ja się podłoczę.
jak przywiozłam kiedyś Józka pierwszy raz do domu, tuż po kupnie, mama zrobiła klatke (tzn. posprzątała po poprzednim, odkaziła, wysypała nowy żwirek itd.) , postawiłam go/ją
na kocyku, żeby chwile posiedziała. i wtedy też tak jak napisała Punisia w pierwszym poście, się stało.
ale tylko jeden jedyny raz. nie wiem czemu.. ?