Autor Wątek: Zoofilia...  (Przeczytany 54116 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline agatha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 219
Zoofilia...
« Odpowiedź #80 dnia: Styczeń 15, 2010, 11:21:38 am »
Pszczolkowa, to właśnie napisałam (odnośnie różnic).

Delfin to ssak!! Odczuwają go o wiele mocniej to ogólne pojęcie, co się pod nim dokładnie kryje? Mocniej/ bardziej od kogo?

W takich dyskusjach - w sensie głębokich - trzeba powoływać się na publikacje i dokładną wiedzę biologiczną. Bez nich ani rusz w dogadaniu się, jeśli mamy opierać się na wiedzy a nie wierze :)

Pszczolkowa

  • Gość
Zoofilia...
« Odpowiedź #81 dnia: Styczeń 15, 2010, 13:09:08 pm »
Cytuj
Pszczolkowa, to właśnie napisałam (odnośnie różnic).

Tak, wiem. Chciałam tylko dopełnić ;).

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Zoofilia...
« Odpowiedź #82 dnia: Styczeń 15, 2010, 15:07:58 pm »
Cytat: "agatha"
Z tego samego tytułu - rozwiń proszę myśl

No, z tego samego powodu ;) Ilość chromosomów jest różna u zajęcy i królików.



Ja byłam ostatnio w M1 i widziałam w dziale z wędlinami wszystkie produkty od a do z wegetariańskie :) Chyba z firmy Polsoj albo Sojpol, nie pamiętam. Parówki, szynki, pasztet, burgery, wszystko wege :) Muszę kiedyś wypróbować, drogie to strasznie, no ale czego się nie robi dla spokoju ducha :)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Pszczolkowa

  • Gość
Zoofilia...
« Odpowiedź #83 dnia: Styczeń 15, 2010, 17:44:44 pm »
Cytuj
Ja byłam ostatnio w M1 i widziałam w dziale z wędlinami wszystkie produkty od a do z wegetariańskie :) Chyba z firmy Polsoj albo Sojpol, nie pamiętam. Parówki, szynki, pasztet, burgery, wszystko wege :) Muszę kiedyś wypróbować, drogie to strasznie, no ale czego się nie robi dla spokoju ducha :)

Czy ja wiem czy to takie idealne. Moim zdaniem lepiej i taniej jest samemu pokombinować.
Ja na przykład bardzo lubię kotleciki z kaszy manny. Jest wiele różnych i fajnych przepisów. Takie sklepowe produkty nie zawsze są super extra i nie chodzi tylko o cenę. Z tego co czytałam na jakimś forum wegetariańskim jest wiele rzeczy, które producent spokojnie może ominąć. Idealnym tego przekładem jest lecytyna sojowa - w większości produktów pochodzenia zwierzęcego (jaja, krew, tkanka nerwowa).
Ja nie mam ani ochoty, ani czasu na analizowanie składu każdego produktu przez spożyciem. Tym bardziej, że lepsze domowe ;).

nuka

  • Gość
Zoofilia...
« Odpowiedź #84 dnia: Styczeń 15, 2010, 17:52:25 pm »
bigosik, ciasto na naleśniki wszystko razem wymieszać i smaży się małe placuszki. Po zjedzeniu koniecznie trzeba paluchy lizać :) jadłam dziś, mniamuśne było jak zawsze  :diabelek

Offline agatha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 219
Zoofilia...
« Odpowiedź #85 dnia: Styczeń 15, 2010, 18:19:57 pm »
Dokładnie, lepiej nie ryzykować z gotowymi produktami.
Polecam krokiety - pyyychotka!!

kasza jaglana
grysik sojowy gotowany w grzybach lub + trochę pieczarek
majeranek
pietruszka
sól i pieprz
cebula
płatki owsiane
- mieszamy, robimy kształty np. wałeczki, obtaczamy w jajku od szczęśliwej kury i bułce tartej, a następnie smażymy. Proporcje - na oko.

Ale takich przepisów jest bardzo dużo, lepiej dalej nie mówić bo nas wyrzucą z tematu ;)
Gorąco polecam próbowanie, kombinowanie. MNIAM!

A z gotowych dobry jest pasztet sojowy z pomidorami Orico, ale miałam już się zamknąć...kto jest głodny?:P

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Zoofilia...
« Odpowiedź #86 dnia: Styczeń 15, 2010, 19:58:27 pm »
Niezle przepisy są na www.puszka.pl albo www.kuchareczka.com Na kuchareczce sa zdjecia, nawet ja na kilku występuję z krolikami, a przepisy banalne.

zreszta ja gotowaniem sie nie zajmuje, bo jestem za leniwa, ale moj Leszek czesto z tych stron korzysta (chociaz sam je mieso, ale dla mnie gotuje wg moich upodobań :)

Ja  jestem tak leniwa, ze jesli np mam robic obiad,  to wrzucam do garnka dajmy na to soczewicę albo cieciorke, zalewam wodą, wracam po 4 godzinach, gotuję, polewam czyms i posypuję (co akurat jest jadalnego w szafie)  i zjadam. staram sie robic obiad tak, zeby moj udzial byl praktycznie  minimalny.

Offline ais

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 1754
  • Płeć: Kobieta
Zoofilia...
« Odpowiedź #87 dnia: Styczeń 15, 2010, 20:10:33 pm »
Zobaczcie np taki przepis:

http://www.kuchareczka.com/przepisy/makaron_z_czerwona_fasolka

Przepis wymyslony przeze mnie, bo wymaga minimalnej energii z mojej strony :P A smaczne jak diabli.

Na zdjęciach w przepisie są 2 z moich 4 królików: Lisica (większa) i Myszuś (mniejszy)

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Zoofilia...
« Odpowiedź #88 dnia: Styczeń 16, 2010, 22:59:37 pm »
Fajne strony z przepisami. :)
''Na zdjęciach w przepisie są 2 z moich 4 królików: Lisica (większa) i Myszuś (mniejszy)''
zabrzmiało, jakby były produktem  :rotfl2


Offline agatha

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 219
Zoofilia...
« Odpowiedź #89 dnia: Styczeń 18, 2010, 10:35:22 am »
Gorąco polecam! Ja dzięki zmianie diety zaczęłam pichcić i jestem naprawdę dumna - nie sztuką jest zrobić schabowego ;)

Pszczolkowa

  • Gość
Zoofilia...
« Odpowiedź #90 dnia: Styczeń 18, 2010, 12:55:17 pm »
A robił ktoś z was może czekoladę domową? Ja robiłam kilka dni temu, pyszna, zdrowa i bez świństw w środku - polecam.
Następnym razem chyba zrobię białą, taką samą tylko bez kakao :P.