
Emka ma zakaz wyciągania Makiego z klatki i on o tym dobrze wie i dla niego to rutyna jak ją zobaczy goni na zbity omyk dosłownie a czasami takie slalomy wyprawia ,że w szoku jestem    

[lenka_44]

Moja Rabi jest tak mądra, że aż szkoda gadać W pokoju ma zrobiony wielki domek z kartonu, i jak biega po pokoiku a musi się załatwić to robi to tylko w domku A np. jak coś robię i nie zwracam na nią uwagi to podchodzi do mnie i  zabiera mi tą rzecz ( dzisiaj akurat były to karty ) lub podgryza pięty xDD

Za wszelkie błędy przepraszam  

[Yuuki]

Wczoraj chciałam sprawdzić co woli, czy poidło czy miskę.Położyłam poidło obok klatki i gdzieś poszłam, wieczorem chciałam jej odłożyć poidło na miejsce a go nigdzie nie ma.Rano wstaje też go nie ma, potem siedząc na komputerze słyszę poidełko, okazuje się że Plamka schowała go za klatkę xD Niedługo zmieniamy poidło na miskę

[TUSIA555555]

No ja tez zawsze słysze jak Tusia pije z poidełka...bo i chyba nie da się tego nie usłyszeć   U nas od początku było poidełko, od razu jak ją kupiłam to umiała z niego pić...a więc nie próbowaliśmy z miseczką, zresztą bałabym się ze wskoczy do niej z łapkami- tak jak to robi czasami ze swoją miseczką na pokarm  

[sylwiaG]

TUSIA555555,  spróbuj polecam Miseczka jesy wygodniejsza dla królisia, szybciej gasi pragnienie. Łapek nie będzie wsadzał bo króliki tego nie lubią może raz prez pomyłkę.

[TUSIA555555]

Wiem że króliki nie lubią kontaktu z wodą, potrzebna im tylko do picia a nie kąpieli   Ale jednak pozostaniemy przy poidełku, ponieważ króliczek przez przypadek moze wylać wodę z miseczki, do tego cały czas cos by w niej pływało..tzn cos wpadałoby z klatki przy ruchach króliczka chociażby- wieć co chwilkę musiałabym wymieniać jej wodę (tak bylo w przypadku mojego porzedniego króliczką, wiec dlatego wolę poidełko)...poza tym zajmowałaby za dużo miejsca mojej Tusi w klatce taka duza porcelanowa miseczka(tak jak na pokarm). A ze Tusia doskonale sobie radzi z poidełkiem, widzę ze regularnie wody z niego ubywa więc pozostanie jak jest.  Oczywiscie zdania zawsze sa podzielone, jedni chwalą poidła a inni miseczki

[monika2415]

Niusia zdecydowanie woli poidełko .Po operacji ząbków lekarz kazał zamienic poidełko na miseczke.Teraz juz nawet nie idzie do poidełka:)Jesli chodzi o jej inteligencje to zawsze jak jestesmy u weterynarza to zawsze ucieka do mnie i przednimi lapkami drapie mnie po rece - w domu tylko ja ja biore na rece moj Arek sie boi - wiec wie kto ja uratuje.Reaguje na swoje imie,wystarczy ja tylko zawołac i jest obok :)Kochana:)I raz kiedys płakałam to przyszła do mnie i zaczeła tracac noskiem moja reke,Gdy sprzatam jej klatke zawsze przychodzi zaciekawiona sprawdzic co ja tam robie i zawsze wtedy przez chwile polize mnie po rekach

[ Dodano: Sro Sty 27, 2010 3:57 am ]
TUSIA555555 ma racje - szybciej gasi pragnienie i nie sprawia wysiłku dla krolisiów.